Do tych słów nawiązał w homilii ks. Paweł Bezlapowicz, kierownik grupy, która do pielgrzymów dołączy w Grodnie.W nawiązaniu do wczorajszego święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny podkreślał, że była Ona zawsze „mocna w Bożym Duchu”, trwając w raz wypowiedzianym Bogu „tak”, niezależnie od życiowych okoliczności.

My również trwajmy «mocni w Duchu», mówmy całym naszym życiem Bogu «tak», a podczas tej pielgrzymki dawajmy wyraz naszej wierze i przynależności do Kościoła, przekonani, że «bramy piekielne go nie przemogą»” – zachęcał.

„Idziemy do Ostrej bramy nie tylko «sławić miłosierdzie Pana»- jak mówi dzisiejszy psalm, ale również błagać o to miłosierdzie, świadomi własnych grzechów i niewierności, świadomi zła i przemocy, jakiej doświadczają dziś chrześcijanie, idziemy prosić, by ci, którzy sprzeciwiają się Bożemu miłosierdziu otworzyli się na Bożego Ducha – na miłość i przebaczenie” – mówiłkaznodzieja.

„To już moja czwarta pielgrzymka do Ostrej Bramy. Jest to miejsce, które wyjątkowo przyciąga. Sama pielgrzymka ma wiele różnych wymiarów, nie tylko ten religijny, duchowy, ale także patriotyczny. Niesamowite są spotkania z Polakami mieszkającymi na Wschodzie–są bardzo otwarci, gościnni, co roku czekają a nas” – mówi Joanna.

Łucja, pochodząca z Limanowej w diecezji tarnowskiej z Białegostoku do Wilna wyrusza po raz pierwszy. Kiedyś już pielgrzymowała do Ostrej Bramy z Kętrzyna, z pielgrzymką warmińską. Podczas pobytu na Podlasiu urzekła ją osobowość i historia tutejszych mieszkańców, nieco inna niż ziem, z których pochodzi. Dlatego zdecydowała się wyruszyć z koleżanką z Białegostoku. „Każda pielgrzymka, w której uczestniczyłam, a ta szczególnie, jest dla mnie wezwaniem do zaufania Bogu. To dla mnieczas pójścia za Panem do Maryi” – stwierdziła.

Dla Agnieszki to już piętnastapiesza pielgrzymka do Wilna. Na pytanie dlaczego wyrusza dziewięciodniowa drogę odpowiada: „To już chyba weszło mi w nawyk. Przychodzi sierpień i coś mi mówi, że już czas ruszać w drogę. Z zapisem czekam zawsze do ostatniej chwili, do ostatniego dnia, bo nigdy nie wiadomo, czy coś nie stanie na przeszkodzie. W tym roku zapisałam się w ostatniej godzinie. Ale to coś więcej niż nawyk, to potrzeba serca, potrzeba takichcorocznych rekolekcji, trochę innych niż te adwentowe czy wielkopostne, czasu, żeby zastanowić się nad sobą. Tu nic nie rozpraszamyśli, nicnie odrywa, jest się 24 godziny na dobę z Panem Bogiem” – mówi.

Przyznaje, że w tym roku ma bardzo dużo różnych intencji, dlatego do sprawy „podeszła metodycznie”. Na każdy dzień ma rozpisaną inną intencję: dziękczynną za zdrowie i siły, które dopisują;w intencji rodziców, rodzeństwa i ich rodzin; za zmarłych, gdyż w tym roku pożegnała wiele bliskich jej osób;za swoich przyjaciół i znajomych; za osoby, które spotka po drodze, a także w intencjach Kościoła i Polski.

Jak podkreśla kierownik pielgrzymki ks. Łukasz Żuk, pielgrzymkaz Białegostoku do Wilna staje się coraz bardziej popularna w kraju i zagranicą. Pielgrzymów spoza Białegostoku jest prawie połowa. W tym roku wielu jest ze Wschodu m.in.z Rosji, Białorusi, Ukrainy.

„Hasłotegorocznej pielgrzymki, nabiera szczególnego wydźwięku zwłaszcza w świetle ostatnich wydarzeń, gdy Kościół i wiara są mocno atakowane. Idziemy, aby dać świadectwo – mówił ks. Łukasz.

W tym roku, na prośbę pątników trasa pielgrzymki została zmieniona – będzie wiodła przez Sokółkę, miejsce Wydarzenia Eucharystycznego. W Wilnie zaś, w Ostrej Bramie, Abp Tadeusz Wojda pobłogosławi ich sakramentalny związek małżeński. „Poznali się przed kilkoma laty na tej pielgrzymce. Pani młoda jest z Zambrowa, pan młody z Lublina. Wyruszają dziśz nami w drogę – przejdą całą trasę, by Matce Bożej w Wilnie powierzyć swoje wspólne życie” – dodał ks. kierownik.

Najmłodszy pielgrzym ma 7 lat, a najstarszy 84. Pątnikom towarzyszy w drodze 14 kapłanów, 7 kleryków i 6sióstr zakonnych. Dwa etapy pielgrzymki prowadzą przez Polskę, cztery dni pielgrzymi idą przez Białoruś i trzy przez Litwę. Najkrótszy etap pielgrzymki wynosi 21 km i obejmuje trasę z Kuźnicy Białostockiej do Grodna, najdłuższy odcinek - 44 km - pokonają pielgrzymi na Białorusi, z Nowego Dworu do Radunia. Tradycją ubiegłych lat, pątnicy nawiedzą wszystkie kościoły i cerkwie znajdujące się na szlaku ich pielgrzymowania.

Po przekroczeniu granicy, do pielgrzymów dołączy ponad100-osobowa grupa z Grodna.

Po 9 dniach wędrówki i pokonaniu blisko 300 kilometrów 24 sierpnia pielgrzymi dotrą do Ostrej Bramy, gdzie uroczystą Mszę św. dla pielgrzymów odprawi Abp Tadeusz Wojda, który przejdzie z pielgrzymami trasę ostatnich dwóch dni. Oficjalnie pielgrzymka zakończy się 25 sierpnia Mszą św. w katedrze wileńskiej. Do pątników dołączą w tym dniu pielgrzymi archidiecezji białostockiej, którzy do Wilna dotrą autokarami lub własnymi środkami transportu.