Liturgia Wielkiego Piątku składa się z czterech głównych części: Liturgii Słowa, adoracji Krzyża, Komunii Świętej i procesji do Grobu Pańskiego. W niej Kościół rozważa mękę Jezusa, modli się o zbawienie całego świata, adoruje krzyż i wspomina swoje narodziny z przebitego boku Zbawiciela.
Liturgię rozpoczęła procesja wejścia, której w tym dniu nie towarzyszył śpiew. Arcybiskup i celebransi podeszli do ołtarza, od wczoraj pustego, pozbawionego wszelkich dekoracji. Przez kilka chwil abp Senior klęczał w milczeniu przed ołtarzem.
W liturgii słowa centralne miejsce zajmuje opis Męki Chrystusa według św. Jana, poprzedzony pieśnią cierpiącego sługi Jahwe z Księgi proroka Izajasza i fragmentem Listu do Hebrajczyków o Chrystusie Najwyższym Arcykapłanie. Śpiewanej uroczyście Męce Pańskiej, towarzyszył gest przyklęknięcia i chwila ciszy.
W homilii ks. prał. Henryk Żukowski, proboszcz parafii katedralnej podkreślił, że poprzez miłość wykraczającą ponad wszystko Jezus napełnia nas całą pełnią Boga, podnosi i zbawia. Wyjaśniał, że Bóg, który stał się człowiekiem, aby nieść ludzki krzyż, chce swoją miłością przemienić ludzkie serca i doprowadzić do realizacji słów, które wypowiedział podczas nauczania Kto chce iść za Mną, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje”.
Kaznodzieja przypomniał, że wiara chrześcijańska wiąże się z niesieniem krzyża. „Oddawanie czci krzyżowi to oddawanie czci Chrystusowi, który na krzyżu dokonał naszego zbawienia” – mówił, przypominając ostatnią Drogę Krzyżową Jana Pawła II. Zauważył wyjątkową troskę Polaków o krzyż, pomimo wielokrotnych prób jego zbezczeszczenia „w imię poprawności politycznej”.
„Dziś razem z Chrystusem przebywa swoją drogę krzyżową wielu ludzi. W 75 krajach na świecie ma miejsce prześladowanie chrześcijan. W XX w. – 45 milionów męczenników oddało swoje życie za wiarę” – mówił ks. Żukowski. Przypominając niektóre świadectwa wiary męczenników ostatnich lat zachęcał, by pocałunek złożony na krzyżu w dzisiejszym dniu był znakiem wdzięczności, ufności i miłości. „Krzyż jest trybunałem Bożego sądu, ale trybunałem, z którego Bóg nie potępi nikogo, kto prosi Go o miłosierdzie” – zaznaczał.
„Dziś ze czcią całujemy drzewo krzyża, które wskazuje nam nasze posłannictwo miłości, rozszerza nasze serca ku temu, by cierpieć z cierpiącymi, by płakać z płaczącymi, by również nasze trudne doświadczenia życia i pracy przeżyć z miłością wraz z Ukrzyżowanym” – mówił.
Uwieńczeniem Liturgii Słowa była uroczysta Modlitwa Powszechna. W uroczystej modlitwie wstawienniczej zgromadzeni w archikatedrze polecali Bogu siebie i cały świat, wyrażając w ten sposób pragnienie samego Chrystusa: aby wszyscy byli zbawieni. Szczególnie modlono się o jedność chrześcijan, za Żydów, a także za niewierzących.
Centralnym wydarzeniem liturgii wielkopiątkowej była adoracja krzyża. Przed ołtarz diakoni wnieśli krzyż zasłonięty fioletowym suknem. Abp Szymecki stopniowo odsłaniał ramiona Krzyża, trzykrotnie śpiewając: „Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”, na co wierni odpowiadali: „Pójdźmy z pokłonem”.
Następnie poprzez ucałowanie Abp. Szymecki, kapłani, siostry zakonne oraz ministranci oddali cześć krzyżowi.
Choć w Wielki Piątek Kościół nie sprawuje Eucharystii, to jednak wierni mogli w wielkopiątkowej liturgii przyjąć Komunię Świętą – prawdziwe Ciało Chrystusa, które zawisło na drzewie Krzyża. Po adoracji Krzyża, z ciemnicy kapłani przynieśli Najświętszy Sakrament, konsekrowany w Wielki czwartek i po przyjęciu Komunii św. udzielili jej wiernym.
Ostatnią częścią liturgii Wielkiego Piątku była procesja do Grobu Pańskiego. W bocznej kaplicy archikatedry wystawiony został Najświętszy Sakrament w monstrancji okrytej białym welonem - symbolem całunu, w który owinięto ciało zmarłego Chrystusa.
Wierni będą adorować tam Najświętszy Sakrament do późnych godzin wieczornych oraz w Wielką Sobotę, aż do rozpoczęcia Wigilii Paschalnej.