„Wiele zmieniło się na lepsze odkąd przed ponad dwudziestu laty miejsce milicji zajęła policja. Ta zmiana nazwy wskazuje na kierunek służby. Łacińskie słowo milicja ma w sobie coś z wojowniczości, oznacza walkę, bojowanie, zawody, natomiast policja z łaciny oznacza uprzejmość, życzliwość, odniesienie do człowieka” – mówił Abp Ozorowski.

„Jezus powiedział, że litera prawa zabija, a duch ożywia. Policjanci, jak wiemy mają nieustannie do czynienia z literą. Jeśli tylko zabraknie w nich ducha, wówczas może będzie spokój, ale będzie to spokój pozorny” - zauważył hierarcha. „Nie jest łatwe strzec porządku, a jednocześnie starać się, by zawsze na pierwszym miejscu był człowiek. Trzeba więc nieustannie uczyć się tego Bożego ducha w pełnieniu obowiązków” – dodał.

„Sposób pełnienia każdego urzędu i każdej służby zależy indywidualnie od konkretnego człowieka”  – mówił arcybiskup, życząc białostockim policjantom, „aby Pan Bóg wspomagał na co dzień każdego z z nich w pełnieni służby ku pożytkowi i bezpieczeństwu drugiego człowieka”.

W kościele parafialnym, gdzie proboszczem jest ks. kan. Leon Grygorczyk, kapelan białostockiej policji, Eucharystię wraz z Arcybiskupem Metropolią celebrował ks. prał. Zbigniew Niemyjski, proboszcz parafii pw. św. Stanisława w Narwi, kapelan policji powiatów hajnowskiego, bielskiego i siemiatyckiego oraz ks. Adam Madejczyk SVD, który wygłosił homilię. We Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji oraz komend miejskich i powiatowych i z całego województwa. Asystę liturgiczną przygotowali sami policjanci, a o oprawę muzyczną zadbał chór Komendy Wojewódzkiej w Białymstoku.

Na zakończenie Mszy św. przedstawiciele policjantów na ręce Abp. Ozorowskiego i księży kapelanów złożyli podziękowanie za duchową opiekę, którą są otaczani oraz wspólne spotkania, które są dla nich wsparciem w trudnej służbie.