W homilii abp Wojda podkreślił, że w geście łamania chleba Jezus zawarł wysiłek i trud, jaki podejmował każdego dnia w czasie swojego ziemskiego życia, dając siebie samego jako pokarm dla wszystkich, dzieląc się swoim słowem i swoim życiem ze wszystkimi.
„Swoje ziemskie życie zakończył przełamując rzeczywiście swoje ciało na krzyżu i przelewając swoją krew. W geście dawania swojego Ciała i Krwi, Jezus staje się prawdziwym chlebem, prawdziwym pokarmem dla każdego człowieka, i zaprasza wszystkich, aby się nie bali nim karmić, aby go nie odrzucali, bowiem jest to pokarm, który daje człowiekowi wzrost duchowy, i ludzki i umacnia go na każdy dzień” – mówił.
Metropolita białostocki wskazał, że życie sakramentalne Kościoła oraz każdego chrześcijanina jest zanurzone w Eucharystii. „Dzieje się tak, dlatego, że Chrystus - Odkupiciel świata, który dotknął w sposób jedyny i niepowtarzalny tajemnicy człowieka poprzez Wcielenie, wszedł w jego życie, zamieszkał w jego sercu poprzez Eucharystię i tworzy z nim dogłębną komunię. Aby ta komunia była całkowita i nieskończona, Jezus złożył w ofierze, z miłości do człowieka, samego siebie, swoje życie” – tłumaczył hierarcha.
Abp Wojda zaznaczył, że w Eucharystii sam Chrystus mówi do serca człowieka, pomagając mu przyswoić sobie Jego postawę miłosierdzia względem innych. „Chrystus w Eucharystii objawia się w pełni człowiekowi. Człowiek spotyka w Eucharystii Chrystusa, ale odnajduje też siebie samego. Odnajduje źródło miłości i miłosierdzia, które na tym terenie tak bardzo i tak często było głoszone przez bł. ks. Michała Sopoćkę. To On sam dotyka naszego serca, rozpalając je miłością i miłosierdziem i wskazuje co mamy czynić i względem kogo czynić, to On sam otwiera nasze oczy, aby dostrzec oczekującego na miłosierdzie, to On rozbudza w naszych sercach ogrom miłosierdzia” – mówił.
Hierarcha zachęcił wiernych do wnoszenia w codzienne życie dobra płynącego z Eucharystii, stwierdzając, że chrześcijanin, który wzrasta i rozwija się w klimacie Eucharystii, „jest porywany pragnieniem, aby tę Eucharystię wnosić z entuzjazmem i nadzieją w dzisiejszy świat, doświadczany nieustannie licznymi rozdarciami i konfliktami, różnymi formami niesprawiedliwości i przemocy, wyzysku i nieposzanowania praw, fałszu, wzajemnej nieufności i kłótni”.
Metropolita tłumaczył, że prawdziwa miłość wyraża się w miłosierdziu, a miłosierdzie jest ukonkretnieniem miłości. „W społeczeństwie, w którym żyjemy, jesteśmy wezwani do świadczenia miłości i miłosierdzia. Miłość ta w sposób szczególny daje o sobie znać w zetknięciu z cierpieniem, krzywdą, ubóstwem, w zetknięciu z całą historyczną 'ludzką kondycją', która na różne, sposoby ujawnia ograniczoność i słabość człowieka, zarówno fizyczną, jak i moralną” – wskazywał.
Abp Wojda przywołał Wydarzenie Eucharystyczne z Sokółki, gdzie Chrystus zostawił widzialny znak swojej obecności. „Jest to dla nas wielkie wyróżnienie i błogosławieństwo, że uznał nas godnymi takiego daru. Starajmy się odwdzięczać za ten dar pielgrzymując do Sokółki i zapraszając Go do naszych rodzin“ – zaapelował.
Posłuchaj całej homilii abp. Tadeusza Wojdy
Mszę św. przed archikatedrą koncelebrował abp Senior Stanisław Szymecki oraz bp Henryk Ciereszko. Uczestniczyli w niej członkowie Białostockiej Kapituły Metropolitalnej, profesorowie i alumni Seminarium Duchownego, siostry zakonne, parlamentarzyści, przedstawiciele lokalnych władz wraz z prezydentem miasta.
Po zakończeniu liturgii droga procesji eucharystycznej do czterech ołtarzy prowadziła tradycyjnie przez centrum miasta, od archikatedry do kościoła św. Rocha. Przy każdym z ołtarzy diakoni odczytywali fragment Ewangelii. Do procesji dołączali również wierni oczekujący wzdłuż trasy.
W czasie gdy procesja przechodziła obok cerkwi św. Mikołaja, rozbrzmiały dzwony tejże świątyni, a arcybiskup metropolita uczynił znak krzyża Najświętszym Sakramentem.
Plac przed kościołem św. Rocha i sąsiednie ulice wypełniło ponad 20 tys. mieszkańców miasta. Uroczystość zakończyło wspólnie odśpiewanie hymnu Te Deum oraz błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem udzielone przez abp. Wojdę.
Jak co roku procesję uświetniły dzieci sypiące kwiaty oraz dzwoniące dzwonkami. Śpiewom pieśni eucharystycznych towarzyszyła gra Miejskiej Orkiestry Dętej pod batutą Franciszka Mocarskiego. Nad sprawnym przebiegiem procesji czuwała policja oraz białostoccy harcerze.
Tradycyjnie, o godz. 16:00, w amfiteatrze Opery i Filharmonii Podlaskiej, odbył się koncert laureatów XXIX Festiwalu Pieśni Liturgicznej i Piosenki Religijnej.