Metropolita Białostocki zauważył w homilii, że święto Ofiarowania Pańskiego jest okazją do pochylenia się nad życiem konsekrowanym i postawienia pytania, czym ono jest i jak należy je przeżywać w rzeczywistości dzisiejszego świata.
Odwołując się do nauczania papieża Franciszka podkreślał potrzebę czujności, osobistej świętości i przyjaźni z Jezusem. „Potrzeba nieustannego zaglądania w głąb swojego serca jest wymogiem, który zawsze musi towarzyszyć osobie konsekrowanej, który zawsze musi wprowadzać jej duszę w stan duchowego niepokoju, w przeciwnym razie ryzykowałaby zaśnięciem i niegotowością na przybycie Oblubieńca. Lampy duchowego życia, poświęcone Bogu, zawsze muszą być zasilane olejem głębokiej i stale odnawianej przyjaźni z Jezusem! Osoba konsekrowana musi być czujna, aby do jej duchowego świata nie wdzierały się rzeczy, które mogłyby zagasić płomień Jezusowej miłości” – mówił.
Wskazywał, że postawa osób konsekrowanych wiąże się ściśle ze świadomością bycia zawsze i wszędzie uczniem Jezusa, a sam wybór życia konsekrowanego nie oznacza tylko i wyłączenie pójścia za Nim, ale pozwala na przejście do prawdziwego, autentycznego i całkowitego naśladowania Go.
„W szerokiej mozaice słuchaczy Jezusa są uczniowie, ale są też inni naśladowcy Jezusa, oraz ci, których On sam nazywał zwyczajnie przyjaciółmi, braćmi i siostrami. Aby stać się uczniem, nie wystarczy być tylko słuchaczem Jezusa. Potrzeba czegoś więcej” – stwierdził Metropolita.
Przedstawiając charakterystykę osób konsekrowanych zaznaczał, że „droga ucznia rozpoczyna się od wyboru”: wybranym daje możliwość nawiązania z Nim głębszych relacji i identyfikacji, aż do stania się prawdziwymi świadkami Jego posługiwania, Jego misji, Jego męki i zmartwychwstania.
Hierarcha wskazywał dalej, że odpowiedzią na powołanie jest wolne i całkowite przylgnięcie do Jezusa. W ten sposób rozpoczyna się proces stałego formowania życia ucznia na wzór życia Mistrza z Nazaretu. „Gdy ktoś decyduje się przyjąć to zaproszenie i zostać uczniem, opuszcza rodzinę, pracę, przyjaciół, swoje dobra, i wstępuje na drogę naśladowania Jezusa. Rozpoczyna drogę konformacji swojego życia na wzór życia Jezusa Chrystusa”- mówił podkreślając, że każdemu, kto podejmuje wezwanie towarzyszy zawsze wewnętrzny zachwyt.
Wyjaśniał, że sens bycia uczniem Chrystusa nie polega na realizacji siebie samego, swojej woli, swoich aspiracji i potrzeb, lecz na przyjęciu woli Bożej, na darze z siebie samego Bogu. Ponadto, Jezus wybierając swoich uczniów powołał ich do życia wspólnego.
„Są oni zawsze tam, gdzie jest ich Mistrz. Stanowią wspólnotę zgromadzoną wokół Jezusa. Biorą udział w Jego wielkiej misji zbawczej, współpracują w szerzeniu Królestwa Bożego na ziemi. Życie wspólnotowe lub życie we wspólnocie, nie oznacza tylko bycia w tym samym miejscu, oznacza podjęcie działania w tym samym duchu. Wspólnota zawiązuje się, aby dać jej członkom możliwość uczestniczenia w realizacji wspólnej wizji życia, wspólnego charyzmatu. W ten sposób staje się ona darem i wzajemną akceptacją życia” - tłumaczył.
Zachęcał do modlitwy w intencji wszystkich osób konsekrowanych Bogu, aby swoim życiem dawały świadectwo obecności Boga w świecie. „Prośmy też Boga, aby nigdy nie brakowało tych, które z odwagą podejmą zaproszenie Jezusa Chrystusa do wejścia na drogę życia konsekrowanego” – apelował.
Na zakończenie Eucharystii przedstawicielka zgromadzeń zakonnych skierowała słowa podziękowania i wdzięczności wobec abp. Wojdy, koncelebrującego abp. Seniora Stanisława Szymeckiego, ks. kan. Dariusza Sokołowskiego - wikariusza biskupiego dla Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego w Archidiecezji Białostockiej oraz wszystkich obecnych kapłanów za dar wspólnej modlitwy.
„Obchodzę ten dzień już po raz 22. Jest to dla mnie wyjątkowy czas, aby przeżyć na nowo moje oddanie się, ofiarowanie się Bogu; podziękować Mu za łaskę – za to, że mnie wybrał, właśnie Mnie i zaprosił mnie, bym kroczyła Jego drogą. Powołanie to odpowiedź na wołanie, w którego głos staram się nieustannie wsłuchiwać” – mówi s. Katarzyna ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów.
Siostra Aneta ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo zaznacza, że dzisiejszy dzień przypomina, że Pan Bóg przed laty ją powołał. „Jak powołał, to także obdarzył łaską i liczy na to, że wypełnię Jego plan, zadanie, które mi zlecił tu na ziemi. Nawet jeśli w wypełnianiu tego powołania czasami jest trudno, to myślę o celu mojego życia. Jeśli są trudności, to tylko przejściowe, a ja też tu na ziemi jestem tylko na chwilę – moim celem jest niebo” – podkreśla.
„Dzisiejszy dzień przypomina mi, że jestem osobą konsekrowaną, czyli zanurzoną w Jezusie Chrystusie, nie tylko przez chrzest św., ale jeszcze bardziej przez łaskę konsekracji, co w mojej świadomości bardzo zbliża mnie do Jezusa, który był czysty, ubogi i posłuszny. To jest wielki dar, ale też wielkie zadanie” – mówi salezjanin ks. Adam Wtulich, proboszcz z Różanegostoku. „To powołanie w powołaniu. Najpierw jestem konsekrowany na mocy chrztu św., a dopiero później jestem kapłanem” – dodaje.
Jako duszpasterz i spowiednik osób konsekrowanych życzy im wszystkim z okazji dzisiejszego święta prawdziwej radości z tego, kim są: „Nigdy nie zapominajmy o tym, jak blisko jesteśmy Chrystusa, i jak On jest blisko nas; jak bardzo nam zaufał, proponując drogę, którą On sam przeszedł. Życzę wszystkim osobom konsekrowanym, abyśmy nigdy o tym nie zapomnieli, aż do ostatniego tchnienia naszego życia, i aby to było naszą największą radością” – mówił.
W Archidiecezji Białostockiej posługuje blisko 180 sióstr z 16 zgromadzeń zakonnych żeńskich. Poza tym są 3 zakony męskie oraz wiele wspólnot i instytutów życia konsekrowanego. Siostry zakonne prowadzą domy pomocy społecznej, domy samotnej matki, domy dziecka, świetlice dla dzieci oraz przedszkola i szkoły.
Siostry pracują w szpitalach, hospicjach, jako katechetki, nauczycielki oraz wychowawczynie trudnej młodzieży. Podejmują różne formy posługi jako zakrystianki, organistki, sekretarki. Obejmują swoją służbą, pracą i modlitwą osoby potrzebujące różnych wyznań i narodowości.
Księża werbiści prowadzą parafię oraz dom rekolekcyjny w Kleosinie. Księża salezjanie w Różanymstoku, oprócz parafii-sanktuarium, prowadzą placówkę opiekuńczo-wychowawczą o charakterze resocjalizacyjnym dla młodzieży niedostosowanej społecznie. Od kilku lat w Białymstoku istnieje prowadzona przez ojców jezuitów Wspólnota Życia Chrześcijańskiego.