Autor Księgi Mądrości podczas modlitwy zrozumiał, że w ludzkim życiu mądrość jest najważniejsza. Jest ona cenniejsza od władzy, zaszczytów i bogactwa. Jej wartość przewyższa nawet zdrowie i urodę. Gdy działamy rozumnie, jeśli postępujemy mądrze, wówczas wszystko będzie nam dodane. Wtedy życiu nadamy najgłębszy sens i będzie ono godne człowieka.

Do zrozumienia i akceptacji mądrego podejścia do życia wzywa także Jezus w odczytanym fragmencie Ewangelii według św. Marka. Nauczyciel z Nazaretu wielokrotnie zachęcał do pracy, wysiłku i porządkowania przestrzeni, w której żyjemy. W przypowieści o talentach wręcz przynaglał do rozwoju otrzymanych zdolności i pomnażania swojego majątku, ale pod jednym warunkiem. Wybrzmiał on w dialogu z bohaterem dzisiejszej Ewangelii, kiedy Jezus go pouczył: nie pokładaj ufności w dostatkach, nie myśl, że od tego zależy szczęście i udane życie! O tym, że był zniewolony przez świat materii; że nie potrafił się od niej uwolnić, świadczyła jego reakcja na słowa zachęty, aby pozbył się tego, co posiada i poszedł za Jezusem. Ewangelista zanotował, że człowiek ten „spochmurniał” i „odszedł zasmucony”.

Siostry i Bracia.

Niedzielna Eucharystia, słuchanie słowa Bożego i modlitwa służą temu, aby człowiek zrozumiał, że najważniejsze jest to, aby przez mądre decyzje i odpowiedzialne czyny tak zagospodarować otaczającą nas przestrzeń i czas ofiarowany przez Boga, aby naszemu życiu nadać właściwy sens. Czytamy u św. Pawła: „Kto nie chce pracować niech też i nie je” (2 Tes, 3,10). Trzeba pomnażać wiedzę, żyć godnie i dostatnio, sięgać po władzę i zaszczyty oraz dbać o zdrowie, ale to nie może się stać najważniejszym celem naszego życia. Nie możemy pokładać nadziei w tym, co ulotne, kruche i łatwo przemija. Autor Psalmu 103(102) przypomina, że „Dni człowieka są jak trawa;. kwitnie jak kwiat na polu. Ledwie muśnie go wiatr, a już go nie ma” (Ps 103,15-16). Życie pozbawione sensu nie jest życiem godnym człowieka.

12 września br. w świątyni Opatrzności Bożej został włączony w poczet błogosławionych kard. Stefan Wyszyński. Prymas Polski często przybywał na Jasną Górę z posługą myślenia. Przypominał Polakom nie tylko o zachowaniu wiary, wypełnianiu Bożych przykazań, ale także o konieczności myślenia i rozumnego działania. W roku obchodów milenijnych, 23 marca 1966 roku, wypowiedział te znamienne słowa: „Człowiek, który zwalnia się z wysiłku myślowego, człowiek za którego myślą inni (…) to samobójca, to wróg swojego człowieczeństwa. (…) Wiara ma być rozumną służbą, rozumnym obowiązkiem” (7.03.1966 r.).

Odwaga myślenia i rozumne postępowanie powinny być nieodłącznymi towarzyszami wiary. „Wiara i rozum (Fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy” – napisał św. Jan Paweł II. Kościół nigdy nie narzuca ewangelicznej hierarchii wartości, lecz jedynie proponuje i zachęca: pomyśl, zastanów się, odkryj prawdę i na jej fundamencie buduj swoje życie. Tak uczynił Chrystus w spotkaniu z bogatym młodzieńcem: Jeśli chcesz pójść za Mną, podejmij decyzję w swojej wolności. Odrzuć pęta, w jakie wpadłeś uznając, że posiadanie wielu dóbr materialnych będzie źródłem twojego spełnienia i szczęścia. Nie pokładaj nadziei w tym, co ulotne i przemijające. Owszem, bardzo potrzebne w życiu, ale nie najważniejsze.

Kościół, idąc za Chrystusem, naucza prawdy, która nie zawsze jest zgodna z opinią większości, ale jej nie narzuca. Od siły głosu ważniejsza jest siła argumentów. Nasze świątynie są przestrzenią, którą wypełniają ludzie wolni i mający odwagę myśleć. W Kościele obowiązuje zasada wypisana na portalu umieszczonym na jednej ze ścian w Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego: „Plus ratio, quam vis” (więcej, bardziej rozum, niż siła”. Nikogo na siłę nie zatrzymamy. Nikogo też na siłę nie nawrócimy. Możemy jedynie wątpiącym, poszukującym lub niewierzącym przybliżyć naukę Chrystusa słowem, ale jeszcze bardziej życiem zgodnym z Dekalogiem i ewangeliczną hierarchią wartości.

Magnificencje, Czcigodni Rektorzy, Profesorowie i Wykładowcy Uczelni Wyższych Białegostoku,

Wyższe uczelnie w sposób szczególny wpisują się w pejzaż naszego miasta. W salach wykładowych i laboratoriach naukowych rodzi się przyszła elita narodu, państwa polskiego i naszej małej ojczyzny. Wielka jest wasza odpowiedzialność za przekaz wiedzy kolejnym pokoleniom. Ale to nie wszystko! Najważniejsza jest inspiracja młodych ludzi, aby odważyli się myśleć i z pasją poszukiwać wiedzy, która prowadzi do mądrości. Jesteście zobowiązani wpływać na proces wychowania studentów – kształtowania ich charakterów i sumień, aby byli ludźmi myślącymi, prawymi i odpowiedzialnymi.

Drodzy Studenci,

Mieć rację a znać prawdę, to nie to samo. Ewangeliczny bohater miał rację, że bez wartości materialnych, odpowiedniego zabezpieczenia godnego i w miarę dostatniego życia, trudno wędrować po szlakach ziemskiego życia. Ale on nie widział życia w całej pełni. Nie znał całej prawdy o życiu. Nie dostrzegał wartości duchowych. Dlatego zachęcam Was do szukania prawdy przez poznanie nauki Jezusa. Jeśli trzeba, bądźcie zdecydowani iść pod prąd obiegowych poglądów i manifestowanych haseł. Nie lękajcie się Boga, który jest Miłością. Jeśli On stawia wymagania, to w trosce o nasze szczęście i udane życie. Traktujcie Dekalog, jak kompas na wzburzonym oceanie, który umożliwia nam trzymanie właściwego kursu i dopłynięcie do zamierzonego celu.

Dzieci często mówią, że mają rację, ale to ich rodzice znają prawdę. Ludzie młodzi chodzą bardzo szybko, ale za to starsi znają drogę. Proszę was, bądźcie otwarci na życzliwe rady waszych profesorów i wykładowców. Zaangażujcie się w duszpasterstwo akademickie. Stanowi ono dobrą pomoc w tym, aby wiara i chrześcijańskie życie stawały się bardziej racjonalne, odpowiadające waszym aspiracjom i godne człowieka XXI wieku.

Magnificencje, Czcigodni Rektorzy, Profesorowie i Wykładowcy, Drodzy Studenci, Siostry i Bracia.

Życzmy sobie nawzajem, abyśmy nie popełnili błędu bohatera z odczytanej dziś Ewangelii. Obyśmy, troszcząc się o życie w miarę dostatnie, pamiętali o wartościach duchowych, które nadają najgłębszy sens ludzkiej egzystencji. Zaufajmy Jezusowi i Jego nauce. Niech nam zawsze towarzyszyły pogoda ducha i wielka życzliwość do każdego człowieka.

Niech Wam Bóg błogosławi!

Abp Józef Guzdek
Metropolita Białostocki