Pielgrzymkę rozpoczęła konferencja wygłoszonej
przez ks. Tomasza Kozłowskiego.
Podkreślał on, że życie chrześcijanina, to jeden wielki plac boju, gdzie
nieustanne toczy się wiele wewnętrznych walk.
Kolejnym punktem programu była pantomima zaprezentowana przez teatr ewangelizacyjny CH.C.E. Pokazał ona, że w wewnętrznym zmaganiu, Bóg nie pozostawia nikogo samego.
Dzień Bierzmowanych zakończył się modlitwą uwielbienia prowadzoną przez zespół ,,Powołani, by wielbić” oraz Mszą św. celebrowaną przez Abp. Edwarda Ozorowskiego.
"Cieszę się, że tu przyjechałem. Bardzo podobało mi się muzeum bł. ks. Jerzego Popiełuszki, które dziś odwiedziłem. Dzięki temu mogłem lepiej poznać jego cały życiorys, by teraz wzorować się na nim w swojej codziennej walce o wiarę" - opowiada Daniel z parafii św. Rocha z Białegostoku.
Na zakończenie spotkania Abp Edward Ozorowski życzył wszystkim zebranym, by wytrwali na drodze swego powołania, szli ze
wzrokiem utkwionym w Biblii i z Chrystusem w sercu, który jest mocą i siłą
każdego człowieka.
"Najbardziej podobała mi się panująca tu atmosfera, gdy wszyscy razem śpiewali i tańczyli z ogromną radością. Teraz mam zdecydowanie większą siłę, by walczyć o swoje życie" – mówi Ola, która przyjechała na spotkanie z ośrodka Mentanoia z Czarnej Białostockiej.
"Z dzisiejszego dnia najbardziej zapamiętałam homilię, w której ks. Tomasz, opowiadał o ikonie i o Jezusie, który trzyma rękę na ramieniu swego Przyjaciela - tak, jak mój świadek na bierzmowaniu. On też jest takim Jezusem, który cieszy się, że jesteśmy, daje nam siłę i będzie się za nas modlił" – dodaje Julia z parafii św. o. Pio z Białegostoku.