W homilii Pasterz Kościoła białostockiego przypominał im, że uczniowie Jezusa, świadomi wybrania i niezwykłej misji, jaką polecił im pełnić sam Bóg, popełnili jeden z zasadniczych błędów - zaczęli myśleć o swojej wielkości; podobnie matka synów Zebedeusza, przekonana o wielkości i  wyjątkowości swoich dzieci, zabiegała dla nich o udział we władzy.

Podkreślił, że Jezus wzywał swoich uczniów do służby i „wezwanie to było tak ważne, że zanim ustanowił Eucharystię i sakrament kapłaństwa, umył apostołom nogi a później zapytał: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem?». Nie wystarczy bowiem w posłuszeństwie przyjąć wskazania Chrystusa i  Kościoła, ale trzeba te wymagania zrozumieć!”.

„Przyjęcie święceń kapłańskich nie uczyni z was nadludzi” – zauważył metropolita. „Prezbiterat nie gwarantuje świętości, ale do niej zobowiązuje. Zabiegajcie więc o zjednoczenie z Chrystusem przez modlitwę, lekturę Pisma Świętego a zwłaszcza częste korzystanie z sakramentu pokuty i  kierownictwa duchowego” – zachęcał nowych kapłanów.

„Będziecie szczęśliwi, jeśli wasze kapłaństwo stanie się służbą Bogu, Kościołowi i  każdemu człowiekowi, którego spotkacie na drogach wędrówki przez życie. Głosząc wiernie Ewangelię, która jest czasami trudna i wymagająca, nigdy nie patrzcie na ludzi z góry. Świadomi swojej historii, wzlotów i  upadków, miejcie szacunek dla każdego człowieka” – mówił.

Hierarcha prosił, by zawsze postępowali podobnie jak Chrystus, który „nie przyszedł, aby potępić, ale zbawić, czyli doprowadzić ludzi nawet najbardziej zagubionych i grzesznych do pojednania z Bogiem.

„Miejcie zawsze przed oczami przykład Dobrego Pasterza, który nie przyszedł, by  Mu służono, lecz by służyć i starać się ocalić tych, którzy zaginęli” – apelował.

Życzył nowym prezbiterom, by Jezus Chrystus, który ich wybrał do posługi kapłańskiej w dziele zbawienia, strzegł ich i  ochraniał, aby złożonym przyrzeczeniom pozostali wierni „aż do  ostatniego uderzenia serca”.

Po Litanii do Wszystkich Świętych, abp Guzdek przez włożenie rąk i modlitwę święceń udzielił święceń w  stopniu prezbiteratu diakonom, którzy wcześniej wobec zebranych wyrazili wolę przyjęcia tego sakramentu i złożyli przyrzeczenia czci i wierności biskupowi i jego następcom. Po namaszczeniu rąk neoprezbiterom olejem Krzyżma św., wręczył im patenę z hostią i kielich z winem na znak, że  odtąd ich życie ma się utożsamiać ze składaną ofiarą eucharystyczną.

Po zakończeniu obrzędu święceń, nowi kapłani sprawowali dalej liturgię Mszy św. z abp. Józefem Guzdkiem, metropolitą białostockim, abp. seniorem Edwardem Ozorowskim, księżmi profesorami oraz przybyłymi na  uroczystość kapłanami, w tym z proboszczami parafii, z których pochodzą.

Neoprezbiterom w tym ważnym dla nich wydarzeniu towarzyszyli rodzice, ich rodziny, a także licznie zgromadzeni wierni.

Przed udzieleniem błogosławieństwa abp Guzdek wręczył neoprezbiterom dekrety potwierdzające przyjęcie święceń kapłańskich, upoważniające ich do  spowiadania wiernych oraz celebrety i legitymacje kapłańskie.

„Życie kapłańskie ma sens i jest źródłem wielkiej radości jedynie wówczas, gdy jest służbą” –powtórzył na zakończenie metropolita białostocki, dziękując rodzicom nowo wyświęconych kapłanów za wychowanie ich do  służby i prosząc zgromadzonych o modlitwę w ich intencji.

Święcenia kapłańskie przyjęli: Mieszko Czaplejewicz z parafii pw. św. Stanisława B.M. w Dąbrowie Białostockiej, Robert Osiecki i Maciej Radziszewski z  parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Kleosinie.