W homilii podczas Mszy św. w kościele św. Rocha poprzedzającej marsz, ks. dr Józef Kozłowski, archidiecezjalny duszpasterz rodzin, podkreślał, że współcześnie głoszenie Ewangelii jest trudnym zadaniem, gdyż domaga się świadectwa miłości

„Łatwo jest odwzajemnić czyjąś miłość, dużo trudniej jest pokochać kogoś, kto nas nie kocha – czyli kochać kogoś tak, jak kocha Bóg – do oddania życia. Ta miłość jest potężniejsza niż śmierć; ta miłość rodzi nowe życie, to jest właśnie nowość Ewangelii” – podkreślał.

„Dzisiejszy marsz jest ważną inicjatywą, która promuje życie, broni życia i realizuje Chrystusowe przykazanie miłości” – mówił ks. Kozłowski.

„Jest to jeden ze 140 marszy organizowanych w całej Polsce. To publiczne świadectwo o przywiązaniu do wartości rodzinnych oraz szacunku dla ludzkiego życia od samego początku, czyli od poczęcia, do naturalnej śmierci”- mówił jeden z organizatorów marszu, Łukasz Kierzkowski.

„Marsz dla Życia to rodzinne wydarzenie” - podkreślał współorganizator marszu, Krzysztof Sawoń. „Nasz marsz ma bardzo pozytywny charakter, zawsze jest bardzo kolorowy. W marszu idą rodziny z dziećmi, babcie, dziadkowie. W dzisiejszych czasach musimy dawać przykład, żeby ludzie zobaczyli, że są rodziny, które są otwarte na dzieci. Ja sam pochodzę z rodziny wielodzietnej, mam czworo rodzeństwa, jestem bardzo z tego dumny” - wyjaśniał.

Uczestnicy marszu podkreślali, że przyszli, aby zamanifestować wartości, którymi żyją na co dzień, jak wzajemna miłość, której owocem są ich dzieci oraz wiara katolicka. „Myślę, że to ma bardzo duże znaczenie wobec tego, co dzieje się teraz i w Polsce i na świecie, gdy do głosu dochodzą inne ruchy. Dlatego my chcemy wypowiedzieć to, w co wierzymy i co wyznajemy” – mówił jeden z uczestników marszu.

„Nie chcemy operować sloganami, że rodzina to podstawowa jednostka społeczna. Dziś trudno jest tworzyć dużą rodzinę, u nas to jest 3+, i pracując we dwoje trudno jest spiąć koniec z końcem. Ale mimo wszystko staramy się żyć wartościami, jakimi są Bóg i miłość… a wszystko inne się ułoży. To chcemy przekazać naszym dzieciom” – dopowiada jedno z małżeństw.

Po Mszy św. uczestnicy Marszu przeszli spod kościoła pw. św. Rocha na białostockie Planty. Po drodze skandowano hasła będące wyrazem troski o obronę godności i wartości ludzkiego życia oraz transparenty z hasłami: „Tak dla życia”, „Stop aborcji”, „Polska katolicka nie laicka”, „Brońmy rodziny”, „Prawo do narodzin dla każdego dziecka”.

Po przejściu z kościoła pw. św. Rocha do białostockiego parku Planty odbył się koncert tradycyjnej muzyki szkockiej. W trakcie marszu miała miejsce zbiórka pieniędzy na rzecz potrzebujących rodzin - podopiecznych Fundacji Małych Stópek.

Białostocki Marsz dla Życia i Rodziny zakończono wspólną modlitwą, po której zorganizowano czas na wspólną zabawę dla dzieci.