Metropolita białostocki zauważył w homilii, że przez wiele lat mieszkańcy Europy, w tym naszej ojczyzny, cieszyli się dobrobytem: „Nie doświadczaliśmy braku węgla, gazu, paliw i energii elektrycznej. Nasze domy były ogrzane, a energia w miarę tania. Dlatego też niewielu myślało o ciężkiej i niebezpiecznej pracy górników i gazowników. Zdawało się, że gaz był, jest i będzie łatwo dostępny”.

Stwierdził, że w ostatnich dziesięcioleciach społeczeństwom zachodniej Europy, a szczególnie ich przywódcom, zabrakło mądrości i zdolności przewidywania, co poskutkowało uzależnieniem od jednego dostawcy energii. „Ostrzegani, szczególnie przez nas, który dobrze znamy mentalność wielkiego brata ze Wschodu, nie wierzyli. Nie potrafili przyjąć ani zrozumieć argumentów, które były im podawane. Kłaniali się okolicznościom, a prawdzie kazali stać za drzwiami” – powiedział.

„Dopiero po wybuchu wojny na Ukrainie, gdy zaczął przybierać na sile kryzys energetyczny, wszyscy zrozumieli, że trzeba nieustannie wybiegać myślą w stronę jutra i podejmować strategiczne decyzje” – mówił, kierując słowa wdzięczności do ludzi bezpośrednio zatrudnionych w przemyśle wydobywczym, a także tych, którzy odpowiadają za zakupy, przesył i dystrybucję „błękitnego paliwa”.

Abp Guzdek, nawiązując do czytań liturgicznych stwierdził, że tak jak od sobie współczesnych, tak i dziś Jezus domaga się od nas rozumnego, mądrego działania; „domaga się czytania znaków czasu, podejmowania trafnych decyzji, które zaowocują szlachetnymi czynami”.

„Z wielką satysfakcją możemy stwierdzić, że odpowiedzialnym za sektor energetyczny w naszej ojczyźnie, nie zabrakło mądrości. Potwierdzają to ze wstydem przedstawiciele państw Europy Zachodniej, którzy drżą o swoją przyszłość energetyczną. Jednocześnie podziwiają trafne decyzje o zrealizowanych inwestycjach – wspomnę tylko gazoport i strategiczny projekt Baltic Pipe, który stworzył nowy korytarz dostaw gazu na rynku europejskim” - zaznaczył.

Zgromadzonych na Eucharystii przedstawicieli Polskiej Spółki Gazownictwa z całego Rejonu życzył „Bożego błogosławieństwa, mądrość w rozpoznawaniu znaków czasu, trafnych decyzji i odpowiedzialnych działań”.

Po zakończeniu Eucharystii dyrekcja i pracownicy Zakładu Gazowniczego w Białymstoku wzięli udział w drugiej części uroczystości – okolicznościowej gali jubileuszowej, która odbyła się w Centrum Wystawienniczo-Konferencyjnym Archidiecezji Białostockiej. Obecni na niej byli parlamentarzyści oraz przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich i samorządowych.

„Barbórka dla gazowników jest najważniejszym świętem w roku. Obchodzimy ten szczególny dzień w całej grupie kapitałowej, we wszystkich oddziałach i zakładach. To dla nas dzień wytchnienia, spotkania się ze sobą, budowania wspólnoty. To dla nas ważne szczególnie w tym trudnym czasie, gdy pomimo niesprzyjających staramy się zapewnić bezpieczeństwo w dostawach gazu – mówił jeden z uczestników gali.

Św. Barbara jest patronką ludzi ciężkiej i niebezpiecznej pracy, w tym górników, hutników, marynarzy, żołnierzy i kamieniarzy. Za swoją patronkę obrali ją również pracownicy sektora gazowniczego. Liturgiczne obchody ku czci Świętej przypadają 4 grudnia.