Metropolita białostocki, nawiązując w homilii do słów Ewangelii opisującej scenę ukrzyżowania z Maryją i Janem zaznaczył, że Golgota, choć pełna dramatu, jest miejscem nadziei, miejscem rodzenia się nowego ludu Bożego, początkiem nowego życia, którym „jest nowy człowiek, odkupiony przez krzyż, który jak uczeń przyjmuje Maryję do «siebie». Przyjmuje Ją jako swoją Matkę i wyjątkowe dobro, które umacnia jego egzystencję”.

Podkreślał, że tę prawdę rozumiał od początku dziejów swego chrześcijaństwa polski lud, dlatego z Maryją złączył mocno swoje losy. Imię Maryi pojawiało się często zarówno w sercu jak i na ustach Polaków, i to nie tylko w obliczu wielkich niebezpieczeństw, ale i wówczas gdy ten naród rozwijał się, pomnażał i żył w pokoju.

„Nasz polski naród, jak kiedyś umiłowany uczeń pod krzyżem, wziął Maryję do siebie i nazwał ją swoją Matką” – stwierdził abp Wojda, wspominając śluby lwowskie króla Jan Kazimierza. „Nie zniszczyły tej więzi nawet tragiczne wydarzenia drugiej połowy XVIII w., kiedy to rozwiązłość życia elit, korupcja, grzech i wszelka prywata doprowadziły do wielkiego powaśnienia narodowego, a tragicznym tego skutkiem było podzielenie Korony Polskiej między zaborców, i wymazanie na długie lata Polski z mapy świata” – podkreślił, porównując gehennę narodu polskiego tamtych czasów do jerozolimskiej Golgoty, która trwała do czasu, aż naród zrozumiał, że błądził i zwrócił się do Maryi, prosząc o Jej pomoc.

Arcybiskup wskazał na dwa ważne wydarzenia, które wówczas miały miejsce. Pierwszym z nich było spotkanie z papieżem Piusem IX, który w 1877 r. przyjął w Rzymie na specjalnej audiencji narodową pielgrzymkę Polaków, kreśląc im program drogi do niepodległości, który zawierał trzy zadania: pozbycie się chęci odzyskania wolności na drodze zbrojnej, modlitwa, wyzbycie się grzechu.

Drugim wydarzeniem na które zwrócił uwagę abp Wojda, było pierwsze objawienie się Matki Bożej w Gietrzwałdzie, które miało miejsce niedługo potem. „Jakże wielkie musiało być zdumienie, kiedy zauważono zadziwiającą zbieżność objawień Matki Bożejze słowami papieża” – stwierdził i przypomniał, że w Gietrzwałdzie Matka Boża powiedziała m.in, że największym nieszczęściem Polaków są liczne grzechy i prosiła aby codziennie odmawiać różaniec, dając nadziei na odzyskanie niepodległości przez Naród Polski.

Arcybiskup podkreślił, że to po tych objawieniach podjęto wielką krucjatę modlitewną do Maryi, aby Ona pomogła odzyskać Polsce wolność i niepodległość. „Podobnie jak kiedyś na Golgocie, w cierpieniu i miłości, niemocy i współczuciu rodziła się nowa świadomość i odradzał się powoli moralny duch polskiego narodu. Droga ta choć długa i pełna cierpień, owocowała nowym zasiewem duchowym. Budowała się jedna wspólnota narodowa Polaków pod trzema zaborcami. W Gietrzwałdzie i w Częstochowie, wpatrzeni w Jej oblicze, dostrzegali nadzieje niepodległości i doświadczali prawdziwej wolności. Tu też modląc się wyczekiwali tego upragnionego dnia wolności dla całego narodu” – mówił.

Podkreślał dalej, że tę dopiero co odzyskaną wolność Matka Boża ponownie uratowała w 1920 r., w bitwie warszawskiej przeciwko Bolszewikom. „Jakże więc my Polacy możemy nie czuć się związani duchowo z Maryją?” – pytał.

Pasterz Kościoła białostockiego wskazywał, że w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Polacy winni odkrywać wolność jako „dar i zadanie”, powinni ją nieustannie odnawiać i umacniać tak w wymiarze społecznym i narodowym, jak też osobistym i moralnym.

„Nie żałujmy więc czasu na bycie z Maryją, słuchajmy Maryi, odmawiajmy z Nią różaniec, weźmy Ją do siebie, aby razem z Nią nieustannie wykuwać we własnym sercu prawdziwą wolność dzieci Bożych. Świadomi tej historycznej naszej przyjaźni z Maryją, pozostańmy wiernie u Jej boku. Bo jeśli wiernie przy Niej stać będziemy, nikt ani nic nas nie zniewoli! Z Nią pozostaniemy zawsze prawdziwie wolni” – apelował.

W dorocznej nowennie przed uroczystością patronalną uczestniczą biskupi, kapłani, seminarium duchowne, osoby konsekrowane oraz liczni pielgrzymujący do sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia w archikatedrze mieszkańcy poszczególnych dekanatów i parafii archidiecezji wraz ze swymi duszpasterzami.

Tegoroczna Nowenna ma charakter dziękczynienia za odzyskanie niepodległości przez Polskę. Tematy poszczególnych dni i kazań będą ukazywały obecność Maryi w życiu narodu polskiego.

W ramach nowenny 8 listopada przeżywany będzie Dzień Kapłanów oraz Liturgicznej Służby Ołtarza, 9 listopada - Dzień Małżeństw, 10 listopada - Dzień Młodzieży zwany „Dniem u Mamy”, a w niedzielę 11 listopada - Dzień Życia Konsekrowanego.

W dniu zakończenia Nowenny, w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia, uroczystą Mszę św. o godz. 18.00 poprzedzi modlitwa różańcowa, prowadzona przez Koła Żywego Różańca z całej archidiecezji. Podczas uroczystej Eucharystii pod przewodnictwem Metropolity Białostockiego homilię wygłosi abp Sławoj Leszek Głódź.

Kult Ostrobramskiej Matki Miłosierdzia przeniósł z Wilna do Białegostoku Metropolita Wileński, abp Romuald Jałbrzykowski. Zmuszony do wyjazdu z Wilna, osiadł przy kościele farnym, późniejszej prokatedrze w Białymstoku. Już jesienią 1945 r., Arcybiskup zapoczątkował Nowennę Opieki Matki Bożej Ostrobramskiej. Po nim kult Maryi w Ostrobramskim wizerunku podtrzymywali jego następcy: bp Henryk Gulbinowicz i bp Edward Kisiel. Po utworzeniu archidiecezji białostockiej w 1991 r., abp Kisiel wybrał Ostrobramską Matkę Miłosierdzia na patronkę arcybiskupstwa. Jan Paweł II w 1993 r. zezwolił na koronację obrazu. Odbyła się ona 5 czerwca 1995 r.