Tuż za pięciometrowym krzyżem niesionym przez kolejarzy szli Arcybiskup Metropolita Edward Ozorowski, Biskup pomocniczy Henryk Ciereszko, Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski oraz ponad tysiąc mieszkańców miasta.
Autorem tegorocznych rozważań Drogi Krzyżowej był ks. dr Paweł Murziński, egzorcysta i wykładowca Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku. Nawiązywał w nich do aktualnych zagrożeń wiary i problemów, z jakimi na co dzień zmaga się współczesny człowiek w wymiarze osobistym, rodzinnym i społecznym. W tekstach przygotowanych do poszczególnych stacji wierni odnajdywali zachętę do wrażliwości na drugiego człowieka i odwagi w dawania codziennego świadectwa bycia uczniem Chrystusa.
Na zakończenie nabożeństwa Arcybiskup Metropolita podziękował osobom zaangażowanym w jego przygotowanie oraz wszystkim, którzy pomimo niesprzyjającej pogody przybyli, aby wspólnie się modlić.
„Droga Krzyżowa Jezusa Chrystusa dziś kończy się przy kościele św. Rocha, ale znajduje przedłużenie w naszym codziennym życiu, pośród krzyży, które On stawia na naszej drodze” - mówił Arcybiskup. Wyjaśniał, że „Chrystus pragnie, aby na tej drodze zawsze były współczujące matki, jak najwięcej Szymonów Cyrenejczyków, a przede wszystkim by były święte Weroniki, które ocierałyby krwawy pot z twarzy współczesnego człowieka”. „Prośmy więc Chrystusa - apelował - aby pozostawał z nami wszędzie tam, gdzie ból, cierpienie czy niepowodzenia sprawiają, że droga życia człowieka staje się drogą krzyżową”.
Służbę porządkową pełnili białostoccy harcerze, a nad bezpieczeństwem przebiegu nabożeństwa czuwała policja.