W homilii bp Ciereszko zauważył, że dzisiejszy świat przekonuje, iż czynność służącego innym są niższej rangi, znaczenie zaś mają władza i pozycja. „Jezus w geście obmycia nóg zniża się do tych, którzy są upokorzeni, aby w ten sposób ukazać wielkość swojej miłości i troski o człowieka - to, co stanowi o jego prawdziwej wielkości. Człowiek odnajduje wartość i sens swojego życia i spełnia siebie jedynie wtedy, kiedy służy. A kiedy służy, naśladuje w tym samego Boga” – podkreślał.

Wyjaśniał, że Chrystus, składając Ojcu ofiarę z samego siebie, objawił się jako Jedyny i Wieczny kapłan, pojednał nas z Ojcem i otworzył dla ludzkości drogę zbawienia. „W tę tajemnicę wprowadził wówczas apostołów, a dziś wprowadza tych wszystkich, których powołuje do udziału w swoim kapłaństwie. To również Jego wyraz miłości do człowieka, by ten mógł powracać do Boga ze swojej niemocy, słabości i grzechu” - zaznaczał.

Hierarcha zachęcał do dziękczynienia za kapłaństwo i Eucharystię. „Dziękujemy za to, co Bóg czyni poprzez posługę kapłanów, modlimy się za nich, a my kapłani prosimy również o tę modlitwę, a jednocześnie przepraszamy za nasze ludzkie ułomności i słabości”. Prosił także wiernych, aby „wspierali kapłanów w dorastaniu do tego, co złożone jest w ich ludzkie niegodne ręce”.

Życzył zgromadzonym, by z tajemnicy Ostatniej wieczerzy czerpali moc do podejmowania codziennych wyzwań i okazywania sobie wzajemnej miłości, a ten sposób dawali świadectwo naszej wiary i zakorzenienia w Bogu. „Niech więcej w nas będzie nadziei, ufnego spojrzenia w przyszłość i otwarcia na Jego miłość Eucharystia jest pokarmem na dziś i na życie wieczne. Tam możecie spotkać Chrystusa dającego nam siebie, jednoczącego nas i odnawiającego w nas Boże życie” – mówił.

Po homilii, upamiętniając gest Jezusa Chrystusa z Ostatniej Wieczerzy, bp Ciereszko obmył i ucałował nogi dwunastu mężczyznom.

Na zakończenie liturgii Najświętszy Sakrament prześniono do tzw. ciemnicy, czyli ołtarza wystawienia, który w katedrze przygotowano w kaplicy Jezusa Miłosiernego. Wierni do późnych godzin wieczornych będą przychodzić tu na adorację, która będzie kontynuowana w Wielki Piątek, aż do liturgii Męki Pańskiej.