W homilii abp Guzdek podkreślał, że wydarzenia z września 1939 r. wciąż „domagają się pogłębionej refleksji, odrzucenia kłamstw i propagandowej narracji związanej z II wojną światową”.

„Niezależnie od upływającego czasu i zmieniających się okoliczności, daty 1 i 17 września 1939 r. dla Polaków są jednoznaczne - przypominają napaść na Polskę przez hitlerowskie Niemcy i sowiecką Rosję oraz straty, jakie poniosła nasza Ojczyzna. Nie należy rozdzielać pamięci o nich, ponieważ były one wynikiem sojuszu dwóch totalitaryzmów wrogich ludzkości” - przypominał.

„Niestety, każdy naród prezentuje własną narrację o II wojnie światowej” - stwierdził, odnosząc się do współczesnego zakłamywania historii i przywołując ostatnie wydarzenia w Surkontach na Białorusi, gdzie doszczętnie zniszczono cmentarz polskich żołnierzy.

„Spory o pamięć mają długą historię. Nierzadko pisane są krwią. Dlatego warto pamiętać, że cierpienie domaga się żałoby, a bezprawie woła o zadośćuczynienie i sprawiedliwość. Potrzebne jest rzetelne podejście do przeszłości, które niczego nie pokrywa milczeniem, nie upiększa, ale stara się budować jedną opowieść o II wojnie światowej na fundamencie prawdy” – mówił hierarcha.

Arcybiskup zaznaczył, że obchody kolejnej rocznicy wybuchu II wojny światowej powinny stać się powodem pogłębionej refleksji i motywacją do podjęcia trudu wychowawczego w rodzinach i w szkołach, aby każdy, a zwłaszcza ludzie młodzi, mogli posiąść gruntowną wiedzę na temat przyczyn i przebiegu II wojny światowej oraz jej następstw. „Konieczne jest także zaangażowanie historyków i państwa, aby utrwalać opowieść o II wojnie światowej i jej konsekwencjach z polskiej perspektywy” – dodał.

Nawiązując do toczącej się na Ukrainie wojny, abp Guzdek przywołał słowa Józefa Szujskiego, historyka i publicysty, który stwierdził, że „fałszywa historia jest mistrzynią fałszywej polityki”. Dlatego apelował, aby nie pozwalać „na zacieranie różnic pomiędzy katem i ofiarą, agresorem i obrońcą zagrożonej wolności”.

„Zbrodnia, żeby się nie powtórzyła, wymaga pamięci i wyciągania wniosków” – podkreślał.

Prosił zgromadzonych na rocznicowych uroczystościach o modlitwę o dar pokoju, szczególnie na Ukrainie, oraz o łaskę wzajemnego przebaczenia i pojednania. „Niech nam nie zabraknie spojrzenia na życie ludzi i dzieje narodów przez pryzmat wiary. Wówczas wszystko nabierze innej perspektywy. (…) Obyśmy budowali nasze dziś i jutro na fundamencie prawdy!” – apelował.

Po Mszy św. metropolita białostocki poświecił izbę pamięci w dolnym kościele, gdzie zwiedzający mogą oglądać wystawę poświęconą błogosławionym męczennikom archidiecezji białostockiej i wileńskiej.

Uroczystości zakończyło wspólne śpiewanie pieśni żołnierskich i patriotycznych, a chętni mogli posilić się żołnierską grochówką.

W pobliżu kościoła pw. Zmartwychwstania Pańskiego znajduje się Pomnik Obrońców Białegostoku, gdzie przed południem władze miasta wraz z mieszkańcami złożyli kwiaty.

Miejsce to upamiętnia stanowisko bohaterskiej obrony miasta pod rozkazami ppłk. Zygmunta Szafranowskiego przez żołnierzy 42. Pułku Piechoty, którzy odparli cztery ataki Niemców. Pomnik skomponowany został z drzew rosnących przy trasie do Warszawy - topoli i wierzb - „świadków” wydarzeń wojennych z 1939 r., które stworzyły niepowtarzalną scenografię ówczesnych dramatycznych wydarzeń. Kompozycja z lat 1988–1989 w swej pierwotniej wersji przetrwała niespełna dekadę. W roku 2008 przeprowadzono rewaloryzację całego kompleksu pomnikowego, którego odsłonięcie odbyło się 13 września 2009 r.