Trumny ze szczątkami ciał zostały przewiezione z supraskiej Kaplicy Buchholtzów do Kopnej Góry. Po wysłuchaniu występu artystycznego chóru Opery i Filharmonii Podlaskiej, rozpoczęła się uroczysta Msza św., której przewodniczył Abp Edward Ozorowski.

W homilii ks. kmdr por. Zbigniew Rećko, proboszcz parafii garnizonowej w Białymstoku, przypomniał historie powstańczego oddziału płk. Zaliwskiego i bitwy pod Sokołdą, która była jedną z bitew Powstania Listopadowego. „Na łąkach pod Sokołdą padło 150-200 polskich żołnierzy. Pozostali, albo oddali się do niewoli, albo rozproszeni, małymi grupami przedzierali się do Warszawy” – mówił kaznodzieja.

Zauważył, że jedynie dzięki zaangażowaniu pasjonatów lokalnej historii i stowarzyszeniu "Collegium Suprasliense", władz samorządowych, Nadleśnictwa Supraśl i dyrekcji Parku Krajobrazowego Puszczy Knyszyńskiej, zapomniana bitwa pod Sokołdą znalazła na nowo godne miejsce w pamięci nie tylko Podlasia, ale również Polski. „To ważne, gdyż sposób ich potraktowania przez zwycięskich Rosjan, choć nie odbiegający od ówczesnej wojennej normy, robił przygnębiające wrażenie: obdarto ich z odzieży, obrabowano i bezładnie zwalono warstwami do dołu śmierci” – mówił.

„Dzisiejsza modlitwa za poległych, wspominanie ich czynów oraz dziękczynienie Bogu za wspaniałą lekcję umiłowania wolności i niepodległego bytu państwa polskiego, to pierwszy cel naszego spotkania. Jest też i drugi cel – uczynienie rachunku sumienia z naszego patriotyzmu przy pomniku bohaterów, nad trumnami powstańców” - wyjaśniał.

Zauważając powszechne dzisiaj wypieranie się przez Polaków własnej tożsamości ks. Rećko stwierdził, że własnej tożsamości wyrzec się nie da, „a jeśli ktoś próbuje to zrobić, to zamiast uniwersalisty, kogoś o szerokich horyzontach, powstaje zdeklasowany niewolnik, który nienawidzi tego, co swoje, i nie potrafi zachwycić się tym, co inne”. Zaznaczał, że wyrzeczenie się własnej kultury i tożsamości prowadzi do nihilizmu. „Efektem tego nie będzie powstanie klasy Europejczyków, ale niewolników, którzy służyć będą tym, którzy mają siłę i dumę z własnej tożsamości” – podkreślał.

Zachęcał, aby uczestnicy uroczystości nie zatracili nigdy polskich idei niepodległości kraju i wolności osobistej każdego człowieka. „Strażnicy tych idei, których doczesne szczątki złożymy po zakończeniu pogrzebowej Mszy św., okupili te idee cierpieniem, krwią i ofiarą życia. Strzeżmy tego depozytu!” – wzywał ks. Rećko.

Przed udzieleniem końcowego błogosławieństwa, Abp Edward Ozorowski przypomniał, że Polska stała się narodem kiedy w 966 roku Mieszko I w imieniu całej ludności przyjął Chrzest. „Dziś tożsamości narodowej można dochowywać przez wiarę w Boga, zachowywanie przykazań, a jeśli będzie trzeba to i przez oręże” – mówił. Wspominając bohaterów spod Grunwaldu, Wiednia, powstańców listopadowych i styczniowych przypomniał, że Polacy zawsze umiejętnie łączyli „sprawy ludzkie ze sprawami Boskimi”.

Hierarcha podkreślił, że dzisiejsza uroczystość jest „obroną wolności”, gdyż staje się przesłaniem dla przyszłych pokoleń. „Sławić Ojczyznę można przez wspominanie jej synów i córek, bohaterów o obrony tego, co dla nas jest od zawsze święte” – podkreślał, dziękując organizatorom za przygotowanie uroczystości.

Po odmówieniu ekumenicznej modlitwy za zmarłych, odbył się Apel Poległych z salwą honorową oraz złożenie wieńców. Zaproszonego na uroczystości Abp. Sawę reprezentował prawosławny duchowny o. Sergiusz, a modlitwę w wyznaniu ewangelicko-augsburskim odmówił ks. mjr Tomasz Wigłasz.

Trumny powstańców zostały złożone w nowo utworzonej żołnierskiej nekropolii, jedynej w Polsce usytuowanej pośród starych dębów, pamiętających czasy Powstania Listopadowego.

Na uroczystym pochówku obecni byli przedstawiciele władz RP i województwa podlaskiego, goście z zagranicy, m. in. ambasadorowie Republiki Litewskiej w Polsce, harcerze oraz liczni mieszkańcy okolicznych miejscowości.

Przybyli goście mogli obejrzeć  wystawione w gablotach pamiątki związane z bitwą i poległymi żołnierzami: strzępki mundurów, guziki, ołtarzyki, kule, obrączki czy pierścionki.

Dzień wcześniej, w sobotę, 14 września, Nadleśnictwo Supraśl zorganizowało pokaz filmu Adama Sikorskiego o poszukiwaniach szczątków.

Przed kilkoma laty historyk Radosław Dobrowolski, obecny burmistrz Supraśla, przeglądając księgi w parafii Szudziałowo dotarł do informacji, że jednym z miejsc pochówku poległych w Powstaniu Listopadowym jest Kopna Góra. Po podjęciu poszukiwań, obok pomnika upamiętniającego walczących w Powstaniu Styczniowym odkryto mogiły 46. członków powstańczego oddziału dowodzonego przez płk. Józefa Zaliwskiego. W 2010 r. została przeprowadzona ich ekshumacja, a szczątki złożono w specjalnych trumnach, które dotychczas znajdowały się w kaplicy cmentarnej w Supraślu czekając na godny pochówek.

Niedaleko Sokołdy, w lipcu 1831 roku, powstańcy stoczyli bitwę z wojskami carskimi. Większość z nich poległa. Kopna Góra, po powtórnym pochówku, będzie jedynym w Podlaskiem miejscem upamiętniającym powstańców listopadowych. Stowarzyszenie "Collegium Suprasliense” zaproponowało urządzenie na terenie arboretum, nieopodal eksplorowanej mogiły, nekropolii powstańców listopadowych. Środki na realizację przedsięwzięcia będą pochodziły z Rady Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie, Urzędu Wojewódzkiego oraz Gminy Supraśl.