Nawiązując do tematu konferencji Abp Ozorowski stwierdził, że: „Miłosierdzie Boże nie może być niczym obłok, który jest nad nami i nie przenika do naszego myślenia na co dzień. Pan Jezus powiedział do siostry Faustyny, aby nauczyła ludzi mówić „Jezu udam Tobie!”, ale kto z nas w biedzie, czy w euforii powtarza te słowa. Dla wielu Bóg ze swoim miłosierdziem wydaje się daleki, a my często żyjemy jakby Go nie było”.

Podkreślając wagę i rangę naukowych spotkań duchownych i katechetów archidiecezji Metropolita Białostocki zaznaczał, że niezwykle ważne są rozważania teoretyczne i rozumowe, ale muszą być one przekładane na codzienne życie, stając się powszednim wyrazem wiary.

Dodał, że podjęty temat dorocznego Zjazdu Kolędowego w kontekście obchodów Jubileuszu Chrztu Polski jest niezwykle ważny, i życzył, aby to spotkanie przynosiło spodziewane owoce w posłudze, pracy i życiu duchownych i katechetów.

Bp Ciereszko w swoim wystąpieniu pt. „Chrzest Polski jako przejaw Miłosierdzia Bożego” podkreślił, że prawda o Bożym miłosierdziu zasługuje, zwłaszcza we współczesnych niespokojnych czasach, aby ją lepiej zgłębić, czcić i naśladować w życiu.

„Szczególnie czcić i naśladować miłosierdzie Boże winni ci, którzy doznali już tego miłosierdzia najwięcej, a takim przede wszystkim jest naród polski: z miłosierdzia Bożego został on powołany do chrześcijaństwa, z miłosierdzia stał się tego chrześcijaństwa przedmurzem, z miłosierdzia spełniał swe posłannictwo w ciągu wieków, a gdy się sprzeniewierzył swemu zadaniu i zasłużył na straszną karę utraty niepodległości, - miłosierdzie nie pozwoliło mu zginąć, lecz z łaski swojej wydźwignęło go z upadku i poniewierki, obdarzając znowu niepodległością i wolnością” – mówił Biskup Pomocniczy Archidiecezji Białostockiej.

Odpowiadając na kwestię - w jakim sensie chrzest Polski ujawnia działanie miłosierdzia Bożego?, Bp Ciereszko na początku wyjaśnił pojęcie miłosierdzia Bożego; ukazał, w jaki sposób ujawnia się miłosierdzie Boże w sakramencie chrztu św., a także wydobył konkretne wyrazy i przejawy miłosierdzia Bożego w wydarzeniu chrztu Polski oraz w jego owocach w życiu narodu polskiego.

Hierarcha wyjaśniał, że miłość Boga, zwrócona do człowieka, jest zawsze miłosierdziem, ponieważ człowiek zawsze pozostaje w potrzebie, doznaje wielorakich ograniczeń, dotyka go zło i grzech. „Takim jest człowiek przed przyjęciem chrztu. Wszelkie działanie Boga wypływające z Jego miłości jest jednocześnie działaniem naznaczonym miłosierdziem. W tym sensie chrzest, który oczyszcza z grzechu, otwiera człowiekowi drogę do zbawienia, jest wyrazem czy przejawem Bożego miłosierdzia” – mówił, nawiązując do nauczania bł. ks. Michała Sopoćki o chrzcie zawartym w dziele pt. „Miłosierdzie Boga w dziełach Jego”.

Biskup Pomocniczy Archidiecezji Białostockiej wskazywał, że chrzest Polski w 966 r. był wydarzeniem przede wszystkim wymiarze religijnym, wprowadzającym naród polski w zbawczy krąg Bożego działania. „Przez wyznanie wiary i chrzest ofiarowane zatem zostało także narodowi polskiemu najwyższe i ostateczne dobro jakim jest zbawienie, życie wieczne w Bogu. Naród polski wprowadzony został do Kościoła, czyli rodziny narodów chrześcijańskich i mógł korzystać ze zbawczych dóbr i łask oferowanych w Kościele. (…) Nadto w wymiarze życia narodowego, państwowego, politycznego, społecznego, kulturowego i ekonomicznego naród polski pozbawiony byłby rozwoju i osiągnięć jakie niosła cywilizacja na podłożu chrześcijańskiej wiary. Samo wykształtowanie się państwa Polskiego ściśle powiązane jest z faktem przyjęcia chrztu” – mówił.

Bp Ciereszko stwierdził, że przyjęte z chrztem chrześcijaństwo niewątpliwie przyczyniło się do wykształtowania tożsamości religijnej, narodowej, państwowej, narodu polskiego w oparciu o wartości ewangeliczne, wpłynęło na rozwój, przyniosło wielorakie osiągnięcia w toku jego historii, pomogło także przetrwać trudne doświadczenia dziejowe. „Przede wszystkim zaś zachowało w wierności prawdziwemu Bogu, a tym samym dało możliwość trwania pod jego miłosierną opieką” – zaznaczył.

Drugi z prelegentów, prof. Piotr Jaroszyński z KUL, w wystąpieniu zatytułowanym „Chrzest Polski drogą Polaków” zwrócił uwagę, że na terenie Europy nigdy nie było jednej cywilizacji. Wyjaśniał, że w starożytności pojawiła się cywilizacja spartańska, attycka, hellenistyczna i rzymska, w czasach nowożytnych i współczesnych natomiast, obok cywilizacji łacińskiej, występowała cywilizacja bizantyńska, żydowska, turańska i arabska.

Profesor, wyjaśniając pojęcia kultury, cywilizacji i rodziny stwierdził, że Polska, wchodząc w obszar chrześcijaństwa, czerpała z kultury grecko-rzymskiej z wszystkimi jej osiągnieciami. Ukazał fakt przyjęcia chrztu przez Mieszka w kontekście ścierania się i konfliktów cywilizacji bizantyjskiej i łacińskiej. Wskazując na różnice w koncepcji Boga i człowieka, władzy świeckiej i kościelnej, przybliżył mądrość decyzji Księcia i jego decyzji wejścia o obszar kultury Zachodu, którą uosabiał papież i Rzym .

Prelegent podkreślał, że w Polsce ludzie różnych wyznań zawsze czuli się wolni, nigdy nie byli zmuszani do wyznawania narzuconej przez państwo religii ani do przynależności narodowej. „Kultura łacińska znalazła w Polsce swój najbardziej personalistyczny wymiar” – mówił, pytając, na ile dziś Polacy potrafią zachować swoją własną, narodową tożsamość.

„Państwo, jako takie, nie może być cywilizowane na różne sposoby. Wdając się w mieszankę, może stać się tylko acywilizacyjne, a wtedy grozi mu rozkład. Państwowość polska musi przede wszystkim urządzić swój stosunek do społeczeństwa według wymogów cywilizacji łacińskiej” –mówił, odnosząc się do współczesnych wydarzeń w Europie.

Na zakończenie konferencji Abp Edward Ozorowski podziękował prelegentom i wszystkim uczestnikom spotkania zgromadzonym w Centrum Wystawienniczo-Konferencyjnym Archidiecezji Białostockiej oraz udzielił im pasterskiego błogosławieństwa