Spalił się wówczas duży drewniany dom, w którym znajdowało się sześć mieszkań. Dach nad głową straciło 11 osób. „Musieliśmy wyskakiwać przez okno, bo ogień zajął klatkę schodową. Spłonęło wszystko, cały dorobek naszego życia. Wszystkie oszczędności wydaliśmy na odremontowanie naszego mieszkania i nic z tego nie zostało” - powiedzieli państwo Pankowscy, którzy zwrócili się do Caritas po pomoc. W bardzo trudnej sytuacji są też pozostali mieszkańcy. 

Białostocka Caritas udzieliła wsparcia w postaci paczek żywnościowych i udostępniła konto na które można wpłacać pieniądze: 66 1240 5211 1111 0000 4931 3527 dopiskiem „Pomoc pogorzelcom z Żytniej”. 

Organizowana jest też zbiórka ofiar do puszek 9 stycznia (niedziela) po każdej Mszy św. w parafii św. Rocha w Białymstoku.

Wszystkie zebrane środki zostaną przekazane poszkodowanym. Do tej pory na rzecz pogorzelców wpłynęło 370 zł. To niewielka kwota w skali potrzeb. Dlatego Caritas apeluje do wszystkich ludzi dobrej woli o włączenie się w pomoc finansową i materialną. Liczy się każda złotówka! Dziękujemy jednocześnie tym, którzy już okazali zrozumienie i wsparcie.

W sobotę 8 lutego wyrusza też transport z pomocą do Jatwiezi Dużej (k. Suchowoli), gdzie 30 stycznia pożar zniszczył doszczętnie dom p. Marka. Poszkodowany mieszka w lokalu tymczasowym, który dosłownie jest pusty. Wolontariusze Caritas, wraz z ks. Adamem Kozikowskim, z-cą dyrektora Caritas z samego rana zawiozą dary pozyskane od darczyńców w postaci mebli, pościeli, ręczników, materaca do spania.