„Kiedy wpatrujemy się w postać św. Kazimierza, pochylając się nad bogactwem jego życia widzimy, że jest on świętym także na nasze czasy, wzorem życia dla ludzi młodych”- stwierdził abp Wojda.

Zdaniem metropolity białostockiego, dzisiejsze społeczeństwo, tak bardzo podzielone i doświadczane językiem nienawiści, byłoby zupełnie inne, „gdybyśmy choć trochę kierowali się tymi wartościami, jakimi w swoim życiu kierował się św. Kazimierz; gdybyśmy dali się poprowadzić wierze w Boga; gdybyśmy zatopili się w pokornej modlitwie przed Bogiem; gdybyśmy ukochali Kościół i słuchali jego głosu”.

Arcybiskup zachęcał duchownych i wiernych, aby nieustannie zwracali się do św. Kazimierza oraz czerpali z pozostawionego przez niego skarbca darów duchowych i naśladowali go w codziennym życiu.

W homilii abp senior Edward Ozorowski, kreśląc tło filozoficzne i kulturowe schyłku średniowiecza – czasów królewicza Kazimierza, stwierdził, że okoliczności w których żył, nie wyjaśniają do końca jego świętości, gdyż ona swoje źródło ma w Bogu.

Arcybiskup podkreślił, że wiedza, pobożność i kultura duchowa Kazimierza była znana w świecie. „Kazimierz swoją wiedzę wiązał z wiarą i ta poprowadziła go w innym niż innych ówczesnych władców kierunku. Swe rządy oparł na trzech filarach, którymi był Bóg, modlitwa i Kościół” – wyjaśniał.

Abp Ozorowski zaznaczył, że Królewicz „odkrył Boga miłosiernego, przyjaznego człowiekowi”. „To nie tylko Bóg, który stworzył człowieka, dając mu już na początku cel ostateczny, ale to Bóg, który nieustannie towarzyszy człowiekowi, aby do tego celu mógł dojść. Kazimierz wierzył w takiego Boga, który jest obecny w jego życiu, nawet wówczas, gdy zdaje się milczeć”- mówił.

Drugą kolumną, na którą wskazał abp Ozorowski, była modlitwa, która pozwalała zbliżyć się Kazimierzowi do Boga, unikać zła i grzechu, złości i zawiści.

„Trzecią kolumną jest Kościół” – wskazał abp Senior, przypominając, że daje on od wieków poczucie przynależności. To nie tylko miejsce modlitwy, ale także wspólnota wierzących. „Dziś, gdy w Zachodniej Europie zamienia się je na miejsca innej użyteczności publicznej, a w krajach islamskich burzy się je z nienawiści do Chrystusa, należy zapytać, jak dalej potoczy się historia ludzkości” – zastanawiał się abp Edward.

„Każdy człowiek podświadomie tęskni za piękniejszym życiem i światem. Przykładem takiego życia są bł. ks. Michał Sopoćko, bł. ks. Jerzy Popiełuszko i wielu innych. Starajmy się iść w życie mocniejsi, iść z chrześcijańskim optymizmem, mając na uwadze cel ostateczny, bo tylko wówczas będziemy mieć satysfakcję, a Bóg miłosierny i miłujący, poda nam rękę i doprowadzi tam, gdzie jest pełnia życia i szczęścia” – mówił.

Mszę św. w kościele św. Kazimierza w Białymstoku koncelebrował białostocki biskup pomocniczy Henryk Ciereszko, ordynariusz drohiczyński bp Tadeusz Pikus, biskupi z Łomży – bp Janusz Stepnowski, bp Tadeusz Bronakowski i bp Senior Stanisław Stefanek oraz kilkunastu kapłanów.

W uroczystości wraz z parafianami uczestniczyli członkowie Białostockiej Kapituły Metropolitalnej, której patronem jest św. Kazimierz, profesorowie i alumni białostockiego seminarium, parlamentarzyści oraz przedstawiciele władz wojewódzkich, samorządowych i miejskich. Obecni byli związkowcy „Solidarności” z pocztami sztandarowymi oraz bractwa kurkowe. Uroczystość uświetniły połączone chóry parafialne pod dyrekcją ks. kan. Krzysztofa Łapińskiego.

Kult Świętego Królewicza w metropolii białostockiej jest dziedzictwem wielowiekowej przynależności tych terenów do archidiecezji wileńskiej. Od roku 1992, kiedy Jan Paweł II utworzył białostocką prowincję kościelną, św. Kazimierz stał się jej patronem. W skład metropolii białostockiej obok archidiecezji białostockiej wchodzą diecezje łomżyńska i drohiczyńska. Na jej terenie żyje blisko 1 mln 100 tys. wiernych.