W homilii ks. dr Ireneusz Korziński, kanclerz Kurii Metropolitalnej Białostockiej zaznaczył, że w każdym ludzkim cierpieniu obecny jest Bóg, wspierając człowieka swoją obecnością i wyjaśniając sens tego, co się dzieje, szczególnie wówczas, kiedy cierpienie jest niezawinione.
Kaznodzieja podkreślił, że u źródeł ludzkiego cierpienia często leży uwikłanie w grzech: „A więc pycha ludzka, dominacja nad innymi, kłamstwo, buta, pogarda dla życia, czy negacja Boga i zasad moralnych, społecznych niewątpliwie przyczynia się do cierpienia niewinnych ludzi. Człowiek człowiekowi gotów jest zgotować zły los” – mówił.
Przywołując jako przykład inwazję Rosji na Ukrainę wskazał, że taki sam dramat 85 lat temu odczuli mieszkańcy Kresów Wschodnich, kiedy to, na podstawie Paktu Ribbentrop-Mołotow, 17 września 1939 r. na Polskę napadła sowiecka Rosja.
„O tym pamiętnym dniu długo trwała zmowa milczenia. Młodemu pokoleniu zawsze wmawiano, że przecież Związek Radziecki tylko przyszedł nam z pomocą, za co powinniśmy być mu wdzięczni. Dziś wiemy, że była to dziwna wdzięczność, bo jak dziękować za nóż wbity w plecy” – wyjaśniał i dodał, że aby to zrozumieć, potrzebne było dużo czasu i wiele cierpienia kolejnych pokoleń doświadczanego od tych, którzy zamknęli się na prawdę o Katyniu, Charkowie, Ostaszkowie, Miednoje i wywózkach na Sybir.
„Ale w końcu przyszedł dzień, który obnażył wszelkie kłamstwa i niecne działania. Czy zawstydził kłamców? Nie. Bo kłamcy wstydu nie mają. A problem tylko w tym, że «historia kołem się toczy». Jeśli w odpowiednim czasie nie rozpozna się kłamców, to znów nam wmówią, że nie było czasów, kiedy słowo Ojczyzna było wymazywane z serc Polaków; znów nam wmówią, że nie było czasów, kiedy okaleczono sztandary, wyrywając z nich słowo Bóg, kiedy szkalowano i prześladowano Kościół, kiedy żołnierzom, więźniom, uczniom zdzierano medaliki z szyi i publicznie ich poniżano, kiedy wyrzucano religię ze szkół i zakazywano wiary w Boga” – stwierdził.
Ksiądz Korziński podkreślał, że z lekcji historii warto, a nawet trzeba wyciągać wnioski. Jako pierwszy wymienił ten, że „pierwszym warunkiem wolności i dobrych relacji międzyludzkich jest prawda”. „Jeśli dziś o nią się nie zawalczy, kłamstwo ponownie i to bardzo szybko zbierze swoje żniwo” – zauważył.
„Po drugie, piękna mowa o miłości do Ojczyzny i wspaniałe obietnice, to jeszcze nie wszystko. Miłość poznaje się po czynach i owocach. A jeśli te oparte są na szkodliwych układach, szukaniu własnych korzyści i szkalowaniu wszystkiego, co polskie – co wtedy?” – pytał.
„I jeszcze jedno: życie ludzkie to nieustanny egzamin wobec propozycji tego świata, to jest łatwego i przyjemnego życia bez zasad, wartości i Boga; ucieczki od odpowiedzialności za czyny; czy życia na koszt drugiego człowieka z jednoczesnym wołaniem o sprawiedliwość społeczną” – nadmienił.
Zachęcał do wyrażenia wdzięczności Bogu za Ojczyznę i oddania hołdu tym wszystkim, dzięki którym żyjemy w wolnej Polsce. „To dzięki ich wierze w Boga, zachowanym honorze polskiego żołnierza i walce pod jednym polskim sztandarem, została przywrócona wolność i wiara chrześcijańska. Wiemy, że tego daru nie wolno nam zaprzepaścić” – mówił.
Prosił również o modlitwę za rządzących, aby byli ludźmi roztropnymi, uczciwymi i prawego sumienia. „Módlmy się także za siebie samych, abyśmy potrafili przejrzeć na oczy i wybrać odpowiednią drogę, drogę prawdy dla naszej Ojczyzny. Tylko tak ustrzeżemy wiarę naszych przodków opartą na fundamencie krzyża i przekażemy młodemu pokoleniu to, co ma wartość i za co można poświęcić życie” – zakończył.
Przed udzieleniem błogosławieństwa bp Henryk Ciereszko podziękował uczestnikom Mszy św. za wspólną modlitwę w intencji Ojczyzny. Zachęcił również do dalszej modlitwy w intencji pokoju, gdyż – jak zaznaczył – „Bóg jest jego dawcą”. „Pokój ten jest nam dany, a zarazem trzeba o niego dalej zabiegać, aby go nie utracić. A może tak się stać, o czym zresztą przypomina nam dzisiejsza rocznica. Oby te chwile się nigdy nie powtórzyły” – podkreślił.
We Mszy św. w kościele pw. Ducha Świętego licznie uczestniczyła młodzież szkolna wraz z pocztami sztandarowymi, przedstawiciele służb mundurowych, władz miasta, a także kombatanci oraz Sybiracy wraz z rodzinami.
Po Eucharystii pod stojącym przy kościele Pomnikiem-Grobem Nieznanego Sybiraka, jedynym takim w Polsce, gdzie znajdują się urny z prochami nieznanych Sybiraków, złożono kwiaty i zapalono znicze.
W 85. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę i z okazji Światowego Dnia Sybiraka, Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku przygotowało imprezy okolicznościowe. Wczoraj, 16 września, miało miejsce odsłonięcie pomnika Seweryna Nowakowskiego, przedwojennego prezydenta Białegostoku, Sybiraka, a także otwarcie wystawy plenerowej jemu poświęconej w parku przy Bulwarach Kościałkowskiego w Białymstoku.
Dziś w Muzeum Pamięci Sybiru otwarta została wystawa stała pt. „Seweryn Nowakowski – ostatni przedwojenny prezydent miasta” (specjalna ścieżka zwiedzania poświęcona postaci Seweryna Nowakowskiego, prezydenta Białegostoku w latach 1934–1939), a o godz. 20.00 na fasadzie budynku od ul. Poleskiej będzie miał miejsce mapping pt. „17.09 – Pamiętamy”, zaś w dniach 20-21 września Fundacja Kresy-Syberia we współpracy z Muzeum Pamięci Sybiru przygotowała Międzynarodową Konferencję Środowisk Polonijnych „Pamięć Pokoleń”.