Nawiązując do dzisiejszej liturgii słowa Metropolita Białostocki zauważył, że wszyscy wierni „od momentu chrztu św. mają udział w dziele i owocach zbawienia”. Jest to przywilej, ale także obowiązek na mocy którego winni być „odpowiedzialni za kontynuowanie dzieła zbawienia i pomnażanie jego owoców”.

Szczególnymi kontynuatorami dzieła zabawienia było grono Dwunastu Apostołów. Jednakże Chrystus „nie ograniczył się do dwunastu uczniów. Dodatkowo wybrał jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości (…)”. Na mocy tego posłania „jak największa liczba uczniów Chrystusa powinna wziąć odpowiedzialność za rozwój Kościoła oraz poszerzanie horyzontów królestwa Bożego”.

Arcybiskup Guzdek, przywołując obecny trend zmniejszającej się liczby kapłanów, wskazał na aktualność słów Chrystusa: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało”. Wychodząc naprzeciw potrzebom duszpasterskim została podjęta decyzja, aby wybrać trzydziestu czterech mężczyzn i „zlecić im, aby w parafiach wspierali księży przy udzielaniu Komunii św., a szczególnie zanosili ją chorym i samotnym, zwłaszcza w niedziele i święta” - mówił.

Metropolita Białostocki zaapelował na zakończenie do nadzwyczajnych szafarzy Komunii św., aby „z wielką wiarą i pobożnością wspierali księży w rozdawaniu Ciała Pańskiego, zwłaszcza w tych parafiach, gdzie jest taka potrzeba", zanosząc ten pokarm na życie wieczne zwłaszcza ludziom przykutym do łoża choroby i boleści.

Nadzwyczajny szafarz Komunii św. to osoba świecka, którą biskup wyznaczył do pomocy kapłanowi w rozdzielaniu Eucharystii podczas Mszy św. (tylko gdy nie ma wystarczającej liczby szafarzy zwyczajnych, jeśli kapłan z powodu choroby lub podeszłego wieku ma trudności z udzielaniem Komunii św. lub w liturgii uczestniczy wielka liczba wiernych przystępująca do Komunii św.), bądź do zanoszenia jej chorym.

Jak podkreśla ks. dr Łukasz Żuk, odpowiedzialny za przygotowanie nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. w Archidiecezji Białostockiej, „posługa szafarzy w Kościele nie jest praktyką nową. Znana jest ona w Kościele od starożytności, kiedy to wyznaczeni świeccy roznosili Ciało Pańskie osobom, które nie mogły uczestniczyć we wspólnych zgromadzeniach. Dotyczyło to głównie chorych i więźniów. Z czasem posługa ta została zapomniana. Dopiero Sobór Watykański II, sięgając do źródeł chrześcijaństwa, wskazał nową potrzebę powrotu powoływania uprzednio wybranych i odpowiednio przygotowanych świeckich. W Polsce została wprowadzona przez Episkopat w 1990 r.”.

„Cieszy nas, że nasza Archidiecezja wpisuje się w tą wiekową posługę Kościoła, dając parafiom odpowiednio przygotowanych szafarzy i wspierając księżny proboszczów w trosce o chorych i osoby niemogące uczestniczyć w świątyniach w liturgii Mszy św." - dodaje. 

Nadzwyczajnymi szafarzami Komunii św. mogą zostać mężczyźni w wieku od 35 do 65 lat. Kandydat musi być osobą, która wyróżnia się „dobrym życiem chrześcijańskim, wiarą i obyczajami, zdolną do wypełniania tej funkcji i ciągle pogłębiająca nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu”. Musi być też osobą, która cieszy się uznaniem duchowieństwa i wiernych. Posługa ta wymaga odpowiedniego przygotowania, dlatego też kandydaci zobowiązani są do ukończenia studium przygotowawczego z zakresu teologii i liturgii.