W homilii Biskup Pomocniczy Archidiecezji Białostockiej przypomniał, że Jezus poprzez swoją mękę do końca wypełnił to, co było w zamyśle Bożym. „Stwarzając człowieka Bóg podzielił się dobrem, które w ludziach często zanika. Bóg jednak, wobec upadku człowieka, przygotował drogę zbawienia” – mówił.

Bp Ciereszko wskazywał, że Pascha Izraelitów, którą dopełnił Jezus Chrystus, w pełni objawiła miłość Bożą. „W wieczerzy paschalnej Jezus ofiarowuje samego siebie, daje swoje Ciało i Krew za zbawienie świata. To już nie baranek, ale sam Chrystus staje się barankiem” – podkreślał.

Hierarcha tłumaczył, że za każdym razem, kiedy sprawowana jest Eucharystia, uobecniane są słowa Jezusa: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje; bierzcie i pijcie, to jest krew moja”. „Już wtedy Jezus wyraził człowiekowi dotkniętemu przez grzech i światu doświadczonemu przez zło miłość Ojca. Dziś powtarza się to za każdym razem, gdy sprawowana jest Eucharystia. Jezus udziela nam daru zbawienia. Z niej czerpiemy wiarę w to, że na świecie jest dobro, a miłość jest większa niż to, co nas często boleśnie dotyka” – wyjaśniał.

Bp Ciereszko zaznaczył, że Jezus w znakach i czynach Ostatniej Wieczerzy najpełniej ujawnił Bożą miłość. „I nas zaprasza, abyśmy przyjmując ten wielki dar Bożej miłości, sami podobnie czynili. On chce nas uczyć, byśmy łącząc się w Nim w tajemnicy Jego ofiary, w prostych gestach służby bliźniemu wypełniali to, co sam Jezus uczynił w tajemnicy swej męki i zmartwychwstania" - mówił. Zachęcał wiernych, by nieustannie pokonywali to, co w nich grzeszne i zmierzali do nowego życia w Chrystusie.

Po homilii Bp Ciereszko, upamiętniając gest Jezusa Chrystusa z Ostatniej Wieczerzy, obmył nogi dwunastu mężczyznom.

Na zakończenie liturgii prześniono Najświętszy Sakrament do tzw. ciemnicy czyli ołtarza wystawienia, który w katedrze przygotowano w kaplicy obrazu Jezusa Miłosiernego. Wierni do późnych godzin wieczornych przychodzą tu na adorację począwszy od zakończenia liturgii Wieczerzy Pańskiej, aż do Komunii św. podczas liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek.


Obrzęd umycia nóg dwunastu mężczyznom wyraża prawdę, że Kościół, tak jak Chrystus, jest "nie po to, żeby mu służono, lecz aby służyć". Sam gest umywania nóg wywodzi się z tradycji żydowskiej gościnności. Później był praktykowany w społecznościach zakonnych opartych na Regule św. Benedykta. Do liturgii Kościoła w Rzymie wszedł on w XII w. Mszał Piusa V umieszczał ten gest po Mszy św. Wielkiego Czwartku. Dopiero w 1955 r. na stałe znalazł swoje miejsce po Ewangelii i homilii. Pierwotnie był zarezerwowany dla biskupów i opatów, dziś jest zalecany w każdej parafialnej liturgii tego dnia.