W Niedzielę Miłosierdzia Bożego na uroczystości odpustowe do świątyni, gdzie czczone są relikwie bł. ks. Sopoćki – Apostoła Bożego Miłosierdzia i Patrona Białegostoku – jak co roku pieszo przybyły setki pielgrzymów z całego miasta i okolic, a także pielgrzymi z różnych stron Polski.

W homilii abp Guzdek wskazał na przykład bł. Michała Sopoćki, którego życie stało się świadectwem Bożego miłosierdzia, i zachęcał wiernych do głębszego otwarcia się na łaskę i przebaczenie Boga.

W 50. rocznicę jego śmierci przypominał, że jako spowiednik s. Faustyny, ks. Sopoćko starał się zrozumieć orędzie miłosierdzia, które przekazywała mu ta „prosta zakonnica”, z czasem zaś sam stał się głosicielem tego orędzia, przekazując je całemu Kościołowi i stając się pomostem łączącym Bożą prawdę ze wspólnotą wierzących.

Podkreślał, że ks. Michał Sopoćko głęboko wierzył, że „miłosierdzie jest największym przymiotem Boga” i przez całe swoje życie opiewał tę prawdę, a jego nauczanie o miłosiernym obliczu Boga, którym jest Jezus Chrystus, wciąż inspiruje do nawrócenia i poszukiwania wolności w Bogu.

„To ważne, aby nieustannie zgłębiać prawdę o Bożym miłosierdziu. Ale to nie wystarczy! Trzeba zrobić kolejny krok i korzystać z tej wielkiej łaski Boga w sakramencie pokuty i pojednania. Trzeba wyzbyć się lęku i obudzić w sobie zaufanie do Tego, który «nie męczy się przebaczaniem»” – mówił metropolita białostocki.

„Pan Jezus wyjawił s. Faustynie, że najbardziej ranią Go grzechy nieufności. Pewnie miał na myśli Tomaszów każdego wieku i każdego pokolenia” – stwierdził, dodając, że miłosierdzie Boga jest większe niż jakiekolwiek winy oraz zachęcał do porzucenia strachu i otwarcia się na Bożą miłość.

Hierarcha zauważył, że Jezus, za pośrednictwem s. Faustyny, wyjaśniał, że spowiedź ma dwa główne cele. Pierwszym jest uzdrowienie: grzech rani Boga, bliźnich i samego grzesznika, dlatego także dziś Jezus zachęca, aby opowiedzieć Mu o ranach, które zadaliśmy innym, i pokazać zranienia wynikłe z ich grzechów innych. Przywołał słowa papieża Franciszka, który w bulli ogłaszającej Rok Jubileuszowy podkreślił, że grzech zostawia w człowieku trwały ślad, zarówno w sensie zewnętrznym, jak i wewnętrznym.

Drugim celem spowiedzi jest wychowanie, gdyż – jak zapisała św. Faustyna – sakrament pokuty jest okazją do formowania sumienia; ma na celu nie tylko uzdrowić przeszłość, ale także zrobić wszystko, co możliwe, by nasza przyszłość była zgodna z Bożym prawem miłości.

Arcybiskup wskazał na trzy kluczowe zasady owocnej spowiedzi, które Jezus przekazał przez s. Faustynę: szczerość i otwartość, które pozwalają przyjąć Bożą łaskę, pokorę – bo pycha zamyka duszę na miłosierdzie, oraz posłuszeństwo spowiednikowi, które umożliwia prawdziwe uzdrowienie.

„W tym kontekście warto przywołać ważny apel ks. Michała Sopoćki, skierowany do nas kapłanów, abyśmy w duszpasterskiej posłudze pamiętali, że «Ewangelia nie polega na tym, by głosić, że grzesznicy powinni stać się dobrymi, lecz że Bóg jest dobry dla grzeszników»” – mówił.

„W Piśmie św. jest zawarta pełnia objawienia. Jednak Bóg wybrał sobie takie miejsca jak Wilno, Łagiewniki i Białystok, gdzie wyraźniej i dobitniej można usłyszeć i przyjąć prawdę o Bożym miłosierdziu. Łatwiej też otworzyć się na dar sakramentu pokuty i miłosierdzia” – zauważył.

„Jezus posłużył się św. Faustyną, bł. Michałem, św. Janem Pawłem II, apostołami Bożego miłosierdzia. Dołączył do nich papież Franciszek, który był przekonany, że miłosierdzie zmienia wszystko, zmienia świat. Ogłaszając Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia w bulli Misericordiae vultus napisał, że «główną belką, na której wspiera się życie Kościoła, jest miłosierdzie» oraz że «wiarygodność Kościoła weryfikuje się na drodze miłości miłosiernej i współczującej»” – mówił abp Guzdek.

„Był czas św. Faustyny, bł. ks. Michała, św. Jana Pawła II i papieża Franciszka. Teraz jest nasz czas! Najpierw sami korzystajmy z łaski Bożego miłosierdzia. Opowiadajmy napotkanym ludziom jak dobry jest Bóg. Nie ustawajmy w modlitwie o nawrócenie grzeszników. Prośmy, aby pokonali lęk, który ich powstrzymuje przed korzystaniem z sakramentu pokuty i miłosierdzia” – zachęcał.

I zakończył: „Jesteśmy Kościołem grzeszników, ale umiemy klękać, płakać i wołać: «Moja bardzo wielka wina!». Przebaczenie nie zmienia przeszłości, nie może bowiem zmienić tego, co już się wydarzyło, ale zapewne pomoże nam pisać piękniejszą historię naszego życia”.

Eucharystię pod przewodnictwem metropolity białostockiego koncelebrował bp Henryk Ciereszko, księża profesorowie Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego oraz kilkudziesięciu kapłanów, którzy przybyli pieszo do Sanktuarium wraz z grupami wiernych ze swoich parafii.

Mszę św., którą poprzedziła Koronka do miłosierdzia Bożego, zakończyła modlitwa o kanonizację bł. ks. Michała Sopoćki. Odczytał ją kustosz sanktuarium, ks. Andrzej Kozakiewicz. O godz. 19.00 rozpoczął się „Wieczór chwały” prowadzony przez parafialne wspólnoty.

XIII Piesza Pielgrzymka do białostockiego Sanktuarium Miłosierdzia Bożego wyruszyła

promieniście z pięciu miejsc Białegostoku. Na godzinę 15.00 przybyło tu pieszo kilkaset osób, a liczni pielgrzymi z archidiecezji dotarli na uroczystość indywidualnie. Obecne były również pielgrzymki z różnych stron Polski, m.in. z dominikańskiej parafii w Szczecinie, grupa osób ze Stowarzyszenia Cudownego Medalika z Warszawy, czy ponad 50-osobowa grupa delegatek Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny, których kapituła generalna obraduje w tych dniach w Białymstoku.

Mieszkańcy Białegostoku przygotowywali się do uroczystości przez nabożeństwo Nowenny do Bożego Miłosierdzia.