Ja jestem Dobrym Pasterzem!

Czcigodni Bracia w kapłaństwie,

Umiłowani Bracia i Siostry,

Drodzy kandydaci do kapłaństwa wraz Rodzinami i Bliskimi!

1. Ja was wybrałem

Za chwilę zostaną udzielone święcenia kapłańskie siedmiu diakonom. To wielkie i wyjątkowe wydarzenie, a także radość dla całej wspólnoty archidiecezjalnej. Już niebawem ci nowi kapłani rozejdą się po ścieżkach naszej archidiecezji, aby służyć swoją kapłańską i pasterską posługą, nieść słowo Boże i ubogacać nim wspólnoty, do których zostaną posłani, uświęcać je sakramentami i prowadzić ku Bogu.

Drodzy kandydaci do kapłaństwa! Jak kiedyś uczniów nad Jeziorem Galilejskim, tak dzisiaj Was Jezus wybrał, powołał, a teraz ustanawia do kontynuacji swojej misji. Jest to misja zbawiania świata. Nie jest to łatwa misja. O jej trudności świadczy fakt, że Jezus sam oddał za nią swoje życie. Został ukrzyżowany na Golgocie. Jest to więc misja trudna, wymagająca niekiedy nawet przelewu krwi.

Tę misję będziecie pełnić w dzisiejszym świecie, który coraz bardziej jest podzielony i oddalony od Boga, w którym coraz mocniej narzucane są tzw. prawa ludzkie, będące niejednokrotnie w sprzeczności z prawem Bożym, a nawet z prawem naturalnym. Będziecie więc znakiem sprzeciwu dla tego świata, wnosząc w niego Chrystusa i Jego Ewangelię, przywracając sens życia, zasiewając i umacniając w sercach wiarę w Boga. Doświadczycie niejeden raz nienawiści tego świata, stając w obronie prawdy, osób pokrzywdzonych i słabych, sprzeciwiając się przemocy, wnosząc nadzieję tam, gdzie inni tę nadzieję ludziom odbierają.

2. Kapłan ikoną Jezusa Chrystusa

Dzisiejszy świat zmusza do refleksji nad kapłaństwem. Stawiamy sobie więc pytanie, jakim kapłanem trzeba być w tym świecie? Jakimi cechami powinien odznaczać się kapłan na nasze czasy?

Odpowiedź daje nam sam Jezus w dzisiejszej Ewangelii, kiedy stawia siebie za wzór, mówiąc: „Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają”. Kapłan zatem ma być dobrym pasterzem na wzór Jezusa. Innymi słowy, kapłan ma być ikoną Jezusa Chrystusa, Jego sakramentalnym uosobieniem. W kapłanie jest więc ukryty Jezus Chrystus.

W chwili święceń kapłańskich kapłan na zawsze jednoczy się z Jezusem Chrystusem, a Chrystus przenika w życie kapłana do tego stopnia, że w niezwykły sposób zmienia jego tożsamość. Od chwili święceń, kapłan nie działa i nie może już nigdy działać jako osoba prywatna, lecz jako alter Christus – jako drugi Chrystus. Od chwili święceń całe życie kapłana i jego posługa jest życiem i posługiwaniem Jezusa Chrystusa. Od chwili święceń nic w życiu kapłana nie jest i nie może być takie samo jak przedtem. Odtąd żyje i działa dla Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie.

Ta ontologiczna przemiana kapłana w Chrystusa została pięknie wyrażona w wierszu o kapłaństwie. Czytamy w nim:

O tajemnicze, o przemienione kapłańskie dłonie!

Pieczęć wieczystą wypalił na was Wieczysty Płomień.

Z bojaźni drżeniem odgadnąć pragnę, co się w was chowa:

Czy też wy jeszcze jesteście swoje? Czy Chrystusowe?

O tajemnicze, błogosławione kapłańskie usta!

Bóg was po trzykroć swym pałającym oddechem musnął.

O namaszczone, o przemienione kapłańskie słowa!

Czyliż wy jesteście własne? Czy Chrystusowe?

Kapłan nie może nie być świadomy tej swojej wielkiej przemiany. Musi ją w sobie nieustannie pogłębiać przez stały kontakt modlitewny z Jezusem Chrystusem. Musi przebywać jak najwięcej z Chrystusem, aby stawać się Jego autentyczną ikoną. Brak tej ikony Jezusa w kapłanie rani zarówno wierzących, jak i niewierzących. Jeszcze bardziej boleśnie dotyka wszystkich grzeszne życie kapłana. Gasi w sercach ludzi wiarę i osłabia ich w walce z szatanem. Grzeszne życie kapłana jest judaszową zdradą Jezusa i Jego miłości.

3. Kapłan ikoną Dobrego Pasterza

Prawdziwa posługa pasterska kapłana wypływa z dogłębnego poznania i zażyłości z Bogiem Ojcem i Jezusem Chrystusem. Kapłan, który nie wszedł w tę głęboką zażyłość nie będzie pasterzem zatroskanym o swoje owce. Jeśli nie będzie budował swojego życia i swojej posługi na fundamencie miłości Boga, nie zbuduje swoich relacji z drugim człowiekiem ani ze wspólnotą wiernych. Będzie tylko najemnikiem, może nawet niekiedy dobrze pracującym. Najemnik jednak pozostaje zawsze najemnikiem i tak naprawdę nie obchodzą go owce. Zadowala się tylko wynagrodzeniem za swoją posługę. A co gorsza, kiedy nadchodzi niebezpieczeństwo, opuszcza owczarnię i ucieka….

Kapłan musi być świadomy, że jest posłany przez Chrystusa, aby kontynuować Jego misję. Dlatego musi nieustannie Go pytać co ma czynić i jak ma to czynić. Jest posłany, aby głosić Chrystusa zmartwychwstałego, dlatego musi sam doświadczyć tajemnicy zmartwychwstania, tak jak Apostołowie w Wieczerniku. Takiego kapłana potrzebuje dzisiejszy świat, takiego potrzebują ludzie.

Jakże prawdziwe są słowa św. Jana Pawła II, który kiedyś mówił: „Ludzie mają prawo zwracać się do kapłana w nadziei, że zobaczą w nim Chrystusa”. Tylko „kapłan „zdobyty” przez Chrystusa (por. Flp 3,12) z większą łatwością „zdobywa” innych, by zdecydowali się podjąć tę samą przygodę (por. List do kapłanów, 2005). Dzięki takim kapłanom również i dzisiaj każdy może doświadczać obecności Jezusa, tak jak doświadczali tego mieszkańcy Palestyny.

Święcenia kapłańskie zatem to swego rodzaju zaślubiny kapłana z Chrystusem i Jego Kościołem do pełnienia misji głoszenia, uświęcania i prowadzenia wiernych ku zbawieniu. Zewnętrznym znakiem tych zaślubin jest celibat, a więc całkowite poświecenie się Bogu i ludziom. Przez te zaślubiny kapłan czuje się posłany, tak jak Jezus w Synagodze w Kafarnaum, „by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok łaski Pańskiej (…); aby pocieszać wszystkich zasmuconych, <by rozweselić płaczących na Syjonie>, aby im wieniec dać zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty smutku, pieśń chwały zamiast zgnębienia na duchu”.

4. Dobry pasterz oddaje swoje życie za owce

W dzisiejszej Ewangelii Jezus mówi: „Dobry pasterz oddaje życie swoje za owce”. Jezus – Dobry Pasterz oddał swoje życie za swoje owce. Kapłan każdego dnia również oddaje swoje życie za swoje owce, oddaje je kiedy bierze w swoje dłonie chleb i wino i zamienia je w Ciało i Krew Chrystusa, wypowiadając razem z Chrystusem słowa: „Bierzcie i jedzcie, to jest moje Ciało…; bierzcie i pijcie to jest Krew moj”a. W tych słowach wraz z Chrystusem składa siebie w ofierze również kapłan. To nie są tylko słowa, to jest prawdziwy dar z kapłańskiego życia, jak prawdziwy był dar z życia samego Jezusa Chrystusa. To nie jest tylko obietnica, jak nie była obietnicą ofiara Jezusa. Jezus rzeczywiście złożył swoje życie na krzyżu za życie świata. Kapłan, kiedy wypowiada te słowa, składa w darze również swoje życie za życie świata, za tych, którzy są mu powierzeni.

Drodzy kandydaci do kapłaństwa! Weźcie sobie głęboko do serca tę prawdę, abyście nigdy nie byli najemnikami. Budujcie zawsze Wasze życie na Jezusie Chrystusie. Wasze życie bowiem ma sens, jeśli potraficie jak Jezus głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu i uczynić z siebie dar dla wspólnoty ludzkiej i dla każdego, kto jest w potrzebie.

5. Zakończenie

Na koniec chciałbym skierować słowa wdzięczności do Rodziców naszych kandydatów do kapłaństwa. Dziękuję Wam za dar Waszych synów dla Kościoła. Dziękujmy razem dobremu Bogu za to, że ich wybrał i powołał, a teraz ustanawia kapłanami. Za chwilę będą gotowi, aby wrócić do świata, z którego wyszli, ale już inni, namaszczeni i umocnieni mocą Bożą, aby ten świat przemieniać i uświęcać. Niech Bóg Wam wynagrodzi swoim błogosławieństwem.

Również Was drodzy Bracia i Siostry proszę, abyście otoczyli tych nowych kapłanów swoją chrześcijańską troską i miłością. Otoczcie ich Waszą żarliwą modlitwą, aby stali się skutecznym narzędziem łaski i miłosierdzia Bożego. Amen.