Przywołując w homilii ewangeliczną scenę spod krzyża hierarcha podkreślał, że Jezus stworzył wówczas między swoją Matką a umiłowanym uczniem najściślejszą więź. W ten sposób, testamentalną wolą ukrzyżowanego Jezusa, Jego Matka stała się Matką umiłowanego ucznia, a on Jej synem, ale zarazem Maryja stała się Matką wszystkich uczniów, a oni otrzymali w Niej swoją Matkę.
„Jezus chce zapewnić, że odchodząc z tego świata, nie zostawia swoich bez opieki, nie pozostawia ich na pastwę ślepego losu, własnych sił i własnych słabości (…). Odtąd Ona nas bierze pod swoją opiekę, roztacza nad nami swój macierzyński płaszcz. Ona będzie nas bronić, chronić i prowadzić ku swojemu Synowi” - mówił.
Arcybiskup wskazał, że ten wielki gest podwójnego oddania i podwójnego zawierzenia nieprzypadkowo dokonał się na Kalwarii - na Golgocie cierpienia. „Jest to nowe przymierze, którego niezmywalną pieczęcią jest sam Jezus cierpiący i konający na krzyżu. Odtąd przynależymy do Jezusa Chrystusa, Maryja zaś strzeże tego przymierza i pomaga nam dochować wierności temu przymierzu” - zaznaczył.
Podkreślił, że Polacy tę więź z Maryją odczuwają w sposób szczególny. „Od zarania nasze polskie dzieje są z Nią związane. Ona zawsze nam towarzyszyła i na stałe wpisała się w naszą historię, burzliwą historię, ale też i w naszą kulturę, architekturę, malarstwo, w nasza polską duchowość i w nasze chrześcijańskie życie” - stwierdził.
Abp Wojda przypominał, że to do Matki Bożej w momentach najtrudniejszych dla narodu polskiego wznoszone były błagania o wstawiennictwo i opiekę. Tak było za czasów potopu szwedzkiego, kiedy król Jan Kazimierz uroczystym aktem oddał kraj pod opiekę Matki Bożej, obierając ją Królową Polski oraz kilkanaście lat później, kiedy Michał Korybut Wiśniowiecki, składając w darze Maryi Jasnogórskiej jako wotum złote serce z drogocennym diamentem, powierzył Jej całe królestwo. Ten tytuł Maryi Królowej Polski potwierdziła także Konstytucja 3 maja 1791 r., która miała doniosłe znaczenie dla późniejszego trwania narodu.
Wskazywał, że gdy Polska została „rozebrana” przez mocarstwa ościenne i pozbawiona na 123 lata wolności i suwerenności, „choć zaborcy rozgrabili polską ziemię i pod ciężkimi karami zakazywali kultywowania polskości, istniał naród duchowy pod królewską opieką Maryi”. Zaś po odzyskaniu niepodległości, ale w obliczu najazdu sowieckiego Episkopat Polski ponowił 27 lipca 1920 r. wybór Maryi na Królową Polski. Później „więź z Maryją pogłębiali jeszcze bardziej Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński i św. Jan Paweł II wprowadzając nas w trzecie Tysiąclecie i przygotowując nas na czasy dzisiejsze”.
Podkreślając, że Maryja jest naszą Matką i Królową Metropolita Białostocki wskazywał, że jest ona dla narodu polskiego przewodniczką na nadchodzące, niełatwe czasy. „Jak kiedyś, tak i dzisiaj trzeba nieustannie walczyć, może już nie o niepodległość i suwerenność naszego narodu, ale o suwerenność i niepodległość naszego sumienia, o suwerenność i niepodległość naszego myślenia, trzeba walczyć o dobre i należne imię Polski w historii Europy, o suwerenność i wolność Polaka w wyznawaniu wiary i bronieniu wartości płynących e Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji” – mówił.
Zauważył, że Święto konstytucji 3 Maja splata ze sobą wątki religijne i narodowe, duchowe i polityczne, o czym nie można zapominać zwłaszcza w świetle tegorocznej 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
„To właśnie w tym kontekście winniśmy wszyscy uświadomić sobie, jak wielką spuściznę duchową i narodową przekazali nam nasi przodkowie. Ich nieustannie zawierzanie Maryi, ich świadectwo wiary, ich wierne i świadome związanie swojej osobistej i narodowej historii z Maryją, historii przecież tak trudnej i bolesnej, jest nieocenionym świadectwem. Jest fundamentem na którym opiera się dzisiejsza Polska! Jest źródłem nadziej z którego czerpie tożsamość nasz Polski naród i moc do walki z tym wszystkim, co się sprzeciwia jego godności i godności człowieka odkupionego przez krzyż Chrystusa” – wyjaśniał abp Wojda.
„Dzisiejszy świat potrzebuje duszy, a jest nią chrześcijaństwo oparte na trwaniu w Jezusie Chrystusie. Do tego trwania prowadzi nas Maryja, która jest naszą Królową. Im bardziej zagrażają nam niebezpieczeństwa, tym bardziej musimy Ją prosić, aby nas broniła i aby nam wskazywała drogę odnowy naszej cywilizacji, naszej wiary i naszych rodzin” – stwierdził.
Zachęcał zgromadzonych, by przez wstawiennictwo Maryi wypraszać dla narodu polskiego umocnienie wiary, „aby nie dotykało nas zwątpienie, abyśmy odważnie mierzyli się z teraźniejszością i z nadzieją spoglądali w przyszłość”.
We Mszy św. w archikatedrze uczestniczyli najwyżsi przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich i samorządowych, służby mundurowe wraz z dowódcami i wyższymi przełożonymi, kombatanci, harcerze, młodzież szkół białostockich oraz poczty sztandarowe. Koncelebrował abp senior Edward Ozorowski oraz kapelani służb mundurowych.
Po Eucharystii główne uroczystości rocznicowo-patriotyczne odbyły się tradycyjnie na Rynku Kościuszki, przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Tradycją ubiegłych lat, w Zespole Szkół Katolickich przy ul. Kościelnej odbywa się kolejna edycja zawodów sportowych dla dzieci niepełnosprawnych. Dzieci mogą wziąć udział w licznych konkursach i zawodach sprawnościowych, a dla wszystkich uczestników przewidziano nagrody i niespodzianki.