Na czele marszu niesiono chorągwie oraz relikwie św. s. Faustyny, bł. ks. Michała Sopoćki i bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Wiernym towarzyszył śpiew scholi oazowej oraz asysta ministrantów i harcerzy z drużyny parafialnej. Modlono się słowami litanii do Wszystkich Świętych oraz śpiewano pieśni religijne. Na zakończenie kapłani udzielili błogosławieństwa relikwiami błogosławionych i świętej, a uczestnicy marszu otrzymali pamiątkowe obrazki.
Przełom października i listopada w Polsce to czas, kiedy nawiedzamy groby naszych bliskich. Od kilku lat w środowiskach szkolnych próbuje się wypaczyć sens modlitwy za zmarłych organizując Halloween. Niestety, jesteśmy narodem, który lubi przyjmować to, co modne zagranicą: upiorne maski z dyni zaczęły gościć także i u nas.
Źródło Halloween odnajdujemy w modnej
wśród okultystów kulturze Celtów, gdzie 1 listopada kapłani czcili boga śmierci
Samhain. Wierzono, że tego dnia po wsiach wędrują złe duchy dokuczając ludziom.
Wierzono równocześnie, że bóg śmierci wywołuje złe duchy zmarłych, którzy
odeszli w ostatnim roku. Obecnie „święto” to zdaje się wyglądać niewinnie.
Wyraża się tylko w przebraniach dzieci za wampiry, duchy, diabły. Jednak tu
zaczyna się niebezpieczeństwo. W kulturze chrześcijańskiej wszystkie te
postacie związane są z szatanem. Obcowanie z tymi tematami – nawet na poziomie
zabawy – może prowadzić człowieka na niebezpieczną drogę zniewolenia a nawet
opętania.
Jako alternatywę rodziny chrześcijańskie na Zachodzie zaczęły urządzać Bale Wszystkich Świętych. Dzieci bawią się przebierane za świętych, anioły, postacie z Biblii. Tego typu zabawy odbywają się w wielu katolickich parafiach, od niedawna także w Polsce.
Trzeba mieć nadzieję, iż takie inicjatywy jak ta w parafii św. s. Faustyny będą alternatywą dla pogańskiego kultu Halloween, a przede wszystkim okazją do dawania świadectwa wiary. Łatwo wygłosić słowa sprzeciwu i zgorszenia, trudniej w sposób czynny zamanifestować swoje przywiązanie do wiary w świętych obcowanie. Miejmy nadzieję, iż pomysł ten znajdzie uznanie również w innych parafiach, a być może uda się zorganizować w przyszłości miejski lub diecezjalny Marsz Wszystkich Świętych.
ks. Aleksander Dobroński