W homilii bp Pikus wyjaśniał czwartą
z głównych prawd wiary, które w sposób szczególny rozważane są w ogłoszonym przez
Benedykta XVI Roku Wiary.
Hierarcha nawiązując do czytanej w uroczystość Matki Bożej Miłosierdzia ewangelii o Zwiastowaniu, zauważył, że „w Maryi miłość Boga spotkała się z miłością człowieka". „W Niej spotkał się Bóg i człowiek, a poprzez Nią, w Chrystusie raz na zawsze połączyło się bóstwo i człowieczeństwo. Myśli Boga, stały się myślami człowieka, a drogi człowieka drogami Boga” - mówił Bp Pikus.
Biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej podkreślił, że Maryja towarzyszyła Jezusowi do końca, biorąc współudział we wszystkim, czego Bóg dokonywał w swym Synu dla dobra ludzkości. Przypominając słowa św. Pawła, zwrócił uwagę, że dziejom chrześcijaństwa nieustannie towarzyszy krzyż, który i dziś dla wielu jest „głupstwem i zgorszeniem”.
„Krzyż Chrystusa - wbrew powszechnym opiniom - nie jest znakiem pokoju lecz walki życia ze śmiercią i miłości z nienawiścią” - mówił biskup Pikus. „Jest on znakiem miłości, ale miłości miłosiernej, czyli tej, która ogarnia także nieprzyjaciół” - tłumaczył.
Kaznodzieja podkreślał też, że krzyż odzwierciedla ludzki grzechu, gdyż "Chrystus przyjął krzyż za każdy grzech człowieka". Zachęcał, aby wciąż przyjmować tę miłość miłosierną Boga uobecnianą w szczególny sposób w sakramencie pokuty.
Bp Pikus stwierdził, że „wielu i dziś domaga się tzw. godnego miejsca dla krzyża. Jednak takiego miejsca nie ma, gdyż Bóg umierając pośród złoczyńców, wyszydzany przez tłum, wybrał to, co niegodne”. Apelował, aby nie tyle szukać dla krzyża godnego miejsca, co w sposób godny odnosić się do niego.
Hierarcha przeciwstawił się również powszechnemu twierdzeniu, że „wystarczy krzyż nosić w swoim sercu, i nie należy tego znaku okazywać publicznie". „Nim pojawił się krzyż w naszych sercach, stanął on na Golgocie. Bez tamtego Krzyża, krzyża nie byłoby również w naszych sercach” - mówił.
Kaznodzieja zachęcał do życia wiarą na co dzień i do przekazywania jej innym. Stwierdził, że wiara w Boga jest dla człowieka "przejściowa i jej kres wyznacza przejście w wieczność, gdzie jest jedynie miłość płynąca z przebywania z Bogiem twarzą w twarz”. Bp Pikus tłumaczył także, iż „religijność nie łączy człowieka z Bogiem, łączy go z Nim jedynie żywa wiara”.
We Mszy św. w uroczystość patronalną, obok licznie zgromadzonych wiernych, uczestniczyli alumni Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego, siostry zakonne, przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich i samorządowych oraz parlamentarzyści.
Dnia 16 listopada Archidiecezja Białostocka wspomina także rocznicę ingresu do archikatedry Abp. Edwarda Ozorowskiego. Dlatego, na zakończenie liturgii Arcybiskup Metropolita przyjął życzenia, które w imieniu zgromadzonych na uroczystości wyraził ks. prał. Stanisław Hołodok, prepozyt kapituły katedralnej.
Eucharystię zakończyło wspólne odmówienie litanii loretańskiej w kaplicy Matki Miłosierdzia i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
Doroczna uroczystość Najświętszej Maryi Panny Ostrobramskiej, Matki Miłosierdzia, głównej patronki Archidiecezji Białostockiej, poprzedziła dziewięciodniowa nowenna przebiegająca pod hasłem „Maryja wzorem wiary”. Swoja treścią nawiązywała do rozpoczętego niedawno Roku Wiary. Na poszczególne dni nowenny przybywali wierni z poszczególnych dekanatów archidiecezji wraz ze swymi duszpasterzami.
Białostocka Nowenna do Matki Miłosierdzia swymi korzeniami sięga wileńskiej Nowenny Opieki, która od ponad 300 lat oprawiana jest w Ostrej Bramie. Do Stolicy Podlasia przeniósł wraz swoim przybyciem w 1945 roku Metropolita Wileński Abp Romuald Jałbrzykowski. Od 1977 roku Nowenna odprawiana jest w poświęconej przez kard. Karola Wojtyłę kaplicy Matki Bożej Miłosierdzia, gdzie znajduje się wierna kopia wizerunku ostrobramskiego namalowana przez wileńską malarkę Łucję Bałzukiewicz. W 1995 roku obraz został ukoronowany papieskimi koronami.