W homilii metropolita białostocki podkreślał, że jednym z najgłębszych ludzkich pragnień jest nieśmiertelność. Na przestrzeni dziejów próbowano ją osiągnąć na różne sposoby – przez zachowanie ciała lub poprzez tworzenie dzieł mających przetrwać wieki. Jednak wszelkie wysiłki okazywały się daremne: czas nie oszczędzał ani ludzkich ciał, ani ich dokonań, a pamięć o twórcach i ich dziełach stopniowo zanikała.
Zauważył, że współczesny człowiek, mimo rozwoju medycyny i technologii, nie jest w stanie uniknąć śmierci. Prawdziwa nadzieja na życie wieczne wypływa z wiary – Biblia uczy, że człowiek został stworzony do nieśmiertelności, a Jezus obiecuje, że kto w Niego wierzy, nie umrze na wieki.
„W wielkanocny poranek pytanie Jezusa: «Wierzysz w to?», skierowane niegdyś do Marty, siostry Łazarza, dziś rozbrzmiewa także w naszych sercach. Czy nasza nadzieja na życie wieczne jest zakorzeniona w Bogu, w tajemnicy męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa?” – pytał abp Guzdek.
„Nowość i siła naszej wiary biorą początek ze zmartwychwstania Chrystusa. Stąd, jeśli w Nim pokładamy nadzieję zarówno w życiu, jak i w chwili śmierci, jesteśmy zwycięzcami. Nic dziwnego, że św. Paweł powiedział: «Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk»” – dodał.
Wyjaśniał, że zmartwychwstanie Jezusa jest źródłem chrześcijańskiej nadziei – to On jako pierwszy przeszedł przez śmierć i powstał z grobu. Pusty grób, świadectwa niewiast, apostołów oraz spotkania uczniów ze Zmartwychwstałym potwierdzają prawdę, że śmierć została pokonana.
„Końcem naszego życia nie jest ciemna mogiła, ale życie wieczne i przebywanie w Domu Ojca razem ze świętymi. Starajmy się jednak przejść przez życie, czyniąc dobro, wszak Jezus powiedział, że na końcu czasów «ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe – na zmartwychwstanie potępienia»” – mówił, wskazując także na Eucharystię jako źródło tej nadziei.
„W ten niedzielny poranek słowa: «wierzę w ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny» wypowiadajmy z wiarą i nadzieją na ostateczne zwycięstwo dobra nad złem, życia nad śmiercią” – zachęcał.
Zgromadzonym oraz tym, którzy łączyli się duchowo poprzez media, życzył „optymizmu i nadziei, że Zmartwychwstały Pan przeprowadzi ich przez ciemną dolinę łez, cierpienia i śmierci oraz pozwoli doświadczyć prawdziwego życia, które nigdy się nie kończy”.
Uroczystą Mszę św. Zmartwychwstania poprzedziła tradycyjna procesja rezurekcyjna wokół białostockiej bazyliki archikatedralnej, którą zwieńczyło błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Metropolita udzielił go miastu i całej archidiecezji.
Po Mszy św. ok. 500 osób samotnych i potrzebujących wzięło udział w śniadaniu wielkanocnym, które zostało przygotowane przez Caritas Archidiecezji Białostockiej, Zespół Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia oraz Fundację Rodziny Czarneckich.
„Kiedy rozpoczynałem swoją posługę w Caritas, przyświecały mi słowa z Ewangelii według św. Mateusza: «Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili». Caritas Archidiecezji Białostockiej od wielu lat prowadzi szereg dzieł pomocowych, a jednym z nich jest organizacja śniadania wielkanocnego w dniu Zmartwychwstania Pańskiego – dla osób ubogich, samotnych, dla tych, którzy nie mogą zaznać rodzinnej atmosfery świąt. Chcemy, by choć przez chwilę poczuli się ważni, dostrzegani i zaopiekowani” – mówi dyrektor białostockiej Caritas, ks. Andrzej Ratkiewicz.
„Pomysł organizacji śniadania narodził się kilkanaście lat temu, z inicjatywy ks. Grzegorza Kłoczki. Od tego czasu wydarzenie stale się rozwija. Dziś organizujemy je wspólnie z Zespołem Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia w Białymstoku oraz Fundacją Rodziny Czarneckich. Każda z tych instytucji pełni swoją rolę – my koordynujemy całość, przygotowujemy paczki dla uczestników, szkoła udostępnia i przygotowuje salę, a Fundacja Rodziny Czarneckich odpowiada za przygotowanie tradycyjnych świątecznych potraw: żurku, jajek, białej kiełbasy czy wędlin” – wyjaśnia.
W przygotowania zaangażowanych było około 300 wolontariuszy – uczniów i nauczycieli z Zespołu Szkół Katolickich, a także wolontariuszy Caritas i osób współpracujących z Fundacją Rodziny Czarneckich. Wspólnymi siłami przygotowali miejsce, nakrywali stoły i rozstawiali krzesła. „To piękna lekcja miłosierdzia dla młodych – nauka postawy serca, nie tylko wiedzy. Staramy się kształtować człowieka integralnego – zintegrowanego umysłowo i duchowo” – podkreśla ks. Ratkiewicz.
Organizatorzy byli przygotowani na około 500 osób. „Nawet gdyby było więcej – nikt nie wyjdzie ani z pustym żołądkiem, ani z pustymi rękami. Każdy otrzyma coś na wynos, a przede wszystkim – odrobinę świątecznego ciepła i obecności drugiego człowieka” – dodaje.
Do stołu z podopiecznymi Caritas zasiadł abp Józef Guzdek, który przed posiłkiem pobłogosławił pokarmy i złożył zebranym świąteczne życzenia. Wśród obecnych byli również przedstawiciele władz Miasta Białegostoku, którzy także przekazali zebranym życzenia wielkanocne.