Ks. Suchowolec zginął w 1989 roku w niewyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach. Miał 31 lat. Był kapelanem białostockiej "Solidarności". Jak się przypuszcza za podpaleniem plebanii mogli stać funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa.

Uczestnicy jak co roku modlili się za Ojczyznę. Nabożeństwu przewodniczył ks. Adam Szot. Był tez obecny ks. Aleksander Dobroński, który wygłosił homilię. Jak podkreślił kaznodzieja, „My jesteśmy tutaj, bo mamy w sercach Ojczyznę, I chcemy pamiętać i zachować tożsamość. Tożsamość wiernych uczniów Chrystusa, którzy umiłowali Najjaśniejszą Rzeczpospolitą: Wspominamy dzisiaj księdza Stanisława , błogosławionego ks. Jerzego i panią Stasię, której nam tak bardzo dzisiaj brakuje”. Chodzi tu o ś.p. Stanisławę Korolkiewicz – znaną w środowisku białostockim działaczkę patriotyczną, która była inicjatorką biegu. Niestety zmarła kilka dni przed kolejna edycją.

Po Mszy świętej przy grobie księdza Suchowolca harcerze z 2 Parafialnej Drużyny Harcerskiej „Szare Szeregi” w Kozińcach ustawili honorową wartę oraz zapalili znicze pamięci. Złożono także wieńce i wysłuchano pieśni patriotycznych, Każdy uczestnik biegu otrzymał pamiątkowy medal i koszulkę.