Nawiązując w homilii do słów Ewangelii, w której Jezus trzykrotnie w radykalny sposób określa, kto nie może być Jego uczniem, metropolita białostocki podkreślał, że „nie sposób przejść przez życie nie szukając prawdy, nie dokonując ocen i nie podejmując wyborów. Istnieje bowiem hierarchia osób i pewien porządek wartości. Dlatego Jezus wielokrotnie pobudzał do myślenia i zarazem odkrycia, że Boga należy stawiać na pierwszym miejscu, nawet za cenę odrzucenia, prześladowań czy męczeńskiej śmierci”.

„Oprócz Boga i Jego przykazań jest wiele wartości, takich jak prawda, wolność i godność człowieka, rodzina, Ojczyzna, które należy ochraniać i służyć im. Trzeba jednak połączyć wrażliwość serca z racjonalnym działaniem, z kompetencją i pewnym porządkiem miłości” – zaznaczał.

Zwracając się do leśników, przywołał dane świadczące o dobrym zarządzaniu drzewostanem i zwierzyną żyjącą w polskich lasach, podkreślając ogrom pracy wykonywanej przez pracowników Lasów Państwowych. „Przemierzając naszą Ojczyznę łatwo można dostrzec, że oprócz wyrębu lasów, na bieżąco sadzone są nowe drzewa z prowadzonych szkółek leśnych. Drzewostan wciąż się odnawia. Lasy pełne zwierzyny świadczą także o racjonalnym i odpowiedzialnym podejściu myśliwych” – zauważył.

Arcybiskup, określając Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Świętej Wodzie „wielką katedrą stworzenia”, zachęcał do wpatrywania się w piękno przyrody. Jednocześnie zwrócił się do zebranych z apelem o „nawrócenie ekologiczne”, do którego zachęcał św. Jan Paweł II, a teraz woła o nie z wielką pasją i determinacją papież Franciszek.

„Trzeba usłyszeć krzyk matki Ziemi i wymierających wielu gatunków. Trzeba w imię Boga apelować o zaprzestanie niszczenia lasów, mokradeł i gór, o zaprzestanie zanieczyszczania rzek i mórz, o zaprzestanie zatruwania ludzi i owoców ziemi, którymi karmi się człowiek. Dziś rozlega się także apel do każdego z nas o zmianę stylu życia, aby był bardziej przyjazny naszej matce Ziemi” – mówił metropolita, podkreślając potrzebę przymierza człowieka z przyrodą.

Stwierdził, że poszanowanie natury nie może jednak „hamować rozumnych działań i odpowiedzialnych inwestycji, które będą służyć człowiekowi – zabezpieczą źródła energii, wodę pitną i wiele dóbr koniecznych do rozwoju cywilizacji”.

„Gospodarka leśna i łowiecka przy pełnym poszanowaniu praw natury, także ma służyć człowiekowi. Dziękujemy naszym leśnikom i myśliwym, ludziom nie tylko odpowiednio przygotowanym, z dużym doświadczeniem, ale mającym także wielką wrażliwość na wartość i piękno przyrody. Będąc blisko natury, także od niej uczycie się porządku miłości, który Bóg zapisał w swoim stworzeniu. Korzystajmy z dóbr ziemi, bo z woli Boga została nam dana, ale także pamiętajmy, że matka Ziemia została powierzona naszej trosce” - zaznaczał.

Mszę św. intencji leśników i myśliwych koncelebrowali księża kapelani: ks. Stanisław Chim i ks. Henryk Ziółkowski z Białegostoku, kapelan leśników Puszczy Piskiej ks. Wojciech Kuprewicz oraz dziekan dekanatu Łapy, ks. Krzysztof Jurczak. Obecny był także prawosławny duchowny odpowiedzialny za duszpasterstwo leśników i myśliwych.

Po Mszy św. Miało miejsce odsłonięcie i poświęcenie tablicy upamiętniającej 25. rocznicę powstania Góry Krzyży w Świętej Wodzie.

W uroczystościach uczestniczyli Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Andrzej Nowak, Łowczy Okręgowy PZŁ z Białegostoku Dariusz Krasowski, Łowczy Okręgowy PZŁ w Łomży Rafał Chodorowski, przedstawiciele innych służb mundurowych wraz z pocztami sztandarowymi oraz liczni pracownicy Lasów Państwowych wraz z rodzinami.

Oprawę muzyczną uroczystości zapewnili Zespół Sygnalistów Myśliwskich „Ochota” działający przy Zarządzie Okręgowym PZŁ w Białymstoku połączony z Zespołem Sygnalistów Myśliwskich Nadleśnictwa Ełk. Śpiewy podczas liturgii prowadził Chór Leśników Puszczy Białowieskiej.

„Być leśnikiem, to nie tylko zawód, ale powołanie i pasja. Dla nas ta pielgrzymka jest bardzo ważnym wydarzeniem, okazją do wspólnej modlitwy, rozmowy i wymiany doświadczeń. Patrząc tu, w Świętej Wodzie, na piękno Bożego stworzenia, pozostaje nam tylko cieszyć się, że możemy na jego rzezcz pracować. Na pewno będziemy tu wracać, bo tu czujemy się blisko Pana Boga i blisko natury – pól i lasów“ – podkreśla Dyrektor Andrzej Nowak.