O godz. 15.00 wszystkich zgromadzonych na nieszporach żałobnych przywitał ks. proboszcz Grzegorz Kłoczko. Wraz z Arcybiskupem Metropolitą na nabożeństwo żałobne przybili duchowni pracujący na co dzień w Watykanie, a pochodzący m.in. z Tanzanii, Filipin i Indii.
Po odśpiewaniu nieszporów uczestnicy nabożeństwa udali się w procesji, aby przy śpiewie pieśni żałobnych i wspólnej modlitwie różańcowej prosić Miłosiernego Boga o pokój wieczny tym wszystkim, którzy poprzedzili ich w pielgrzymowaniu do domu Ojca. Podczas kolejnych pięciu stacji Arcybiskup modlił się za: zmarłych biskupów i kapłanów; naszych zmarłych rodziców; zmarłych braci, krewnych, dobrodziejów i fundatorów kościoła i cmentarza; poległych i ofiary wojny; wszystkich zmarłych, szczególnie spoczywających na tym cmentarzu.
Po zakończonej procesji odbyła się Msza św. koncelebrowana, w której słowo Boże wygłosił misjonarz, ks. Wojciech Kułak SDB z Łodzi.
W słowie końcowym Abp Tadeusz Wojda, wskazując na przybyłych z odległych stron gości powiedział, iż pomimo różnych języków jakimi się posługujmy, wspólnym językiem, zrozumiałym dla ludzi wszystkich narodowości jest język miłości, dobra i wzajemnej życzliwości. Wskazał również na zachwyt i podziw zagranicznych gości, którzy byli pod wrażeniem żywej wiary i pobożności, które zobaczyli odwiedzając Białostocczyznę. „Jest to dla nas wyzwanie, aby ten Boży Duch i gorliwa wiara w nas nie gasła. Byśmy przyczyniali się do jej wzrostu, a na końcu naszej, ziemskiej wędrówki mogli powiedzieć za św. Pawłem: W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Wtedy właśnie Uroczystość Wszystkich Świętych będzie również naszym świętem” – mówił.
Jak zaznaczył ks. Proboszcz Grzegorz Kłoczko, była to pierwsza procesja 1 listopada na parafialnym cmentarzu poprowadzona przez Księdza Arcybiskupa.