„Głęboka i wielka nauka o Bożym Miłosierdziu nabiera w naszym życiu szczególnego charakteru” – podkreślał Abp Ozorowski. Mówił, iż nawet w tajgach syberyjskich, polscy zesłańcy, wierzący w Boga doświadczali Jego obecności. „Nie był on dla nich Bogiem dalekim, ale tak bliskim, że do Niego zwracali się z każdą prośbą i dziękczynieniem. Paradoksalnie, ludzie doświadczali Boga w niewoli łagrów i wszędzie tam, gdzie toczyły się wojny”.

Arcybiskup zaznaczył, że i w dzisiejszych czasach, pomimo prześladowań, choćby w krajach muzułmańskich, znajdują się odważni wyznawcy, którzy potrafią opanować lęk przed śmiercią i nie wyrzec się Jezusa Chrystusa.

„Bądźmy i my mocni wiarą i kierujmy się nadzieją, bo dzięki Duchowi Świętemu ona nas nie zawodzi i zawsze wpatrujmy się w to ostateczne zwycięstwo, którym było Zmartwychwstanie Chrystusa. Ono i dla nas jest Jego obietnicą” - zachęcał.

W homilii ks. prof. Józef Zabielski podkreślał, że Boże Miłosierdzie objawia się na różne sposoby, przede wszystkim zaś w stworzeniu, Wcieleniu i odkupieniu. „Chrystus wskazał nam na źródła naszego uświęcenia – sakramenty. Chrzest, w którym Bóg przyjął nas jako swoje dzieci, sakrament pokuty i pojednania, w którym odpuszcza nam grzechy, przerzucając pomost pomiędzy dwoma brzegami – naszej grzeszności i naszego zbawienia, nie zabierając wolnej woli, pozostawiając każdemu decyzję, czy przejdzie przezeń czy nie” – wyjaśniał.

Cytował słowa Janusz Korczaka mówiące o współczesnym zagubieniu własnej duszy: „Ja - to nie ja. (…)Zgubiłem duszę. Zgubiłem nie mopsa ulubionego, nie kwit lombardowy, nie książkę legitymacyjną lub fotografię kochanki, ale zgubiłem własną swoją duszę.A bez duszy przecież żyć nie można… Co to będzie teraz?Ja nie umiem duszy szukać. Uczyli mnie szukać logarytmów, i sodu w rozczynie, i nerwów na trupie — ale jak szukać duszy, kiedy zaginie?”.

Zdaniem kaznodziei „Jezus wie «jak odnaleźć duszę, kiedy zaginie». Tym wyjściem jest sakrament pojednania, który jest wyznaniem grzechów i wyznaniem miłości do Boga.

Przypominając dalej historię obrazu i kultu Bożego miłosierdzia zaznaczał, że „w dzisiejsze święto i obrazie czcimy Chrystusa, któremu ufamy – zwłaszcza wtedy, kiedy pobłądziliśmy, kiedy zagubiliśmy się w życiu. Ten obraz i napis ma nam przypomnieć, ze Chrystus żyje i że Jego miłosierdzie trwa”.

Ks. Zabielski stwierdził, że dziś wielu ludzi jest zagubionych, nie potrafiących poradzić sobie z życiem, dlatego oni szczególnie powinni zwracać się do obrazu Jezusa Miłosiernego, gdyż jedynie Jezus Miłosierny potrafi przywrócić ich życiu utraconą godność i wartość.

„W dzisiejszą uroczystość wyznajemy swoje pragnienie bycia przez Boga ocenianym w kategoriach miłosierdzia. Każdy z nas wie, że jest grzesznikiem, ale jeśli ufamy Bogu, w Nim mamy nadzieję przetrwania najtrudniejszych momentów naszego życia” – wskazywał ks. Zabielski.

Mówiąc o potrzebie doświadczenia miłosierdzia współczesnego człowieka mówił: „przeżywamy dziś szereg zawirowań, nie tylko indywidualnego zagubienia, ale również w rozumieniu społecznym”. Przestrzegał przed fałszem i zakłamaniem prowadzącym do „poniżania człowieka, narodu i Polski oraz najbliższych, by uzyskać z tego indywidualne korzyści.

Prosił o modlitwy wzywające Miłosierdzia Bożego- koronkę, nowennę i litanię do Bożego Miłosierdzia. Zachęcał też do wsłuchiwania się w orędzie pozostawione św. siostrze Faustynie. „Niech to dzisiejsze święto wzbogaci nas i nauczy bycia miłosiernymi. Nie tylkomy mamy korzystać z Miłosierdzia Bożego, ale również mamy być miłosiernymi. To jest nasz obowiązek, by świadczyć miłosierdzie drugiemu człowiekowi” – podkreślał kaznodzieja.

Eucharystia pod przewodnictwem Abp Edwarda Ozorowskiego zwieńczyła VII Pieszą Pielgrzymkę do sanktuarium, która odbywa się corocznie w Niedzielę Miłosierdzia Bożego. Mszę św. koncelebrowali Abp senior Stanisław Szymecki i Bp Henryk Ciereszko oraz kilkudziesięciu kapłanów.

Piesza Pielgrzymka do białostockiego Sanktuarium Miłosierdzia Bożego wyruszyła promieniście z pięciu miejsc: z Wasilkowa oraz białostockich Dojlid, Nowego Miasta, Starosielc i Bacieczek. Na trasie dołączały się do niej grupy z poszczególnych parafii. Do Sanktuarium na godzinę 15.00 przybyło pieszo blisko tysiąc osób, a liczni pielgrzymi z archidiecezji i z Polski dotarli na uroczystość w pielgrzymkach autokarowych lub własnymi środkami transportu.

Mieszkańcy Białegostoku przygotowywali się do uroczystości przez nabożeństwo nowenny do Bożego miłosierdzia. W Sanktuarium uczestniczyli w niej białostoczanie oraz wierni z poszczególnych dekanatów archidiecezji. W poszczególne dni tygodnia na modlitwie spotykała się młodzież, seniorzy, parlamentarzyści, samorządowcy i urzędnicy, księża i siostry zakonne.