Bp Ciereszko dziękując wiernym za liczną obecność życzył, by nawiedzenie relikwii Bł. Rodziny Ulmów było szansą na odnowienie relacji małżeńskich i rodzinnych. Wskazał, że świadectwo życia Błogosławionych z Markowej jest ponadczasowe i zawsze aktualne.
W homilii ks. Kisielewski wskazał, że pośród wielu pytań jakie słyszymy w życiu, są takie, wobec których nie można przejść obojętnie. Jednym z takich pytań jest to, które rozstrzyga o granicy podziału ludzkiego serca. Mówił: „Gdzie jest ta linia podziału naszego serca? Co zrobić, aby miłość anektowała nienawiść? Co zrobić, by miłość zwyciężała z nienawiścią, a dobro pokonywało zło?”.
Jednocześnie kaznodzieja proponował, by odpowiedzi na te pytania szukać w życiu Bł. Męczenników z Markowej. Oni swoją postawę życiową zbudowali na Słowie Bożym i wychowaniu w rodzinnych domach. Zaufali, że Słowo Boga, jest żywe i skuteczne i naprawdę realizuje się w życiu ludzi wszystkich czasów. Mówił: „W obfitej bibliotece jaka pozostała po Ulmach (kilkaset książek) był egzemplarz Biblii. Wyraźnie używany- świadczą o tym zużyte kartki, na których wybrane fragmenty były zaznaczane. Między innymi fragment Jezusowej przypowieści o miłosiernycm Samarytaninie. Na marginesie przy tym fragmencie Jóżef Ulma napisał czerwoną kredką jedno słowo: TAK! Jezusowa odpowiedź na pytanie uczonego w Piśmie, musiała Józefa wyraźnie poruszyć. Nie wiemy kiedy to było. Jedno jest pewne. Ziarno Bożego Słowa zostało rzucone w serce Józefa. A ono okazało się podatnym gruntem, ewangeliczną żyzną glebą, która wydała plon stokrotny”.
Drugim filarem życia bł. Ulmów było wychowanie: proste ale konsekwentne. Kaznodzieja zachęcał, by sięgnąć pamięcią do swoich domów rodzinnych i odnaleźć w nich ślady prostych ale ponadczasowych w swej mądrości wskazówek na życie: „ Warto więc, wrócić pamięcią do naszych domów. W nich też, jestem o tym przekonany, było wiele mądrości: prostej, nie dzielącej włosa na czworo, bez filozofowania, takiej zwyczajnej, uczącej jak trzeba żyć, by życia nie zmarnować. Może warto dziś wspomnieć swój rodzinny dom: rodziców, dziadków, krewnych, którzy prostotą swego życia, wiernością swemu powołaniu, uczciwą codzienną pracą wskazywali nam kierunek, w którym trzeba iść, by wygrać życie i to doczesne i to wieczne. W naszych rodzinach, nas wszystkich bez wyjątku, było i jest więcej dobra. Tylko trzeba na chwilę się zatrzymać, odświeżyć pamięć, nie dać się oszukiwać dyktatowi chwili i po prostu dobrze żyć kochając Boga i człowieka”.
Homilię zakończył mówiąc: „Bracia i Siostry! Kończy się dzisiaj czas peregrynacji relikwii Bł. Rodziny Ulmów w naszej Archidiecezji. Dzisiaj przekażemy je dalej- do diecezji drohiczyńskiej. A my po tej Eucharystii pójdźmy do świata, tego który jest blisko nas. Pójdźmy pisać książkę naszego życia. Oby był to gotowy materiał do beatyfikacji”.
Peregrynacja relikwii trwała w archidiecezji białostockiej od 8 czerwca. W tym czasie Bł. Ulmowie w znaku swych relikwii odwiedziły osiem parafii, Seminarium Duchowne, kaplicę Duszpasterstwa Tradycji, kaplice czterech szpitali, dwie szkoły katolickie, przedszkole, Ośrodek Terapii Uzależnień Metanoia oraz Dom Księży Emerytów. Spotkania te licznie gromadziły wiernych.
W piątek- 14 czerwca relikwie zostały wprowadzone do Archikatedry, gdzie przez ostatnią dobę modliło się wielu wiernych zarówno indywidualnie nawiedzając relikwie oraz uczestnicząc w Mszach Świętych, nabożeństwach drogi krzyżowej i różańcowych.
Sobotnia Eucharystia kończy także rok pracy Duszpasterstwa Rodzin naszej Archidiecezji. Stąd Mszę św. poprzedziło spotkanie środowiska Duszpasterstwa Rodzin.