Metropolita białostocki w homilii zwrócił uwagę na dwa etapy relacji apostoła Piotra z Jezusem. Pierwszy, gdy po skierowanych przez Mistrza słowach: „Pójdź za Mną!”, Piotr bez ociągania się zostawił łódź i rybackie sieci, i poszedł za głosem powołania, miał jednak własne wyobrażenie o przyszłości, o byciu uczniem Jezusa. Dlatego w chwili próby w Getsemani i na dziedzińcu pałacu najwyższego kapłana zawiódł swojego Mistrza.
„Ale zmartwychwstały Jezus nie zawiódł Piotra, nie zrezygnował z niego” – podkreślał, przywołując scenę po zmartwychwstaniu, która rozegrała się nad Jeziorem Galilejskim i trzykrotne wyznanie przez Piotra miłości do Jezusa – wówczas to Jezus uczynił go odpowiedzialnym za Kościół i ponowił zaproszenie: „Pójdź za Mną!”.
„W tym momencie rozpoczął się drugi etap związku Piotra z Jezusem. Jakże odmienny od tego pierwszego. Odtąd Piotr zaprzestał szukania siebie i realizowania swoich marzeń, ale zaczął patrzeć na swoje życie przez pryzmat służby Jezusowi i założonej przez Niego wspólnoty Kościoła, aż do męczeńskiej śmierci” – mówił abp Guzdek.
„Życie każdego z Was jest bardzo podobne do życia Piotra. Ono też ma dwa zasadnicze etapy. Ten pierwszy rozpoczął się w chwili, gdy usłyszeliście zaproszenie Jezusa, aby pójść za głosem powołania do kapłaństwa. Zapewne wielu z was przekraczając próg Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku chciało zrealizować swoje młodzieńcze marzenia i plany. Pociągnięci słowem Jezusa i przykładem kapłanów posługujących z pasją w waszych parafiach, postanowiliście zweryfikować i potwierdzić swoje powołanie” – zaznaczył.
I kontynuował: „W godzinie przyjęcia święceń rozpoczyna się zatem ten drugi etap realizacji powołania kapłańskiego. Aby nie zatrzymać się na etapie marzeń i realizacji kapłańskiej misji powierzonej przez Boga według własnej wizji, trzeba koniecznie odnieść do siebie słowa skierowane kiedyś do Piotra: «Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». Choć jeszcze jesteście młodzi, to już od dziś musicie patrzeć na swoje kapłańskie życie przez pryzmat wiernej i ofiarnej służby Bogu i Kościołowi, aż do ostatniego uderzenia serca”.
Przypomniał o wspaniałych przewodnikach na drogach świętego życia i kapłańskiej posługi, którzy inspirują oraz zachwycają jakością i stylem pracy duszpasterskiej, jakimi są dla archidiecezji białostockiej bł. ks. Jerzy Popiełuszko i bł. ks. Michał Sopoćko. „Ale przecież i dziś w naszych parafiach nie brakuje kapłanów według Serca Bożego, mocarzy ducha, rozmodlonych, gorliwych w posłudze człowiekowi, cichych i pokornych” –dodał.
Drodzy Diakoni a wkrótce Kapłani.
„W tym szczególnym dniu życzę wam: powracajcie często do pytania o miarę miłości Chrystusa i Kościoła. Czy z każdym kolejnym dniem miłujesz więcej, bardziej?” – mówił hierarcha.
„Bądźcie powodem zdumienia wiernych, do których zostaniecie posłani. Zdumienie jest bowiem często u początku przemiany i nawrócenia wielu. Oby mówiono o was: «To ksiądz z powołania! Dobry pasterz niosący nadzieję!». Oby wasze życie duchowe, przykład modlitwy i kapłańska posługa pomagały ludziom, do których zostaniecie posłani, odnaleźć drogę do Boga i osiągnąć zbawienie. Oby kapłaństwo stało się drogą do zbawienia każdego z was” – życzył.
Po Litanii do Wszystkich Świętych, abp Guzdek przez włożenie rąk i modlitwę święceń udzielił święceń w stopniu prezbiteratu diakonom, którzy wcześniej wobec zebranych wyrazili wolę przyjęcia tego sakramentu i złożyli przyrzeczenia czci i wierności biskupowi i jego następcom. Po namaszczeniu rąk neoprezbiterom olejem Krzyżma św., wręczył im patenę z hostią i kielich z winem na znak, że odtąd ich życie ma się utożsamiać ze składaną ofiarą eucharystyczną.
Po zakończeniu obrzędu święceń, nowi kapłani sprawowali dalej liturgię Mszy św. z abp. Józefem Guzdkiem, metropolitą białostockim, bp. Henrykiem Ciereszko, księżmi profesorami oraz przybyłymi na uroczystość kapłanami, w tym z proboszczami parafii, z których pochodzą.
Wyświeconym kapłanom, w tym ważnym dla nich wydarzeniu towarzyszyli ich rodzice, i rodziny, przyjaciele i znajomi z parafii i wspólnot z których się wywodzą
Przed udzieleniem błogosławieństwa abp Guzdek wręczył neoprezbiterom dekrety potwierdzające przyjęcie święceń kapłańskich, upoważniające ich do spowiadania wiernych oraz celebrety i legitymacje kapłańskie.
Święcenia kapłańskie przyjęli: dk. Mateusz Antoni Anikiej z parafii św. Anny w Krynkach, dk. Marek Bielecki z parafii Jezusa Miłosiernego w Czarnej Białostockiej, dk. Michał Cylwik z parafii Zwiastowania N.M.P w Dobrzyniewie Kościelnym, dk. Konrad Łabieniec z parafii N.M.P. Nieustającej Pomocy w Białymstoku, dk. Michał Olszański z parafii Krzyża Świętego w Grabówce, dk. Krzysztof Radomski z parafii Matki Bożej Częstochowskiej i św Kazimierza w Mońkach.
Zwracając się ponownie do nowo wyświęconych kapłanów, abp Guzdek wskazał na przykład ich rodziców, którzy przed laty odpowiedzieli twierdząco na pytanie: „Czy miłujesz mnie bardziej aniżeli inni” i tym słowom pozostali wierni. Arcybiskup podziękował rodzicom za przykład ich życia i świadectwo wiary przekazane dzieciom.
Do neoprezbiterów zaś powiedział: „Na pytanie, które Chrystus do was kieruje: «Czy miłujesz mnie bardziej…», odpowiedzieliście po wielokroć – tak! Przez lata pobytu w seminarium, przez modlitwę, pełnioną posługę, a dziś wobec zebranego ludu Bożego. Jednak wobec raz dokonanego wyboru, dalej trzeba wybierać. Trzeba potwierdzać te zobowiązania: do wierności, do pokory, do dobrych relacji z biskupem. Nie chodzi tu o uniżoność, ale o dobre relacje dla dobra naszego Kościoła. Ufam, i tego wam życzę, abyście do ostatniego uderzenia serca potwierdzali słowa: «Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Słowem, ale jeszcze bardziej czynem. Nie bądźcie celebrytami, ale celebrujcie tajemnicę Kościoła, w pokorze, nie myśląc o sobie” –apelował.
Metropolita białostocki prosił wszystkich zgromadzonych na liturgii o modlitwę za nowych kapłanów oraz o „odpowiedzialność za nich, za Kościół i za rodzinę, której na imię archidiecezja białostocka”.