Nawiązując w homilii do Ewangelii wg św. Jana o weselu w Kanie Galilejskiej, metropolita białostocki podkreślał, że najważniejszym, duchowym wymiarem tego wydarzenia było objawienie się Jezusa, które równocześnie stało się ukazaniem Maryi jako Pośredniczki wszelkich łask, Matki zatroskanej o dobro swoich dzieci.

Odnosząc się do uroczystości poświęceniu nowych szat, które przyozdobiły obraz Matki Bożej Miłosierdzia w parafii pw. Wszystkich Świętych stwierdził, że jest to moment głęboko symboliczny, mający nie tylko wymiar materialny, ale przede wszystkim duchowy.

Wyjaśniał, że tradycja nakładania szat na obrazy i figury sięga wielu wieków wstecz. „Nałożenie nowych szat na obraz Matki Bożej to akt pełen czci i miłości wobec Maryi, naszej niebiańskiej Matki. Są one także wyrazem odnowienia naszej wiary, czego potwierdzeniem był udział w misjach parafialnych. Są zewnętrznym znakiem naszej gotowości do pisania nowego, lepszego rozdziału naszego życia w każdym jego wymiarze: indywidualnym, małżeńskim, rodzinnym i społecznym” – mówił.

„Przepiękne szaty nałożone na obraz Matki Bożej Miłosierdzia, które dzisiaj zostały uroczyście poświęcone, są wyrazem naszej wdzięczności za Jej nieustanną opiekę i wstawiennictwo. (…) Nałożenie nowych szat to także apel i zarazem przestroga, abyśmy nie tylko czcili Maryję przez zewnętrzne znaki, ale przede wszystkim przez nasze życie” – wskazywał i przestrzegał, aby nasze działania nie stały się jedynie pustym rytuałem, pozbawionym głębszego znaczenia.

Arcybiskup tłumaczył, że Maryja nie pragnie od nas materialnych darów, ale przede wszystkim pragnie naszych serc. „To, co ofiarujemy Jej w postaci szat, powinno być odzwierciedleniem naszego wewnętrznego oddania, naszej gotowości do przemiany życia i głębokiej relacji z Bogiem. Pamiętajmy, że Bóg patrzy w nasze serca i odczytuje intencje, z jakimi podejmujemy nasze działania. Przyozdabiając wizerunek Matki Miłosierdzia w nowe szaty, musimy pamiętać, że i nasze serca powinny być przyobleczone szatą wiary, nadziei i miłości” – podkreślał.

Zauważył, że dzisiejsza uroczystość to czas, aby dostrzec, że w tej parafii istnieją i działają wspólnoty wiernych, którzy w sposób szczególny pragną czcić Maryję, Matkę Jezusa i naśladować Jej cnoty: m.in. Róże Różańcowe, wspólnota Rycerzy Niepokalanej.

„Dziś jej członkowie proszą o poświęcenie sztandaru, który będzie ich jednoczył wokół wielkiego dzieła, jakim jest współpraca i wypraszanie łaski nawrócenia grzeszników, do czego nieustannie wzywa Maryja” – mówił metropolita, wyjaśniając, że w Rycerstwie na pierwszym miejscu jest modlitwa, szczególnie różańcowa, sercem przyjęta ofiara, pokuta, świadectwo życia, a znakiem całkowitego oddania się Niepokalanej, jako narzędzia w nawracaniu i uświęcaniu dusz, jest Cudowny Medalik.

Zachęcał wiernych do modlitwy w tym szczególnym dniu, by prosić Maryję, Matkę Miłosierdzia, aby ich prowadziła i uczyła, jak żyć w bliskości z Bogiem, jak kochać innych i jak świadczyć o Bożym miłosierdziu w naszym codziennym życiu.

„Niech te bogato zdobione szaty, które zostały nałożone na Jej wizerunek, będą nie tylko pięknym zewnętrznym znakiem, ale przede wszystkim niech będą wyrazem naszej gotowości do wewnętrznej przemiany, do przyozdabiania naszych serc w cnoty, które uczynią nas prawdziwymi uczniami Chrystusa” – życzył.

Obraz Matki Bożej Miłosierdzia pędzla Bogusława Leona Lorka znajduje się w główny ołtarzu neobarokowej świątyni wzniesionej na początku XXI w. Nowa szata została ufundowana z ofiar parafian oraz przy wkładzie innych ofiarodawców.