Metropolita Białostocki, błogosławiąc pielgrzymów, życzył: „wyruszajcie w drogę z wielką wiarą, ufnością i nadzieją w Boże miłosierdzie, bo pielgrzymujecie do Matki Bożej Miłosierdzia”. Jutro Abp Ozorowski odprawi dla pielgrzymów Mszę św. w Kuźnicy, ostatniej parafii przed granicą z Białorusią.

W tym roku pielgrzymka przebiega pod hasłem „Budujemy na skale”. „Wciąż na nowo przypominać sobie, że fundamentem naszego życia powinna być wiara w Boga” – zaznacza ks. Żuk, kierownik pielgrzymki. „Chcemy w tej pielgrzymce doświadczyć, że pomimo codziennych trudności, biegu życia, ludzkich dramatów, możemy budować na mocnym fundamencie – na skale naszego życia, jaką jest Jezus Chrystus. Chcemy na nowo odkryć radość nieustannego budowania relacji z Nim”- mówi.

Ks. Żuk przypomina, że specyfiką białostockiej pielgrzymki do Wilna jest fakt, że wśród pątników są katolicy z różnych stron Polski i świata, w tym roku m.in. z Warszawy, Krakowa, Zakopanego, Lublina, Olsztyna, Łodzi, Poznania, Wrocławia oraz z USA i Czech, ale także pielgrzymi różnych wyznań. Dotyczy to także osób, które przyjmują pielgrzymów na terenie Białorusi i Litwy. „Już nie możemy mówić, że jest to białostocka pielgrzymka. Z roku na ro przybywa osób z różnych stron Polski. Jest to z pewnością promocja dla naszej archidiecezji” – dodaje.

Pielgrzymi są w różnym wieku: najmłodszy pielgrzym ma 8 lat, najstarszy 85. Pątnikom towarzyszy w drodze 8 kapłanów, 14 kleryków i 6 sióstr zakonnych. Po przekroczeniu granicy,  do pielgrzymki dołączy ponad stuosobowa grupa pielgrzymów z Grodna.

„Wyruszam po raz drugi. Jest to dla mnie niesamowita pielgrzymka, podczas której naprawdę można spotkać Pana Boga. Ma swoją specyfiką i swój charakter. Dla mnie ważne jest też to, że jest związana z założycielem mojego zgromadzenia. Będę szła przez tereny Białorusi i Litwy, Grodna i Wilna, gdzie żył i działał ks. Michał Sopoćko. Mam też wiele intencji, które z sobą niosę: moich osobistych, intencji moich sióstr i różnych osób, które prosiły mnie o modlitwę. Jestem przekonana, że Jezus miłosierny i Matka Miłosierdzia tych wszystkich intencji wysłuchają” – mówi s. Mateusza ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego.

Trud wędrówki pielgrzymi podejmują w różnych intencjach: dziękując za otrzymane łaski, prosząc o zdrowie i Boże błogosławieństwo w rodzinie, w szkole lub pracy. Ci, którzy brali udział w poprzednich pielgrzymkach podkreślają, że wszędzie są bardzo serdecznie witani i przyjmowani. Mówią o staropolskiej gościnności na Kresach.

„Pielgrzymuję z trzech powodów. Pomijając to, że są to prawdziwe rekolekcje w drodze i dodatkowy czas na modlitwę, pierwszym powodem dla mnie jest to, że tam naprawdę czekają na nas ludzie. Są to Polacy, którzy z różnych przyczyn historycznych znaleźli się po tamtej stronie granicy. Oni tęsknią za Polską i polskością i my dajemy im taką namiastkę polskości. Po drugie, uważam, że jest to mój osobisty wkład w kultywowanie tradycji wileńskich. Kult Matki Bożej Ostrobramskiej jest tam bardzo ważny, podobnie jak w Białymstoku, gdzie w katedrze znajduje się kopia tego wizerunku, przed którym w listopadzie odprawiana jest nowenna. Ta nowenna i pielgrzymka stanowią dla mnie nierozłączną całość. Po trzecie dlatego, że jest to dla mnie najpiękniejszy wizerunek Matki Bożej”- mówi Agnieszka, która wyrusza już po raz dziesiąty.

Do Ostrej Bramy pątnicy dotrą 24 sierpnia po południu. Oficjalnie pielgrzymka zakończy się 25 sierpnia Mszą św. w katedrze wileńskiej. Do pątników dołączą w tym dniu pielgrzymi archidiecezji białostockiej, którzy do Wilna dotrą autokarami lub własnymi środkami transportu.

Pielgrzymi w ciągu 9 dni pokonają blisko 300 kilometrów, idąc przez tereny Polski, Białorusi i Litwy. W Grodnie dołączy do nich ponad stuosobowa grupa pątników z Białorusi wraz z kapłanami. Dwa etapy pielgrzymki prowadzą Polskę, cztery dni pielgrzymi idą przez Białoruś i trzy dni przez Litwę. Najkrótszy etap pielgrzymki wynosi 21 km i obejmuje trasę z Kuźnicy Białostockiej do Grodna, najdłuższy odcinek - 44 km - pokonają pielgrzymi na Białorusi, z Nowego Dworu do Radunia. Tradycją ubiegłych lat, pątnicy nawiedzą wszystkie kościoły i cerkwie znajdujące się na szlaku ich pielgrzymowania.