W homilii Bp Ciereszko wskazał na słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii „abyście i wy tak czynili”, są zachętą i zaproszeniem, aby „czyniąc, to co On pierwszy w obecności Apostołów w Wieczerniku dokonał, uobecniali owo Misterium, Jego wydania się dla nas, Misterium Jego Ofiary Krzyżowej. Tam, gdy wypowiadał słowa «Bierzcie i jedzcie to jest Ciało Moje za was wydane», «Bierzcie i pijcie, to jest Krew Moja, za was wylana» już w swej woli przyjmował Mękę i Śmierć, składał z siebie Ofiarę za nasze zbawienie”.
Hierarcha zaznaczył, iż Eucharystia jest uosobieniem „tajemnicy pojednania i miłości”, której Chrystus dokonał składając siebie w ofierze na Krzyżu. Podczas każdej Mszy św., będącej największym darem, jakiego Bóg nam udzielił, Jezus „pragnie nas obdarowywać łaską naszej przemiany, odnawiania w dobru, odnajdywania się w Jego miłości, tak daleko, bo aż przez Krzyż, nam okazanej”.
Kontynuując Bp Ciereszko odwołał się do nauczania bł. ks. Michała Sopoćki, który tak pisał o Eucharystii: „Eucharystia jest dziełem najwyższej miłości Pana Jezusa jako człowieka, koroną wszystkich dzieł Jego – jakby wielkim systemem słonecznym, w którym miłość wszystko porusza, dosięga promieniami swymi końca wieków i sprowadza wszystkie stworzenia na świetlana drogę, wiodącą do Boga”.
Nawiązując do przeżywanego aktualnie pod hasłem „Eucharystia tajemnicą celebrowaną” roku duszpasterskiego, biskup pochylił się nad stosunkiem dzisiejszego człowieka do Najświętszej Ofiary. Ofiary, która powinna zachwycać człowieka swoim pięknem; rzeczywistością, z której winien on czerpać zdroje łask. „Jakie jest moje skupienie, moje wsłuchanie się w Słowo Boże, odczytywane w Mszy św., moje włączenie się w modlitwy, w śpiewy? Czy przynoszę mój dar duchowy, co składam Bogu w ofierze, ku mojej przemianie, odnawianiu się w dobru?” – pytał.
Odwołując się do ewangelicznej sceny umycia nóg uczniom przez Chrystusa administrator Archidiecezji Białostockiej przywołał słowa papieża Benedykta XVI: „Jezus zniża się do naszych brudnych stóp, do brudu ludzkości, i w swej miłości czyni nas czystymi. (…) Nałożył na siebie szatę naszego ubóstwa i podejmuje nas, czyni nas zdatnymi dla Boga. Mamy prawo wstępu do Niego”. Odwołując się do tego gestu wskazał, że okazywanie miłości wobec siebie nawzajem jest naszym obowiązkiem, niejako przedłużeniem każdej Eucharystii. Biskup Henryk zachęcał zgromadzonych, aby „Wysłuchać siebie nawzajem i nawzajem sobie przebaczyć. Nie mówić źle o innych. Wyświadczyć nawet drobną przysługę, w czymś sobie nawzajem dopomóc”.
„Dar Eucharystii otrzymujemy poprzez posługę kapłańską. To dziś także wspominamy ustanowienie sakramentu kapłaństwa. To tam w Wieczerniku, Jezus włączył apostołów w swe kapłaństwo, związał w tajemnicy swego wydania, ofiary, swojej miłości. Do nich i do ich następców wyrzekła słowa «To czyńcie na moja pamiątkę». Dziękujemy dziś za dar kapłaństwa, za posługę kapłanów, za rozdzielanie słowa Bożego i «Chleba życia» w Eucharystii” - zakończył.
Z racji na panującą pandemię i wytyczne sanitarno-epidemiologiczne nie odbył się tradycyjny obrzęd obmycia nóg 12 mężczyznom, na wzór Chrystusa.
Na zakończenie liturgii Najświętszy Sakrament prześniono do kaplicy Jezusa Miłosiernego - symbolicznej "ciemnicy" gdzie wierni dziś i jutro w ciągu dnia mają możliwość adoracji.