Arcybiskup Metropolita porównał w homilii życie ks. Jerzego do życia Apostoła Pawła. Obydwaj, pomimo wielu przeciwności i prób, wyszli z nich zwycięsko, dlatego, że zaufali całkowicie Jezusowi. Obydwaj doświadczali krzywd, niesprawiedliwości i cierpienia ze względu na Jezusa Chrystusa i głoszoną prawdę.
Przypomniał, że kapłan doświadczał jej w rodzinnym domu, nacechowanym wiernością Bogu i Jego przykazaniom. Uczył się tej prawdy, zgłębiał nieustannie jej sens, i z czasem coraz bardziej ją rozumiał. „Dlaczego prawda jest tak ważna? To pytanie stawiał sobie ks. Jerzy od najmłodszych lat, i stawia je również dzisiaj nam, zgromadzonym na tej liturgii” - stwierdziła Abp Wojda.
Przywołał fragmenty homilii kapelana Solidarności, w których podkreślał on jednoznacznie, że życie można budować tylko na prawdzie, bo ona ma swoje źródło w Bogu.
„Bez prawdy człowiek nie może zrozumieć samego siebie, a tym bardziej swojego powołania do bycia dzieckiem Bożym. Nie można więc budować swojego życia bez prawdy, a więc bez Boga. Ten kto szuka prawdy, tak naprawdę szuka Boga. Kto szuka prawdy, wchodzi w najgłębszą relację przyjaźni z Bogiem” – cytował Arcybiskup, dodając, że jedynie prawda otwiera przed człowiekiem najgłębsze doświadczenie wiary, bliskości Boga i czyni człowieka wolnym.
„Prawda jest jak najcenniejsze ziarno pszeniczne, za które trzeba wiele zapłacić. Tak rozumiana prawda może być niewygodna, bo domaga się zmiany życia, rezygnacji ze swoich chorych rządz, może być niewygodna, bo nakłania do spojrzenia na innych oczami sprawiedliwości i miłości, a na to niestety nie wszystkich stać. Dlatego wielu z prawdą walczy, stara się ją uciszyć, zagłuszyć, wyrzucić z codziennych postaw. Prawdy jednak nie da się usunąć ani zniszczyć. Ona jest nieśmiertelna i niezmienna. To kłamstwo umiera szybką śmiercią, a prawda pozostaje” – podkreślał.
Zdaniem hierarchy wiele jeszcze pozostało w ludzkich sercach spuścizny komunistycznej, która spowodowała rozdwojenie postaw, niszcząc wewnętrzną spójność sumienia i prawdy. „Doświadczamy tego swoistego dramatu na co dzień. Często jesteśmy obojętni wobec kłamstwa, nie demaskujemy go, nie walczymy z nim. Dajemy co najwyżej do zrozumienia, że w kłamstwo nie wierzymy, ale to nie jest właściwa postawa. To nie jest postawa chrześcijańska, gdy ktoś przymyka oko lub przyzwala na kłamstwo. Taka postawa zniewala, gdy tymczasem odważne dawanie świadectwa prawdzie czyni człowieka wolnym, nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia” – wskazywał.
Abp Wojda, przypominając walkę z prawdą, jaka miała miejsce w czasach komunistycznych podał współczesne przykłady podobnych presji i walki z prawdą, współczesnego „kryzysu prawdy”.
„Świadectwo ks. Jerzego staje się dziś szczególnie ważne. Związane jest to przede wszystkim z coraz powszechniejszym poddawaniem w wątpliwość prawdy obiektywnej pochodzącej od Boga i gloryfikowaniem wolności osobistej. W imię tej wolności współczesny człowiek pretenduje do zastąpienia Boga i zarezerwowania sobie prawa do samodzielnego decydowania o dobru i złu własnego postepowania. Taka postawa prowadzi nie tylko do odrzucenia Boga i zaprzeczenia samej natury ludzkiej, ale także do zanegowania możliwości prawdziwej komunikacji i dialogu międzyosobowego” – tłumaczył.
Metropolita zaznaczał, że ks. Jerzy za prawdę cierpiał i oddał życie, i uczynił to z pełną świadomością. „Śmierć była zwieńczeniem długiej drogi przez mękę, którą mu zgotowała ówczesna władza. (…) System przemocy i zniewolenia nie znosi ludzi pełnych wiary i nadziei, nie akceptuje ludzi wolnych, nie toleruje ludzi żyjących w prawdzie” – zaznaczył.
Zgromadzonych na liturgii zachęcał do modlitwy „już nie za ks. Jerzego, ale przez pośrednictwo ks. Jerzego, aby prawda zawsze zwyciężała najpierw w nas, a potem w naszych rodzina i w naszym społeczeństwie. Módlmy się do Boga za pośrednictwem bł. ks. Jerzego, aby kłamstwo ani żadne ideologie nie przeważały nad prawdą i nie zdołały nam odebrać wolności. Módlmy się, abyśmy zawsze mieli odwagę stanąć po stronie prawdy i jej bronić”.
Na uroczystości przybył kapelan Prezydenta RP, ks. Zbigniew Kras, który na początku odczytał list od Andrzeja Dudy.
Mszę św. koncelebrował ks. Ryszard Umański, kapelan Solidarności oraz kapłani białostockiego prezbiterium. Obecny był również przedstawiciel prawosławnego abp. Jakuba.
Uroczystości zgromadziły przedstawicieli rządu, parlamentarzystów i przedstawicieli władz wojewódzkich i lokalnych. Wzięła w niej udział Kampania Honorowa Policji, reprezentanci służb mundurowych: Straży Granicznej, Straży Pożarnej, Lasów Państwowych oraz poczty sztandarowe. Jak zawsze na uroczystości upamiętniające ks. Jerzego przybyli związkowy Solidarności z Regionu Podlaskiego wraz przewodniczącym Józefem Mozolewskim, a także z innych części Polski. Przybyła również rodzina bł. ks. Jerzego.
Przed Mszą św. na placu pod pomnikiem kapłana-męczennika miały miejsce okolicznościowe przemówienia, złożenie kwiatów i zapalenie zniczy.
Po Mszy św. w kościele odbył się koncert pt. „Dobrem zwyciężać”. Wystąpił w nim m. in. znany aktor i reżyser Jerzy Zelnik.