W homilii Bp Ciereszko zachęcał diakona mającego przyjąć święcenia prezbiteratu do zagłębienia się w tajemnicę kapłaństwa Chrystusowego, dziękczynienia Bogu za dar kapłaństwa, radości z jego przeżywania i modlitwy o łaskę wierności w kapłańskiej służbie.

Wyjaśniał, że istotę kapłaństwa można zamknąć w słowach samego Jezusa: „Nikt nie ma większej miłości, od tej gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich”. „I nie tylko za przyjaciół poświęcić” – dodał – „ale ofiarować samego siebie dla innych tak, jak uczynił to Syn Boży, Jezus Chrystus”.

Hierarcha przypomniał, że ustanowione podczas Ostatniej Wieczerzy kapłaństwo Chrystusa „jako tajemnica największej miłości jest przez wieki, i dziś, żywe i obecne w Kościele przez posługę wyświęcanych kapłanów”.

Podkreślał, że największym dziękczynieniem Bogu za dar kapłaństwa jest przyjęcie darów kapłaństwa - łask płynących z kapłańskiej posługi. Wskazał tu na wsłuchiwanie się i otwartość na głoszone od Boga słowo, „nawet jeśli w ludzkiej ułomności nie zawsze w przekazie porywające, a tym bardziej gdy jest twarde i wymagające, ale ku zbawiennej dla nas przemianie”; przyjęcie daru Eucharystii, „nie czasami, na większe święta, ale z tęsknoty za prawdziwym życiem, w miłości Boga” oraz na otwieranie się na prawdziwe uzdrowienie duszy w sakramencie pojednania.

„Może to właśnie, będzie nasze najpiękniejsze dziękczynienie. Bo dla kogo zostawił Chrystus w Kościele swój dar kapłaństwa. Umierał na próżno?” – pytał Bp Ciereszko.

Stwierdził dalej, że to w pierwszej kolejności biskupi i kapłani powinni najpierw „wołać do Boga, wpatrywać się w Chrystusa Kapłana i Pasterza, Dobrego Pasterza, Jemu się zawierzać”.

„My dziś pokornie prosimy, was - drodzy Bracia i Siostry, my dziś was też przepraszamy, że nieraz zraniliśmy was brakiem miłości Dobrego Pasterza, i dlatego tym bardziej prosimy, módlcie się za nas, proście nam o wierność posłudze kapłańskiej, by Chrystus mógł przez nią, objawiać dziś swą miłość, prowadzić do Ojca w niebie, do wiecznej szczęśliwości” – mówił.

Prosił o modlitwę zwłaszcza za neoprezbitera ks. Marcina, by „otwierał się całym sercem na miłość swego Mistrza, na radosną i piękną służbę, w Jego kapłaństwie”.

Po litanii do Wszystkich Świętych Bp Ciereszko przez włożenie rąk i modlitwę święceń, udzielił diakonowi święceń w stopniu prezbiteratu, który wcześniej wobec zebranych wyraził wolę przyjęcia sakramentu i złożyli przyrzeczenia czci i wierności biskupowi i jego następcom. Po namaszczeniu rąk olejem Krzyżma św., hierarcha wręczył mu patenę z hostią i kielich z winem na znak, że odtąd jego życie ma się utożsamiać ze składaną ofiarą eucharystyczną.

Po zakończeniu obrzędu święceń, ks. Marcin dołączył do sprawowania liturgii Mszy św. obok pozostałych koncelebransów - abp. seniora Edwarda Ozorowskiego, księży profesorów i moderatorów Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku.

Neoprezbiterowi w tym ważnym dla niego dniu towarzyszyli rodzice, rodzeństwo, proboszczowie parafii, z której pochodzi, a także przyjaciele - kapłani i wierni.

Ksiądz Marcin zawarł dzisiejsze przeżycia w słowach wypowiedzianych przez Maryję: „Wielbi dusza Moja Pana…”.

„Kapłaństwo to wielka rzecz, wielki dar Boga. Dziękuję Mu za to, ze zechciał mnie wziąć, słabego człowieka, jako narzędzie czynienia Bożych zadań. Dziękuję Maryi, która troszczy się o moje powołanie i uczy miłości do Chrystusa” – mówił na zakończenie liturgii.

Dziękował rodzicom i wychowawcom oraz kapłanom, którzy swoim przykładem umacniali go w powołaniu. „Dziękuję wszystkim tym, wśród których rozwijało się moje powołanie – za przykład waszego uczciwego życia i za to wszystko, co sprzyjało kształtowaniu się mojej osobowości” – dodał, prosząc wszystkich zgromadzonych o modlitwę.