Abp Ozorowski zwrócił uwagę, że to właśnie Miłosierdzie Boże „utrzymuje łódź
ludzkiego życia na wzburzonych falach codzienności. Trzeba dbać, aby łódź ta
nie zatonęła”. Prosił, aby nie lekceważyć Miłosierdzia Bożego tłumacząc nim
wszelkie zło i grzech, ale też nie odrzucać go, uznając za niepotrzebne.
W homilii ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”, nawiązując do czytań mszalnych podkreślił, że pozdrowienie „Pokój wam”, jakim Chrystus zwrócił się do uczniów w Wieczerniku było zwyczajnym, żydowskim pozdrowieniem, jednak wypowiedzianym w niezwykłych okolicznościach. Kaznodzieja wyjaśniał, że było ono wypowiedziane do ludzi, którzy przeżywali rozczarowanie co do osoby mesjasza, który miał przyjść aby „wyzwolić Izraela” i przeżywającymi dramat własnej niewierności, zdrady i grzechu.
Ks. Zieliński zaznaczał, że Zmartwychwstały Chrystus nie ukrywał przed uczniami śladów swej męki. Słowa jego pozdrowienia „były balsamem miłosierdzia i wnosiły pokój do ich skołatanych dusz” – mówił. Ich to następnie obdarzył mocą Ducha Świętego, „by ci, którzy jeszcze przed chwilą nie radzili sobie z własną słabością i lękiem wyszli zza zamkniętych drzwi Wieczernika i szli na cały świat głosząc orędzie Bożego Miłosierdzia, przebaczali w imię Chrystusa i leczyli ludzkie dusze” – wyjaśniał.
Kaznodzieja postawił pytanie o rolę spowiednika w życiu chrześcijanina. Wskazał na osobę bł. ks. Michała Sopoćki, który jako spowiednik św. s. Faustyny wiele wycierpiał, nie przestając jednak być cierpliwym i posłusznym wobec władz kościelnych. Stwierdził, że przyszłość Kościoła dziś nie rozstrzyga się szczeblach władz, ale w konfesjonałach. „Dziś najważniejszym miejscem działalności kapłańskiej nie jest już ambona, ale konfesjonał” – mówił.
Ks. Zieliński przestrzegał przed zagrażającym współczesnemu człowiekowi ideologiami „relatywizmu, nihilizmu i bezideowości, do propagowania których wykorzystywani są zazwyczaj ludzie głęboko uwikłani w grzech”. Prosił o czujność wobec tego, co przekazują na różne sposoby media popularyzujące ideę „społeczeństwa otwartego”, w którym nie ma żadnych różnic, a za niebezpieczne uznaje się wszelkie przejawy tożsamości narodowej i religijnej.
Kaznodzieja zachęcał zgromadzonych do praktykowania uczynków miłosiernych co do duszy i co do ciała. „Łatwiej nam spełniać uczynki miłosierne względem ciała, bo są one dostrzegane, bo za nie jesteśmy chwaleni” – mówił i zachęcał w rozpoczynającym się Tygodniu Miłosierdzia do modlitwy i umartwienia za tych, którzy potrzebują miłosierdzia dla duszy.
Do białostockiego Sanktuarium Miłosierdzia Bożego z miasta i okolic w pieszej pielgrzymce przybyło około tysiąca osób. Pielgrzymka szła promieniście z czterech miejsc: ze Świętej Wody w Wasilkowie, z Niewodnicy Kościelnej, z parafii Niepokalanego Serca Maryi w Dojlidach i z parafii św. Stanisława na Nowym Mieście. Pielgrzymów przy wejściu do świątyni witał ks. Andrzej Kozakiewicz, kustosz Sanktuarium.
Liczni pielgrzymi przybyli również na uroczystości z dalszych stron archidiecezji własnymi środkami transportu. Mszę św. koncelebrowało kilkunastu kapłanów. Obecni byli alumni i profesorowie seminarium duchownego oraz siostry zakonne.
„Od czasu beatyfikacji osoba i działalność ks. Michała Sopoćki zobowiązuje wiernych naszej archidiecezji do większej wrażliwości wobec tajemnicy Bożego Miłosierdzia. Piesza pielgrzymka, którą organizujemy w tym roku po raz pierwszy pozwoli lepiej poznać przesłanie, jakie Jezus przekazał światu przez św. s. Faustynę” – mówi ks. dr Jarosław Grzegorczyk, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Kurii Metropolitalnej Białostockiej. „Niedziela Miłosierdzia Bożego jest dodatkowym motywem, aby w szczególny sposób podkreślić rolę białostockiego Sanktuarium” – dodaje.
„Propozycja zorganizowania tej pielgrzymki wyszła od duszpasterzy, którzy dostrzegli potrzebę kształtowania postaw wiernych w duchu miłosierdzia” – wyjaśnia ks. Grzegorczyk wyrażając nadzieję, że zapoczątkuje ona coroczną tradycję pielgrzymowania w Niedzielę Miłosierdzia do Sanktuarium, gdzie spoczywają relikwie bł. ks. Sopoćki.
Do uroczystości patronalnej białostockie Sanktuarium Miłosierdzia Bożego przygotowywało się poprzez nabożeństwo nowenny. Uczestniczyli w niej mieszkańcy Białegostoku oraz wierni z poszczególnych dekanatów archidiecezji. W poszczególne dni tygodnia na modlitwie spotykała się młodzież, seniorzy, parlamentarzyści, samorządowcy i urzędnicy, księża i siostry zakonne. Niedzielne uroczystości połączone były z patronalnym świętem Caritas.
W godzinach wieczornych w dawnym gmachu Opery i Filharmonii Podlaskiej odbył się koncert zorganizowany przez Fundację Białystok Ojcu Świętemu oraz Stowarzyszenie Czcicieli Miłosierdzia Bożego w Białymstoku. W koncercie wystąpili Mieczysław Szcześniak oraz Marcin Styczeń.