Pielgrzymkę rozpoczęła wspólna modlitwa w białostockiej archikatedrze pw. Najświętszej Maryi Panny w Białymstoku. Na czele grupy niesiono duży krzyż, a podążający za nim pątnicy nieśli ze sobą małe drewniane krzyże, jako symbol wyznawanej wiary i osobistych intencji ofiarowanych Bogu. Pielgrzymom w czasie drogi towarzyszył ks. Adam Bułatewicz.

W czasie wędrówki do pielgrzymki dołączali się kolejni pątnicy z parafii leżących na trasie przemarszu. Do sanktuarium dotarły również grupy z Czarnej Białostockiej i Supraśla, a także indywidualni pielgrzymi z terenu archidiecezji.

Po przybyciu do Świętej Wody, powitaniu przez ks. kustosza Alfreda Butwiłowskiego i krótkim odpoczynku, o godz. 15.00 pątnicy modlili się koronką do Miłosierdzia Bożego.

Mszy św. wieńczącej pielgrzymowanie przewodniczył ks. Andrzej Chutkowski, proboszcz parafii pw. Trójcy Świętej w Supraślu. Modlono się nie tylko w intencjach pielgrzymów, ale też za śp. abp. Stanisława Szymeckiego, który był w szczególny sposób związany z świętowodzkim sanktuarium, a którego pierwsza rocznica śmierci przypada 26 września.

W homilii ks. Jan Grecki przypominał, że krzyż jest znakiem miłości Boga do człowieka. „W krzyżu jest zawarty cały sens naszego życia. W nim też upatrujemy radość i szczęście naszych bliskich, (…) w krzyżu szukamy nadziei, bo on daje nam życie wieczne” – mówił.

Podkreślał, że krzyż jest także zakorzeniony w naszej narodowej historii, jest złączony z polską tożsamością, historią i kulturą. „Krzyż i Polska są nierozłączne i każdy, kto chciałby podnieść rękę na krzyż, to tak, jakby podnosił rękę na samego Boga” – stwierdził.

Mówiąc o znaczeniu i sensie pielgrzymowania kaznodzieja wskazywał, że Maryja zna, co to boleść, trud i cierpienie, dlatego też jest gotowa obdarzyć wszystkich pielgrzymów łaskami, o które przyszli Ją prosić.

„Dla nas jest to taka rodzinna pielgrzymka, bo jesteśmy tu całą rodziną. Niedawno przyszła na świat nasza córka Marcelina, wiec chcieliśmy podziękować Panu Bogu za to szczęście. I za drugie szczęście, na które oczekujemy” – mówili Mateusz i Justyna, dodając, że ta pielgrzymka jest dla nich bardzo ważna, a Święta Woda – miejscem często odwiedzanym.

Jeden z pielgrzymów, Piotr, wyjaśnia, że pielgrzymował do Świętej Wody z dwoma synami: „Jesteśmy tu, bo po prostu kochamy Pana Boga. Jest to nasz druga wspólna pielgrzymka, w ubiegłym tygodniu byliśmy w Krypnie, a niedługo też wybieramy się do Sokółki”.

Iwona przyszła podziękować Panu Bogu za swoich rodziców, za dar ich małżeństwa, którym związali się 50 lat temu. „Chcę prosić Maryję, by obdarzała ich swoimi łaskami, prowadziła dalej Bożą drogą, o zdrowie i dobrą starość dla nich, o radość z dobrze przeżytego życia” – mówiła, zaznaczając, że starość rodziców to zarówno ich, jak i jej krzyż.

Po Mszy św. pielgrzymi uczestniczyli w Drodze Krzyżowej, zakończonej na Górze Krzyży.

Jutro, w ramach dorocznych uroczystości odpustowych w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej, odbędzie się doroczna Pielgrzymka Parlamentarzystów oraz Pracowników Administracji Rządowej i Samorządowej Województwa Podlaskiego. O godz. 12.00 odprawiona zostanie Msza św., której przewodniczyć będzie ks. Karol Kondracikowski, duszpasterz parlamentarzystów, a którą poprzedzi złożenie wieńców przy krzyżu pracowników administracji rządowej i samorządowej.

Do liczącego ponad 300 lat Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Świętej Wodzie co roku przybywają dziesiątki tysięcy wiernych z Polski i z zagranicy. Szczególnym miejscem modlitwy pielgrzymów, obok Sanktuarium z obrazem Matki Bożej Bolesnej jest grota wraz z cudownym źródełkiem i powstała przed Jubileuszowym Rokiem 2000 Kalwaria.

Można na niej odnaleźć setki tysięcy różnej wielkości krzyży, przyniesionych tu wraz z modlitwami w wielu intencjach przez osoby prywatne oraz przez różne wspólnoty, środowiska, grup i organizacje z kraju i z zagranicy czy postawionych w różnych intencjach. Sanktuarium od wielu lat prowadzi księgę intencyjną stawianych krzyży oraz księgę doznanych tu łask.