W homilii abp Wojda, przytaczając słowa z dzisiejszej Ewangelii według św. Łukasza (14, 15-24) mówiącej o uczcie „Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe”, podkreślał, że w rozpoczynających się dniach nowenny, „duchowej uczcie wszystkich jej uczestników towarzyszyć będzie Maryja, która pomoże zbliżyć się do Jezusa i poznać Go sercem. Ona pomoże również zrozumieć sens owego zaproszenia i poznać głębię tajemnicy Eucharystii”.

Arcybiskup wyjaśniał, że uczta, w tradycji Bliskiego Wschodu symbolizowała przyjaźń, bliskość i jedność, dlatego sam Jezus nigdy nie stronił od „wspólnoty stołu”, zwłaszcza z ludźmi odtrąconymi na margines społeczny. „Jeśli i nas zaprasza, to dlatego, że i z nami pragnie zasiąść do uczty eucharystycznej i nam okazać tę samą swoją przyjaźń” – mówił.

Hierarcha podkreślał, że tego zaproszenia nie wypada i nie można zlekceważyć, bez względu na powód: „To prawda, że każdego dnia mamy tysiące spraw na głowie, że jesteśmy zabiegani i zmęczeni, podobnie jak zaproszeni z Ewangelii, i nie starcza nam czasu na wiele innych ważnych spraw. Jakże wymownie i kojąco brzmią słowa Jezusa, który w chwilach i sytuacjach naszego zmęczenia i utrudzenia codziennymi sprawami, zaprasza nas: «Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię»”.

Abp Wojda stwierdził, że zaproszenie Jezusa na Jego ucztę jest nieporównywalnie ważniejsze od wielu codziennych spraw, gdyż staje się żywą relacją między człowiekiem a Bogiem. „Rzeczy materiale są ważne, lecz tylko tu na ziemi, w niebie zaś będą liczyć się dobra inne, duchowe i to, jak przeżyliśmy nasze życie w relacji do Boga i do drugiego człowieka. W niebie będzie się liczyć nie to, jak obfite są dobra materialne w naszym ziemskim spichlerzu, ale jak bogaty jest duchowy skarbiec naszych dobrych uczynków, jak pełen jest dzban naszej wiary, nadziej i miłości” – zaznaczał.

Pasterz Kościoła białostockiego wyjaśniał dalej, że z Eucharystii można i trzeba czerpać właściwy pokarm dla powszedniego życia. „Na ołtarzu jest wszystko, czego nam potrzeba: wolność od grzechu, mądrość na nasze codzienne zmagania, pociecha w utrapieniach, moc w słabości, doświadczenie wspólnoty w samotności, miłość zdolna rozpalić i przemienić najbardziej nawet zatwardziale serce, nadzieja na życie wieczne, i wiele innych darów. Tylko człowiek nierozsądny szuka okruszyn pod stołem, podczas gdy na stole jest wszystko czego potrzebuje. Nie wzbraniajmy się wiec przychodzić na tę ucztę, by nasycić swój głód i zaspokoić pragnienie serca. Nie zadowalajmy się gorszym pokarmem, który nigdy nie będzie w stanie zaspokoić naszego najgłębszego pragnienia!” – zachęcał.

Tegoroczne dziewięciodniowe przygotowanie archidiecezji do uroczystości patronalnej przebiegać będzie pod hasłem „Z Maryją napełnieni Duchem Świętym”. Swoją tematyką nawiązuje ona do Programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce na rok 2017/2018 „Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym”. Nabożeństwa będą się odbywały w bazylice archikatedralnej o godz. 18.00.

W dorocznej nowennie przed uroczystością patronalną uczestniczą biskupi, kapłani, seminarium duchowne, osoby konsekrowane oraz liczni pielgrzymujący do sanktkuarium Matki Bożej Miłosierdzia w archikatedrze mieszkańcy poszczególnych dekanatów i parafii archidiecezji wraz ze swymi duszpasterzami.

W ramach nowenny 8 listopada przeżywany będzie Dzień Małżeństw i Rodzin, 9 listopada - Dzień Kapłanów i Liturgicznej Służby Ołtarza, 11 listopada - Dzień Młodzieży zwany „Dniem u Mamy”, a w niedzielę 12 listopada - Dzień Życia Konsekrowanego.

W dniu zakończenia Nowenny, w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia, uroczystą Mszę św. o godz. 18.00 poprzedzi modlitwa różańcowa, prowadzona przez Koła Żywego Różańca z całej archidiecezji. W tym dniu Mszy św. przewodniczył będzie i homilię wygłosi abp Jan Romeo Pawłowski, papieski delegat ds. Nuncjatur Watykanu.

Przy okazji rozpoczęcia nowenny, dziś przed Mszą św., w Centrum Wystawienniczo-Konferencyjnym Archidiecezji Białostockiej odbyła się promocja książki „Miłosierdzie Boga w dziełach Jego” – czterotomowego opus vitae bł. ks. Michała Sopoćki. Jest to trzecie wydnie dzieła, po opublikowanym Londynie i Paryżu w latach 1959-1967 oraz przygotowanym w Białymstoku przed beatyfikacją ks. Sopoćki w 2008 r.

Kolejne wydanie książki ukazało się, podobnie jak poprzednie, pod redakcją bp. Henryka Ciereszki, który tak wprowadzał czytelników do lektury: „Miłosierdzie Boga w dziełach Jego jest swoistą summą nauczania ks. Sopoćki o Miłosierdziu Bożym, potrzebie i istocie kultu tegoż miłosierdzia oraz przede wszystkim jest szeroko rozbudowaną własną refleksją Autora nad tajemnicą miłosierdzia Bożego ujawniającą się, jak wyraża to tytuł, w «dziełach Jego», czyli Bożych dziełach w historii zbawienia. Ostatni aspekt wyróżnia tę pracę pośród innych licznych publikacji ks.Sopoćki poświęconych prawdzie i kultowi Miłosierdzia Bożego. Nadaje też jej charakter swoistej medytacji nad dziełami Bożego miłosierdzia, łączonej nieraz z bardzo osobistymi inwokacjami Autora do tegoż miłosierdzia, przeradzającymi się niejednokrotnie w modlitwę”.

Pierwsze trzy tomy miały, w zamyśle ks. Sopoćki, służyć przedstawieniu kolejno: miłosierdzia Boga Ojca, Syna Bożego i Ducha Świętego, który zstąpił na Kościół, kieruje nim i nieprzerwanie obdarza wiernych łaskami.

Tom czwarty, wydany w kilka lat później z podtytułem: „O uroczystość Najmiłosierniejszego Zbawiciela” odbiega wyraźnie w swej specyfice i sposobie redakcji od poprzednich. Ma po części też kształt jakby dzieła zbiorczego, odnoszącego się do tematyki miłosierdzia Bożego. Ks. Sopoćko poświęcił go, zgodnie z podtytułem, najpierw sprawie kultu Miłosierdzia Bożego, ale podjął się także ukazaniu roli prawdy Miłosierdzia Bożego w formacji chrześcijańskiej i duszpasterstwie. Teraz, w nowym opracowaniu, uzupełniony przypisami, ukazuje się po raz drugi.

Uczestniczący w promocji abp Tadeusz Wojda wspominał swoich współbraci pallotynów, którzy w czasach ks. Sopoćki na Zachodzie Europy promowali kult Miłosierdzia Bożego i nim żyli, mimo że kult ten nie był jeszcze oficjalnie zatwierdzony. „Myślę, że jest to cud Boży – cud Bożego miłosierdzia. To miłosierdzie Boga widzimy na każdym kroku – ono emanuje z Boga, dotyka ludzkiego serca, w jakiś sposób obejmuje nas wszystkich, pozwala nam żyć i czuć się bezpiecznie. Wiemy, że nasze życie nie jest doskonałe… Jednak możemy ufać, że kiedyś nasze spotkanie z Bożym miłosierdziem będzie radosne, że On w swoim wielkim miłosierdziu nam przebaczy, ze dotknie nas Jego miłość miłosierna” – mówił.

Mówiąc o potrzebie zgłębiania tego przymiotu Boga, wyraził radość z ukazania się kolejnego wydania dzieła. Podkreślił również, że ten kult miłosierdzia trzeba zgłębiać w każdej dziedzinie życia i go szerzyć: „Wiem, że są środowiska, zwłaszcza na Zachodzie, które tego kultu do końca nie rozumieją i nie przyjmują go twierdząc, że to jest jedynie jakiś polski rys duszpasterstwa. To nie jest tylko polski rys duszpasterstwa – to jest wola Boża, to jest Jego przymiot” – wskazywał. I dodał: „Ta iskra wyszła z Polski, ale to jest dar dla całego świata”.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

Kult Ostrobramskiej Matki Miłosierdzia przeniósł z Wilna do Białegostoku Metropolita Wileński, abp Romuald Jałbrzykowski. Zmuszony do wyjazdu z Wilna, osiadł przy kościele farnym, późniejszej prokatedrze w Białymstoku. Już jesienią 1945 r., Arcybiskup zapoczątkował Nowennę Opieki Matki Bożej Ostrobramskiej. Po nim kult Maryi w Ostrobramskim wizerunku podtrzymywali jego następcy: bp Henryk Gulbinowicz i bp Edward Kisiel. Po utworzeniu archidiecezji białostockiej w 1991 r., abp Kisiel wybrał Ostrobramską Matkę Miłosierdzia na patronkę arcybiskupstwa. Jan Paweł II w 1993 r. zezwolił na koronację obrazu. Odbyła się ona 5 czerwca 1995 r.