Przez obóz macierzysty i jego filie przeszło około 125 tys. więźniów z całej Europy. 40 tys. z nich nie przeżyło nieludzkiego traktowania. Wśród zamordowanych był także ojciec Metropolity Białostockiego. 

"Jest to dla nas bardzo przejmująca chwila, gdy syn więźnia tego obozu jako biskup sprawuje na jego terenie Eucharystię, prosząc o pokój, pojednanie i przebaczenie wszystkim, którzy zarówno w przeszłości jak i dzisiaj cierpią z powodu wojny" – mówił gospodarz uroczystości, Bp Ignacy Dec, Biskup Świdnicki.

W homilii, którą wygłosił, Abp Ozorowski podkreślił, że historia, szczególnie ta trudna, zbliża do siebie Polaków. "Zgromadzeni na tym miejscu kaźni, stanowimy cząstkę wielkiej rodziny, która opłakuje swoje pomordowane dzieci. Rodzina ta żyje, mimo utraty wielu jej synów i córek. Żyje w obrębie wyznaczonych jej granic politycznych i w rozproszeniu, na całym świecie. Nosi ona w sobie pamięć minionych dziejów, odnoszonych zwycięstw i ponoszonych klęsk" - mówił.

Abp Ozorowski odniósł się także do aktualnej sytuacji Polski. "Wydawało się nam dotąd, że przynajmniej granice mamy bezpieczne. Wypadki jednak na Ukrainie nie dają nam takiej pewności. Europa i świat pełne są niepokoju. Ludzie zabijają jedni drugich, podważany jest porządek świata" – zauważył, a zaraz potem przestrzegał przed nowymi ideologiami, które burzą nie tylko porządek polityczny, ale też moralny i społeczny.

W modlitwie oraz apelu pamięci, jaki poprowadzili strzegomscy harcerze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, uczestniczyli m.in. ostatni z żyjących wciąż więźniów niemieckiego KL Gross-Rosen, władze samorządowe regionu z burmistrzem Strzegomia, Zbigniewem Suchytą na czele, duchowieństwo oraz poczty sztandarowe organizacji kombatanckich, społecznych i samorządowych. O oprawę spotkania zadbała orkiestra strażacka oraz chór parafialny bazyliki strzegomskiej.


Galeria zdjęć i relacja na stronie Radia Rodzina.