Arcybiskup Edward Ozorowski podkreślał w homilii, że na krzyżu Chrystusa spotkały się dwie miłości: idąca ku ziemi z nieba i wstępująca z ziemi ku niebu. „Drogi te były bardzo długie. Ta pierwsza objawiła się już w raju, gdzie Bóg stworzył człowieka i wszystko, co wcześniej stworzył – uczynił dla niego. Ta druga objawiła się w Zwiastowaniu i była ratunkiem dla grzechu pierwszego człowieka” – przypominał.
Przywołując słowa św. Leona Wielkiego, Arcybiskup Senior wskazywał, że „to, co było widzialne w Jezusie Chrystusie, teraz jest widzialne w sakramentach. Dlatego teraz, poprzez wiarę, powinniśmy szukać tego, co składało się na Jego życie i zarazem przenikać misterium Jego śmierci”.
Hierarcha stwierdził, że dziś symbol krzyża dla jednych jest przyczyną nawrócenia, innych zaś irytuje. „Krzyż nie tylko przypomina, co wydarzyło się ponad dwa tysiące lat temu, ale wskazuje co dla nas powinno być najważniejsze i zapowiada to, czego z nadzieją jako ludzie wierzący oczekujemy” - zaznaczał.
Zachęcał, by Krzyż Chrystusa był ostoją zwłaszcza dla tych, którzy z trudem niosą swoje ludzkie krzyże – choroby, samotności czy ubóstwa.
„Niech Chrystus, który przeszedł tę drogę i swoją śmiercią pokonał śmierć wieczną będzie naszym umocnieniem i fundamentem, na którym będziemy budować nasze życie” – życzył zgromadzonym na liturgii.
W wielkopiątkowej Liturgii Męki Pańskiej odśpiewano Mękę Pańską według św. Jana. Poprzedziło ją czytanie z Księgi proroka Izajasza tzw. czwartą pieśnią cierpiącego sługi Jahwe i fragmentem Listu do Hebrajczyków. Gest przyklęknięcia i chwila ciszy, która następuje w czasie proklamacji Męki Pańskiej, wskazują, że poprzez liturgię nie tylko przypominamy sobie zbawcze wydarzenia, ale uobecniamy je tu i teraz. Zwieńczeniem liturgii słowa była uroczysta modlitwa powszechna.
Centralnym wydarzeniem liturgii wielkopiątkowej jest adoracja Krzyża. Przed ołtarz wniesiony został Krzyż zasłonięty fioletowym suknem. Arcybiskup Ozorowski stopniowo odsłaniał jego ramiona, trzykrotnie śpiewając: „Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”, na co wierni odpowiadali: „Pójdźmy z pokłonem”.
Następnie poprzez ucałowanie abp Ozorowski, abp Józef Guzdek, kapłani, siostry zakonne oraz służba liturgiczna, a następnie wierni oddali cześć Krzyżowi.
Choć w Wielki Piątek Kościół nie sprawuje Eucharystii, to jednak uczestnicy liturgii mogli przyjąć Komunię św. – prawdziwe Ciało Chrystusa, które zawisło na drzewie Krzyża. W tej części liturgii wierni, przyjmując Ciało Pana, wyznawali jednocześnie wiarę, że przez śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa otrzymali nowe życie.
Ostatnią częścią liturgii Wielkiego Piątku była procesja do Grobu Pańskiego. W bocznej kaplicy archikatedry wystawiony został Najświętszy Sakrament w monstrancji okrytej białym welonem – symbolem całunu, w który owinięto ciało zmarłego Chrystusa. Wierni będą adorować tam Najświętszy Sakrament przez całą noc i dzień jutrzejszy, aż do rozpoczęcia wieczornej liturgii.
Wielki Piątek, obok Środy Popielcowej, jest dniem, w którym obowiązuje post ścisły. Kościół pości i modli się, oczekując Pana. Post, który w tradycji rozciągnięty był również niekiedy na Wielką Sobotę, przygotowuje do przeżycia najważniejszej w roku liturgii – Wigilii Paschalnej.