Biskup Ciereszko podkreślił, że uroczystości tragicznej śmierci ks. Stanisława Suchowolca są także wspomnieniem dobra, jakie pozostawił poprzez swoją posługę i działalność patriotyczną. „Niech jego tragiczna śmierć i zanoszone dziś za niego modlitwy umacniają w nas wzajemną miłość i wyzwalają postawę służby wobec siebie nawzajem” - mówił.

Apelował, aby Msza św., w parafii gdzie pełnił posługę duszpasterza oraz kapelana NSSZ Solidarność, która zgromadziła tyle osób, która go znały i pamiętają, będzie zachętą, aby „iść za prawdą, być wiernymi Bogu i wartościom, jakie niesie w sobie słowo Ojczyzna”.

W homilii ks. kan. Andrzej Ziółkowski rozważał, co śmierć ks. Suchowolca wniosła w życie mieszkańców Podlasia i Polski, i do czego przyczyniło się życie oddane przez wielu kapłanów-męczenników czasów komunistycznych, którzy złożyli swoje życie na ołtarzu Ojczyzny.

Przywołał postaci niektórych z nich: ks. Romana Kotlarza, ks. Leona Błaszczaka, o. Honoriusza Kowalczyka – dominikanina, ks. Jerzego Popiełuszkę, ks. Stefana Niedzielaka oraz ks. Sylwestra Zycha, ukazując postponowaną rolę Kościoła w życiu narodu polskiego, zarówno w czasach PRL-u, jak również dziś; kiedyś na drodze do wolności, a dziś w procesie kształtowania demokracji. „Wszystko to po to, aby nic nie miało Bożego, a co za tym idzie – ludzkiego i sprawiedliwego wymiaru” – stwierdził.

„Ci kapłani i wszyscy inni męczennicy tamtych zniewolonych czasów nadal wołają dzisiaj do Boga o «czystość ojczystego domu». Ileż to grobów poprzednich pokoleń legło u podstaw naszej wolności? Co my, spadkobiercy testamentów pisanych męczeńska krwią uczyniliśmy z darem wolności?” – pytał kaznodzieja.

Mówiąc o wolności w życiu politycznym, społecznym i w świcie mediów, w życiu małżeńskim i rodzinnym ks. Ziółkowski przypomniał nauczanie Jana Pawła II o wolności i mądrym jej wykorzystaniu, zgodnie z przykazaniami Bożymi. Podkreślał, że prawdziwa demokracja nie polega na wolności od moralności, uczciwości i przyzwoitości, i bardzo łatwo jest pomylić ją z samowolą.

„Czy tę wolność, która została wywalczona przez pokolenia potrafimy cenić? Czy nie sprzedajemy się za dobrobyt, zapominając, że przenieśliśmy naszą narodowa wolność przez lata zaborów i wojen, przez okupację niemiecką i komunistyczną tylko dlatego, że jesteśmy narodem wierzącym, zakorzenionym w wierze i tradycji przodków. Dlaczego dziś tak łatwo tę wiarę i wolność opuszczamy i pozwalamy na atak na wszystko, co mądre, ludzkie i religijne?” – zastanawiał się ks. Ziółkowski.

Przestrzegając przed zniewoleniem ducha, zachęcał zgromadzonych do wzajemnej miłości i służby. „Tego pragnęli kapłani – męczennicy oraz wszyscy, którzy w ciągu wieków naszej narodowej historii walczyli o wolną Ojczyznę” – zaznaczył.

Przed udzieleniem błogosławieństwa, imieniu organizatorów uroczystości głos zabrał Józef Mozolewski, przewodniczący podlaskiej NSZZ Solidarność. Przypomniał, że ks. Stanisław Suchowolec przyjaźnił się z ks. Jerzym Popiełuszką, a po jego śmierci odprawiał Msze św. w intencji Ojczyzny i beatyfikacji ks. Jerzego najpierw w Suchowoli, a po przejściu do Białegostoku, w parafii w Dojlidach.

Wspominając okoliczności śmierci kapłana w nocy z 29 na 30 stycznia 1989 r. podkreślił, że prowadzone od kilku lat przez IPN śledztwo jest jednym z elementów szerokiego śledztwa w sprawie funkcjonowania w resorcie spraw wewnętrznych PRL „związku przestępczego”, działającego przeciwko opozycjonistom i duchownym.

„Nam chodzi o prawdę. Jaka jest prawda? Na odpowiedź na to pytanie czekamy już 30 lat – my, członkowie Solidarności i przyjaciele ks. Stanisława. Dlaczego nie możemy jej poznać? Jak długo jeszcze mamy czekać? Jak długo jeszcze będziemy przedmiotem kpin, słysząc, że stan wojenny to było tylko «wydarzenie kulturalne»? To jest kpienie w oczy z tych, którzy swoje życie oddali za to, abyśmy dziś mogli żyć w wolnej i niepodległej Ojczyźnie!” – mówił przewodniczący.

„Wołamy dzisiaj do wymiaru sprawiedliwości, do prokuratorów IPN. Chcemy znać odpowiedź na te pytania i mamy nadzieję, że to śledztwo wkrótce się zakończy” – apelował Mozolewski.

Dalsza część uroczystości – złożenie wieńców i kwiatów – miała miejsce przy grobie niezłomnego kapelana białostockiej „Solidarności”, który znajduje się tuż przy dojlidzkim kościele.

Następnie młodzież zaprezentowała program artystyczny o ks. Suchowolcu, a autorzy okolicznościowej publikacji- ks. dr Adam Szot, kustosz Archiwum i Muzeum Archidiecezjalnego w Białymstoku oraz dr Waldemar Wilczewski z IPN w Białymstoku zaprezentowali najnowszą publikację wydaną w ramach Białostockich Studiów Historyczno-Kościelnych.

„Po 30 latach od komunistycznej zbrodni dokonanej na ks. Stanisławie pozostaje nam pochylenie się nad czystym, jednoznacznym i szlachetnym słowem nieulękłego wikariusza z Suchowoli i z białostockich Dojlid. Zapewne po upływie trzech dziesięcioleci, w innej już Polsce, homilie te nie oddziałują z taką mocą jak wówczas, pozostają jednak niezaprzeczalnym źródłem wiedzy o latach zmagań z totalitarnym systemem, w którym Kościół i kapłani spełnili doniosłą rolę” – mówił ks. Adam Szot.

Teksty 24 wystąpień publicznych ks. Suchowolca pochodzą z lat 1984-1987. Zostały wygłoszone w czasie Mszy św. sprawowanych za Ojczyznę i stanowią dokumentację głównie „suchowolskiego” okresu aktywności kapłana. Teksty i nagrania tych kazań są przechowywane w Archiwum i Muzeum Archidiecezjalnym w Białymstoku.

Zbiór wystąpień publicznych uzupełniają aforyzmy i myśli wynotowane przez ks. Stanisława z osobistych lektur. „Dzięki nim zyskujemy wgląd w warsztat kaznodziejski gorliwego i niepokornego duszpasterza białostockiej i polskiej opozycji solidarnościowej – a najpierw w tych cytatach dostrzegamy rys głębokiej duchowości, horyzonty zainteresowań duszpasterskich, troskę o kształt społecznej miłości, o dojrzałą wiarę Polaków” – podkreślał ks. Szot.

Integralną część publikacji stanowią fotografie oraz płyta z filmem dokumentującym uroczystości pogrzebowe 3 lutego 1989 r.