Metropolita Białostocki wskazywał na to, iż dzisiaj, 15 lat od śmierci Papieża Polaka, pamięć o nim jest nadal żywa. Nie tylko ze względu na to, iż był naszym rodakiem, ale przede wszystkim na bogactwo nauczania, które nam pozostawił. Przytoczył również wypowiedź Papieża, podczas pierwszej Mszy św. sprawowanej na Placu św. Piotra: „Dziś człowiek często nie wie co kryje się w jego wnętrzu. W głębokości jego duszy i serca. Tak często niepewny jest sensu życia na tej ziemi i ogarnięty zwątpieniem, które zamienia się w rozpacz. Pozwólcie więc proszę was, błagam was z pokorą i zaufaniem; pozwólcie Chrystusowi mówić do człowieka. On jeden ma słowa życia, tak, życia wiecznego”.
Kontynuując wskazał na encyklikę Redemptor Hominis, która ukazuje, iż to właśnie dzięki Chrystusowi i bliskości z Nim człowiek może siebie w pełni zrozumieć i odczytać sens swojego istnienia. „To są naprawdę głębokie słowa Papieża, który dziś przypomina nam, że człowiek potrzebuje Chrystusa, by zrozumieć siebie samego, by zrozumieć cel swojego życia na ziemi, potrzebuje Chrystusa. Potrzebuje Chrystusa, aby móc się zbawić. To właśnie Chrystus oddając swoje życie na krzyżu pozwala nam zrozumieć ten sens i siebie samego” - mówił.
Arcybiskup Wojda podkreślił, iż Jan Paweł II rozumiejąc jak ważna jest misyjność Kościoła, podjął trud głoszenia Chrystusa na krańcach całego świata, co zaowocowało wieloma podróżami apostolskimi. „Papież starał się być jako przedstawiciel Chrystusa z tymi ludźmi. Starał się uczestniczyć w ich cierpieniach, trudnościach, usłyszeć ich głos. Starał się również być ich głosem, gdyż często były to narody, które głosu nie miały. Papież chciał być ich głosem i ich pasterzem i dlatego podróżował. W czasie tych podróży był rozumiany. Na każde spotkanie przychodziły tysiące, a nawet miliony wiernych i nie tylko wiernych. (…)Wiemy, że na spotkania przychodzili również niewierzący, muzułmanie i wszyscy inni, gdyż widzieli w tym człowieku przedstawiciela Kogoś wyższego”.
Nawiązując do encykliki Redemtoris Missio Metropolita Białostocki zaznaczył, iż misyjność Kościoła nie jest zadaniem tylko następców apostołów, ale że wszyscy wierzący powinni wziąć odpowiedzialność za głoszenie Chrystusa, szczególnie świętością swojego życia. „I dlatego potrzeba byśmy Ją głosili jako misjonarze święci, gdyż jeśli nie będziemy misjonarzami świętymi to nawet najlepsze metody, najlepsze struktury z jakich możemy korzystać nic wielkiego nie wniosą. Najważniejsze jest święte świadectwo naszej codziennego życia. Bez tej świętości nie można budować Kościoła” - mówił.
Reasumując Arcypasterz podkreślał, iż nauczanie Jana Pawła II jest bardzo bogate w swojej istocie, stąd winniśmy ciągle do niego wracać, gdyż dzięki niemu ugruntowujemy swoją wiarę i nasze człowieczeństwo, odnajdując sens naszego życia i inspirację do działalności misyjnej. „A może właśnie na kanwie tych homilii i słów Jana Pawła II papież Franciszek powiedział, że każdy z nas wierzących jest misją w tym świecie. Bo to, że żyjemy w tym świcie, w tym czasie historycznym to nie przypadek. To właśnie Bóg nas chciał w tym momencie w historii i w tym społeczeństwie, abyśmy byli misją Jezusa Chrystusa. Trzeba zatem zgłębiać te treści i przypominać nauczanie Papieża Polaka, wbrew tym wszystkim, którzy chcieliby go przesłać do historii, zamknąć do archiwum”.
Po zakończeniu Mszy św. Abp Tadeusz Wojda, księża koncelebrujący, oraz zebrani w katedrze białostockiej wierni udali się do bocznego ołtarza św. Jana Pawła II, by tam za jego wstawiennictwem polecać dobremu Bogu rodziny metropolii białostockiej.