W sesji zatytułowanej „Początek ludzkiego życia - chrześcijańskie spojrzenie”wzięli udział ks. dr hab. Tadeusz Zadykowicz z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II, ks. dr Anatol Szymaniuk, reprezentant Kościoła prawosławnego oraz przedstawiciel dr. Jerzego Sojki z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.

Ks. prof. Zadykowicz tłumacząc moralne konsekwencje uznania początku życia ludzkiego wyjaśnił stanowisko Kościoła odnośnie momentu poczęcia i animacji. Zdaniem prelegenta, nawet jeśli w tych kwestiach pozostają wątpliwości, to należy przyjąć niezbywalne prawo do życia ludzkiego embrionu w myśl zasady: „In dubio pro vita”, które uzasadnia nie tylko Objawienie, ale także współczesna wiedza medyczna o okresie prenatalnym.

Odnosząc się do moralnych imperatywów wynikających z określenia początku istnienia człowieka, referent mówił o szacunku względem osoby ludzkiej wynikającym z jej godności. Stanowią o niej stworzenie przez Boga i ostateczne przeznaczenie do zbawienia.

Ks. Zadykowicz podkreślał, że medycyna ma dziś wielorakie możliwości ingerencji w ludzkie życie, co ma swoje pozytywne i negatywne skutki. Wskazując na współczesne, często aprobowane społecznie skrajne formy „zamachu na życie ludzkie”, wymienił m.in. zapłodnienie in vitro i antykoncepcję.

Ukazując zagrożenie dla ludzkiej godności jakim jest zapłodnienie in vitro referent mówił: „Kościół głosi, że w godności człowieka uczestniczy także jego ciało, niezależnie od tego, czy ma swój początek «in vivo» czy «in vitro», czy jest przed czy po implantacji”. Stwierdził zarazem, że antykoncepcja jest „próbą zawładnięcia źródłem życia”, a stosując ją sprowadza się człowieka do poziomu rzeczy. „Ostatecznie - mówił ks. Zadykowicz - „człowiek był, jest i pozostanie tajemnicą”. Jego zdaniem, ważnym wyzwaniem przed jakim współcześnie staje Kościół jest budzenie w społeczeństwie mentalności przychylnej życiu.

Kolejnym prelegentem był ks. dr Anatokl Szymaniuk z Kościoła prawosławnego. Podkreślał on w swoim referacie, że rodzice są „współdemiurgami Bożymi”, co rodzi ogromną odpowiedzialność. „Bez otwartości na życie człowiek wypacza w sobie obraz i podobieństwo Boże” - mówił.

Duchowny wyjaśniał, dlaczego Kościół prawosławny nie zaangażował się w dyskusje na temat in vitro. „Kościół prawosławny nie spieszy się z podjęciem oficjalnej inicjatywy w sprawie regulacji poczęć, co nie znaczy, że jest mu to obojętne” - dodał ks. Szymaniuk. Wyraził opinię, że ważne jest nie tyle samo zrodzenie potomstwa, ile późniejsza troska o jego późniejszy byt ekonomiczny, zdrowie psychiczne i wykształcenie.

Ks. Szymaniuk mówiąc o sensie wstrzemięźliwości płciowej pytał, czy nie jest ona jednocześnie ograniczeniem życiowego potencjału, jaki złożył w nas Bóg. Podsumowując stanowisko Kościoła prawosławnego stwierdził, że życie rozpoczyna się od momentu poczęcia, które jest „aktem Bogo-ludzkim”.

W imieniu dr. Jerzego Sojki z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego referat odczytał Krzysztof Różański. Przedstawiona w nim została luterańska perspektywa początku ludzkiego życia, według której Pismo Święte jest jedyną wykładnią i gwarantem prawdy. Autor odniósł się do zagadnienia in vitro, aborcji i biomedycznych eksperymentów na zarodkach, konfrontując te zagadnienia moralne współczesności z nauką Marcina Lutra i współczesnych luterańskich teologów, którzy w 1991 r. wydali w tej sprawie odpowiednie oświadczenie. Podkreślił, że Kościół protestancki bierze żywy udział w dyskusji na temat godności ludzkiego życia.

W sprawie in vitro luteranie stoją na stanowisku akceptacji pod warunkiem, że jest ono "homologiczne". Zdaniem dr Sojki metoda ta jako forma wspierania życia powinna być dostępna dla małżeństw jako wspólnoty osób stworzonych i powołanych do zrodzenia i wychowania potomstwa. Referent stwierdził, że zapłodnienie pozaustrojowe nie jest jedynie zachcianką posiadania potomstwa, ale ostatecznością, do której uciekają się małżonkowie cierpiący na niepłodność.

Odnosząc się do problemu aborcji autor referatu wyjaśniał, że Kościół Ewangelicko-Augsburski opowiada się za ochroną życia od momentu poczęcia i stanowczo sprzeciwia się aborcji na życzenie. Dopuszcza ją jedynie w dwóch wypadkach: w przypadku zagrożenia życia matki, gdy ostateczną decyzję podejmują rodzice wraz z konsylium lekarskim i w przypadku wad rozwojowych płodu z zastrzeżeniem, że dopuszczalna jest jedynie w kontekście katastrofy nuklearnej lub ekologicznej.

Prelegent wyjaśniał, że niedopuszczalne jest również wykorzystywanie bezbronnych istot ludzkich do celów badawczych, eksperymentów czy terapii, choćby miały one przynieść dobroczynne rezultaty. Zachęcał jednocześnie przedstawicieli innych wyznań do nieustannego podejmowania dyskusji o darze życia w świetle problemów współczesności.


Ekumeniczne spotkanie zakończyły wspólne nieszpory, które poprowadził ks. inf. Zygmunt Lewicki. Kazanie wygłosił pastor luterański Tomasz Wigłasz. Podkreślił w nim, że w ciągu ponad dwóch tysięcy lat dziejów Kościoła podziały zawsze były i nadal są w nim obecne. Za ich źródło uznał ludzką ułomność, idąc za słowami św. Pawła nazwał je” „naturą” i „ciałem”.

Pastor zauważył także, że chrześcijan różnych wyznań jednoczy przede wszystkim wspólne powołanie do zbawienia. Zachęcał do jednomyślności, która nastąpi jedynie wówczas, gdy „nasze «ja» zostanie zamienione w Boże «ja­»”.

Uwieńczeniem tegorocznego Tygodnia Ekumenicznego w archidiecezji białostockiej będzie Ekumeniczny Festiwal Dramy Chrześcijańskiej, który odbędzie się w sobotę 9 lutego w sali widowiskowej Młodzieżowego Domu Kultury przy ul. Warszawskiej 79A w Białymstoku.