Przywołując słowa św. Jana Vianneya, że „kapłaństwo to miłość serca Jezusowego”, abp Wojda podkreślał: „Kapłan staje się miłością serca Jezusa Chrystusa, staje się amforą pełną tej miłości, z której każdy człowiek ma prawo zaczerpnąć tyle, ile potrzebuje. Baczcie, by nikt nie odszedł od was spragniony lub nienasycony. Baczcie też, aby ta amfora nigdy się nie wyczerpała, aby była stale i systematycznie napełniana miłością Chrystusową”.

Arcybiskup metropolita zaznaczał, że przez sakrament święceń Chrystus czyni kapłanów uczestnikami swojej jedynej i niepowtarzalnej misji. Jest to misja okazywania miłości miłosiernej i zbawiania świata.

„Dlatego pośle was, abyście obficie i z miłością siali Słowo Boże w serca ludzi, Słowo, które jest zaczynem Królestwa Bożego i zbawienia ludzi. Abyście je siali, przemierzając ścieżki tego świata nie zważając czy są one łatwe czy trudne, proste czy wyboiste. Abyście siali Słowo Boże z radością i prawdziwym entuzjazmem, podobnie jak czynili to uczniowie umocnieni darem Ducha Świętego. Dzisiejszy świat jest spragniony Słowa, które jest Dobrą Nowiną o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, które wnosi nadzieję w życie człowieka” – mówił do przyszłych kapłanów.

Wskazywał, że Chrystus posyła ich także, aby karmili wiernych przy stole Jego Ciała i Jego Krwi, otwierając ludziom drzwi życia sakramentalnego. „Jakże wielka i tajemnicza jest ta posługa sakramentalna, którą kapłan spełnia każdego dnia kiedy bierze w swoje dłonie chleb i wino i zamienia je w Ciało i Krew Chrystusa. Czyni to mocą władzy udzielonej mu przez samego Chrystusa. To kapłan sprowadza Chrystusa eucharystycznego na ołtarz, aby Go następnie rozdać innym jako pokarm duchowy” – mówił.

Abp Wojda wyjaśniał, że kapłan, przemieniając chleb i wino w Ciało i Krew Chrystusa utożsamia się z Chrystusem i z ludem. „Kiedy kapłan przemienia chleb i wino w Ciało i Krew Jezusa, a potem je rozdaje innym, to rozdaje je jako swoje ciało. Czyni dar z siebie dla innych. Bądźcie świadomi tego daru z siebie!” – apelował.

Podkreślał również, że niemniej wymowną posługą jest posługa odpuszczania grzechów i jednania człowieka z Bogiem mocą samego Chrystusa.

Dziękując rodzicom nowych kapłanów za dar, jaki złożyli Bogu i Kościołowi ze swoich synów mówił: „Dziękuję, żeście powierzyli ich naszemu Seminarium Duchownemu. Dzisiaj wracają do świata jako nowy zaczyn, aby ten świat przemieniać, wnosić w niego Ducha Bożego, i aby lud prowadzić ku Bogu. Niech Bóg wam wynagrodzi swoim błogosławieństwem”. Prosił, by nie pozostawiali ich samych, gdy przyjdą w ich życiu trudne chwile.

Wszystkich zgromadzanych zachęcał, aby otaczali neoprezbiterów swoją chrześcijańską troską i miłością oraz żarliwą modlitwą, tak, aby stali się skutecznym narzędziem łaski i miłosierdzia Bożego.

Mszę św. w archikatedrze pw. Najświętszej Maryi Panny w Białymstoku koncelebrowało z Arcybiskupem Metropolitą około 50 prezbiterów, arcybiskup senior Edward Ozorowski oraz biskup pomocniczy Henryk Ciereszko.

Na zakończenie Eucharystii rektor Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego, ks. dr hab. Andrzej Proniewski odczytał neoprezbiterom dekrety kierujące ich do posługi w parafiach archidiecezji. Nowym kapłanom wręczył je Arcybiskup Metropolita. Neoprezbiterzy zostali skierowani do następujących parafii: ks. mgr Radosław Backiel do parafii pw. Opatrzności Bożej w Michałowie, ks. mgr Karol Godlewski do parafii pw. Znalezienia i Podwyższenia Krzyża w Korycinie, ks. mgr Gaweł Korzeniecki do parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej i św. Kazimierza w Mońkach, ks. mgr Tomasz Mnich do parafii pw. Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Sokółce, ks. mgr. Kamil Przymierski do parafii pw. św. Jana Chrzciciela i św. Szczepana w Choroszczy, ks. mgr Damian Silwonik do parafii pw. Świętej Trójcy w Jasionówce.

„W moim sercu jest dziś wielka radość, bo otrzymałem dar, który przekracza wszelkie ludzkie oczekiwania, którego nie da się po ludzku zrozumieć – Bóg w nasze ręce składa samego siebie. Chce, abyśmy rozdzielali Jego miłosierdzie. Dziś z jednej strony zamyka się pewien etap, by mógł rozpocząć się nowy. Dla mnie to początek zupełnie nowego życia” – mówi ks. Kamil Przymierski.

Z kolei ks. Karol Godlewski podkreśla, iż dzień święceń jest momentem ogromnej radości i źródłem, do którego chce wracać przez całe kapłańskie życie. „Z pewnością będę wracał do nałożenia rąk przez Księdza Arcybiskupa, tyle razy, ile jako kapłan będę posługiwał przy ołtarzu, w konfesjonale, wśród ludzi. Wierzę, że z z dzisiejszego dnia będę czerpał przez całe życie. Na prymicyjnym obrazku wypisałem słowa, które są również dzisiaj moją modlitwą: «Totus Tuus» - cały dla Chrystusa, cały dla Kościoła i ludzi. Pragnę, aby to moje kapłaństwo było pożytkiem dla Kościoła, a dla mnie dla mnie drogą zbawienia”.

Jutro, księża neoprezbiterzy, w swoich rodzinnych parafiach odprawią swoje pierwsze Msze św. zwane prymicjami.