DZISIAJ: Czwartek, 21 listopada 2024 | wspomnienie Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny | Rok B, II
Słowo Boże na dziś Ap 5,1-10; Ps 149,1b-2.3-4.5-6a i 9b; Łk 19,41-44

Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia

O Miłosierdziu Bożym u progu Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia


ks. Bogdan Skłodowski

Ogłoszony przez Ojca Świętego Franciszka Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia skłania do tego, by pochylić się nad prawdą o Bożym Miłosierdziu. Tym bardziej, że pojęcie miłosierdzia nie należy do często używanych na co dzień, a niekiedy zdaje się wręcz przeszkadzać. W potocznym rozumieniu kojarzy się ono bowiem nierzadko z politowaniem, zakłada słabość i zależność od innych. Pisał o tym zjawisku Jan Paweł II w encyklice Dives in misericordia, zauważając, że „umysłowość współczesna, może bardziej niż człowiek przeszłości, zdaje się sprzeciwiać Bogu miłosierdzia, a także dąży do tego, ażeby samą ideę miłosierdzia odsunąć na margines życia i odciąć od serca ludzkiego” (Dives in misericordia, nr 2). Mimo iż od napisania tych słów minęło już 35 lat, zdają się nic nie tracić ze swej aktualności. Wszechobecna pokusa siły, dominowania nad innymi, dążenie do całkowitej niezależności, samowystarczalności, a także utrata poczucia grzechu sprawiają, że człowiekowi obce się staje pojęcie miłosierdzia.

Człowiek chce panować nad światem, zresztą zgodnie z wolą Stwórcy (zob. Rdz 1, 28), z tym, że – jak zauważył Jan Paweł II – to panowanie rozumie nieraz „jednostronnie i powierzchownie”, koncentrując się w głównej mierze na transformacjach budzących nadzieję na lepszą przyszłość człowieka i świata, a zapominając o zagrożeniach (zob. Dives in misericordia, nr 2). A tych ostatnich nie brakuje także i dziś. Dlatego u progu Roku Miłosierdzia, w kontekście ostatnich dramatycznych wydarzeń we Francji czy w innych miejscach Europy i świata, jesteśmy ponownie zaproszeni, zarówno do zrewidowania naszej koncepcji Bożego Miłosierdzia, jak również do ufnego zwrócenia się do miłosiernego Boga, takiego, jaki nam się objawia na kartach Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu.
Już od pierwszych stron Biblii, od opisu stworzenia, Bóg jawi się jako Bóg Miłosierdzia. Kolejne księgi biblijne rozwijają tę prawdę, wyrażając ją za pomocą różnych pojęć. Jak pisze Jan Paweł II, słowo hesed oznacza dobroć Boga i Jego „obdarowującą miłość potężniejszą niż zdrada i łaskę mocniejszą niż grzech”. Ta łaska często łączy się z wiernością (emet). Innym określeniem jest wyraz rahamim, wskazujący bardziej na miłość matczyną, jakby „kobiecą odmianę” wierności Boga samemu sobie wyrażanej słowem hesed. Hanan z kolei zawiera w sobie hesed i rahamim, natomiast hamal wyraża okazywanie litości, współczucia, a w konsekwencji przebaczenie i darowanie winy. Wyraz hus wskazuje natomiast na litość oraz współczucie, głównie na poziomie uczuć (zob. Dives in misericordia, nr 4). Tak oto Bóg Starego Testamentu to „Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność” (Wj 34, 6), mimo grzechów swojego ludu. Miłosierdzie – „największy przymiot Boga” (Dzienniczek, nr 180) – obejmuje wszystkich, zarówno pojedyncze osoby, naród wybrany, jak i całą ludzkość, a opiewają go Psalmy (np. Ps 89[88], Ps 100[99], Ps 103[102], Ps 116 [114-115], Ps 136[135], Ps 146[145]) oraz głoszą Prorocy (np. Iz 54, 4-10; Jr 31, 2-9; Oz 11, 1-9; Jn 1-4).

Mimo iż prawda o Bożym Miłosierdziu jest wyraźnie obecna w Starym Testamencie, to jednak dopiero Nowy Testament pogłębił ją i ostatecznie rozwinął. Oprócz rzeczownika „miłosierdzie” i przymiotnika „miłosierny” można wskazać szereg innych słów wpisujących się w prawdę o Bożym Miłosierdziu, np. litość, współczucie, łaska, przebaczenie itp. Sam Jezus Chrystus nauczał o Miłosierdziu Ojca (np. w przypowieściach o synu marnotrawnym, o zagubionej owcy czy zgubionej drachmie; zob. Łk 15), wzywał do okazywania miłosierdzia bliźnim, nawet nieprzyjaciołom i obcym (np. Łk 6, 27-36; Łk 10, 30-37), ale nade wszystko objawił Miłosierdzie Boga w swojej Osobie, we Wcieleniu i w dziele Odkupienia. Przez Chrystusa i w Chrystusie „Bóg pojednał nas z sobą”, jak pisze św. Paweł (2 Kor 5, 18-19), ale rolę do spełnienia posiada tu również Duch Święty, który jest więzią Miłości pomiędzy Ojcem i Synem. Objawienie Miłosierdzia Bożego w Piśmie Świętym posiada zatem charakter trynitarny: Ojciec objawia siebie przez swego umiłowanego Syna Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym.

Streszczenie dziejów Zbawienia, w których objawia się Miłosierdzie Trójjedynego Boga – Ojca, Syna i Ducha Świętego, znajdujemy w IV Modlitwie Eucharystycznej. Kościół modli się w niej słowami: „Wysławiamy Cię, Ojcze Święty, bo jesteś wielki i wszystkie stworzenia głoszą Twoją mądrość i miłość. Ty stworzyłeś człowieka na swoje podobieństwo i powierzyłeś mu cały świat, aby służąc Tobie samemu jako Stwórcy, rządził wszelkim stworzeniem. A gdy człowiek przez nieposłuszeństwo utracił Twoją przyjaźń, nie pozostawiłeś go pod władzą śmierci. W miłosierdziu swoim pospieszyłeś z pomocą wszystkim ludziom, aby Ciebie szukali i znaleźli. Wielokrotnie zawierałeś przymierze z ludźmi i pouczałeś ich przez Proroków, aby oczekiwali zbawienia. Ojcze Święty, tak umiłowałeś świat, że gdy nadeszła pełnia czasów, zesłałeś nam swojego Jednorodzonego Syna, aby nas zbawił. On to za sprawą Ducha Świętego stał się człowiekiem, narodził się z Maryi Dziewicy i był do nas podobny we wszystkim oprócz grzechu. Ubogim głosił dobrą nowinę o zbawieniu, jeńcom wyzwolenie, a smutnym radość. Aby wypełnić Twoje postanowienie, wydał się na śmierć krzyżową, a zmartwychwstając zwyciężył śmierć i odnowił życie. Abyśmy żyli już nie dla siebie, ale dla Chrystusa, który za nas umarł i zmartwychwstał, zesłał On od Ciebie, Ojcze, jako pierwszy dar dla wierzących, Ducha Świętego, który dalej prowadzi Jego dzieło na świecie i dopełnia wszelkiego uświęcenia”. Wszystkie przywołane w tej modlitwie wydarzenia zbawcze są wyrazem Miłosierdzia Boga. Dlatego w bulli Misericordiae vultus, ustanawiającej Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia, papież Franciszek mógł napisać, że „Miłosierdzie Boga nie jest […] jakąś abstrakcyjną ideą, ale jest konkretnym faktem, dzięki któremu On objawia swoją miłość ojcowską i matczyną”.
Miłosierdzie Boże, rozumiane jako miłość Boga, która objawia się „w spotkaniu ze złem, a w szczególności z grzechem człowieka i ludu” (Dives in misericordia, nr 4), jest dla nas darem i zadaniem. Jest rzeczą oczywistą – w świetle tego, co zostało powiedziane – że Boże Miłosierdzie jest darem. Posiada ono bowiem swoje źródło w Bogu, który bez żadnych zasług ze strony człowieka obdarza go swoją miłosierną miłością, wychodząc mu naprzeciw, zapraszając do wspólnoty ze sobą. A kiedy człowiek przez grzech zrywa więź z Bogiem, On, jako kochający i miłosierny Ojciec, gotów jest przebaczyć i przyjąć powracającego jak ewangeliczny syn marnotrawny grzesznika.

Miłosierdzie Boże jest zadaniem również dlatego, że przyjęcie go zakłada nawrócenie. Jan Paweł II, analizując przypowieść o synu marnotrawnym, pisał o „świadomości zmarnowanego synostwa”, która doprowadziła syna marnotrawnego do decyzji powrotu do ojca – nawrócenia. Wówczas ojciec, wierny swej ojcowskiej miłości, z radością przyjął i szczodrze obdarował syna, nie tylko nie poniżając go, ale przywracając mu utraconą godność. Wcześniej jednak była decyzja: „Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem, uczyń mnie choćby jednym z najemników»” (Łk 15, 18-19; zob. Dives in misericordia, nr 5-6). Analogicznie w naszej relacji z miłosiernym Bogiem, przyjęcie daru Miłosierdzia wiąże się z nawróceniem, z decyzją powrotu i oddania się w miłujące ramiona Ojca (por. Łk 15, 20) w sakramencie pokuty i pojednania. Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia stanowi dla nas zaproszenie do tego, by na ten dar jeszcze bardziej się otworzyć i by go przyjąć.

Miłosierdzie Boże jest dla nas zadaniem jeszcze w innym sensie, a mianowicie wymaga ono zaakceptowania wolności Boga w okazywaniu ludziom miłosierdzia: „Ja wyświadczam łaskę, komu chcę i miłosierdzie, komu Mi się podoba” – mówi Bóg (Wj 33, 19; por. Rz 9, 15nn). Czytając Ewangelię możemy dostrzec, że niektórzy ze współczesnych Jezusowi uważali za skandal okazywane ludziom i głoszone przez Jezusa Chrystusa Miłosierdzie, a wręcz sprzeciwiali się mu. Odpuszczanie przez Jezusa grzechów, goszczenie w domach grzeszników i jadanie z nimi, wzywanie do miłości nieprzyjaciół, do przebaczenia, do nastawiania drugiego policzka, przeszkadzało i bulwersowało. Ogłoszony Rok Miłosierdzia jest również okazją do tego, by się zastanowić, czy czasem nie potępiamy kogoś lub nie odmawiamy komuś łaski Bożej, stawiając granice Bożemu Miłosierdziu.

Miłosierdzie jako zadanie to wreszcie praktykowanie miłosierdzia w odpowiedzi na doświadczenie Miłosierdzia Boga, zgodnie z nauczaniem Jezusa: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6, 36). Miłosierna miłość Boga domaga się odpowiedzi, która nie może być inna niż nasza miłość, zarówno względem Boga, jak i bliźniego. Wyrazem miłości względem Boga, jak uczy św. Jan, jest spełnianie Bożych przykazań (zob. 1 J 5, 2-3). Z miłością zaś do Boga łączy się miłość bliźniego: „Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi” (1 J 4, 20), jak w przykazaniu miłości: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego” (zob. Łk 10, 27; Pwt 6, 5; Kpł 19, 18). Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia niech będzie również zachętą do refleksji nad naszą praktyką miłosierdzia.

W bulli Misericordiae vultus papieża Franciszka czytamy: „Miłosierdzie: to jest słowo, które objawia Przenajświętszą Trójcę. Miłosierdzie: to najwyższy i ostateczny akt, w którym Bóg wychodzi nam na spotkanie. Miłosierdzie jest podstawowym prawem, które mieszka w sercu każdego człowieka, gdy patrzy on szczerymi oczami na swojego brata, którego spotyka na drodze życia. Miłosierdzie: to droga, która łączy Boga z człowiekiem, ponieważ otwiera serce na nadzieję bycia kochanym na zawsze, pomimo ograniczeń naszego grzechu”. Niech te słowa będą podsumowaniem rozważań o Bożym Miłosierdziu, które jest inicjatywą i darem Boga dla człowieka; o Miłosierdziu, które nie poniża, przeciwnie – wywyższa i przywraca godność, podnosi z upadku, daje szansę rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Ogłoszony przez papieża Franciszka Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia może pomóc zrewidować naszą koncepcję Bożego Miłosierdzia, bardziej świadomie przyjąć dar Miłosierdzia i na niego odpowiedzieć własną miłością, zawierzając się miłosiernemu Ojcu w kontekście polityczno-społecznych zawirowań i niepokojów. Bo – jak mówił Jan Paweł II podczas beatyfikacji siostry Faustyny w Rzymie w dniu 18 kwietnia 1993 roku – „gdzież […], jeśli nie w Bożym Miłosierdziu, znajdzie świat ocalenie i światło nadziei?”.

Archidiecezja Białostocka


Używasz bardzo starej przeglądarki internetowej.
Aby prawidłowo wyświetlić tą strone skorzystaj z jednej z wielu darmowych wspóczesnych przeglądarek.