Świat według Harrego Pottera

W styczniu odbyła się długo oczekiwana przez wielu premiera filmu ”Harry Potter i kamień filozoficzny”. Była ona poprzedzona kilkutygodniową reklamą i promocją, prowadzoną przez lokalne media. Gazety prześcigały się w skierowanych do dzieci i młodzieży propozycjach, które miały zachęcić do obejrzenia filmu. Było więc zbieranie kuponów, składanie puzzli, konkursy, z których najbardziej chyba zaskakującym był konkurs na supermiotłę. Aby wziąć udział w tym ostatnim wystarczyło zrobić jakąś oryginalną miotłę i przynieść do kina, organizującego konkurs. Autorzy najlepszych prac mieli otrzymać zaproszenia na specjalną nocną premierę filmu ( zauważmy, że konkurs był przeznaczony dla dzieci szkół podstawowych!)

Zadziwia fakt niezwykłej popularności książek, a teraz i filmu o Harrym Potterze. Cykl książek (dotychczas ukazały się 4 tomy) o przygodach jedenastoletniego czarodzieja, stał się niemal kultową literaturą. Niektórzy uważają, że autorka książek, J.K. Rowling, znalazła świetny sposób na oderwanie ludzi od telewizji i gier komputerowych. To ostatnie stwierdzenie dziś nie jest już aktualne, ponieważ w chwili obecnej funkcjonują zarówno gry jak i zabawy związane z postacią Harrego Pottera.

Wśród szumu, jaki zrobiono wokół tej literatury i wielkiej ilości pełnych zachwytu recenzji jedynie nieliczne głosy przestrzegają przed przesłaniem, jakie niosą książki J.K. Rowlling. A przesłanie to jest bardzo proste: przeciwstawienie świata ludzi nie znających magii, czyli świata tzw. mugoli, światu czarodziei. Reprezentantem świata mugoli jest najbliższa rodzina Harrego Pottera. Ludzie ci zostali przedstawieni, jako źli, bez serca, dwulicowi, obłudni, zapatrzeni jedynie w siebie i swoje interesy. Jest to świat, który jest złem koniecznym, ale ponieważ istnieje, więc trzeba go jakoś tolerować i znosić.

Co innego świat zajmujących się magią. Są to ludzie niezwykli, dysponujący umiejętnościami i zdolnościami niedostępnymi światu mugoli. Świat czarodziei nie jest jednak jednolity. Jedni posługują się magią czyniąc dobro, inni wykorzystują ją do złych celów. Toczy się więc w tym świecie walka dobra ze złem. Ktoś mógłby zauważyć, że przecież o to samo chodzi również i w chrześcijaństwie. Autor jednego z artykułów, próbując ukazać chrześcijańskie wątki w powieściach J.K. Rowling, pisze: „Harry Potter zwycięża, bo decyduje się na porażkę i śmierć, byle tylko nie przejść na stronę zła. To czysto chrześcijańska – choć być może bez świadomości autorki – myśl.”1 Jeśli bez głębszej refleksji przyjmiemy to stwierdzenie wpadniemy w misternie zastawioną pułapkę myślową. Konsekwencją zaś tej pułapki będzie obrona Harrego Pottera jako całkowicie pozytywnego bohatera.

Na czym polega owa pułapka? Dla chrześcijanina dobrem najwyższym jest Bóg, zło zaś nie jest abstrakcją, lecz oznacza Szatana, złego, anioła , który sprzeciwił się Bogu. „Diabeł” (dia-bolos) jest tym, który „przeciwstawia się” zamysłowi Boga i jego „dziełu zbawienia” wypełnionemu w Chrystusie.2 Chrystus przez swoją mękę wyzwolił nas od Szatana i od grzechu. Wysłużył nam nowe życie w Duchu Świętym. Jego łaska odnawia w nas to, co zniszczył grzech.3 Szatan jednak ciągle walczy z nami, nienawidząc całego Bożego stworzenia. Jednakże Chrystus jest gotowy strzec i chronić nas przed zakusami diabła. Kto powierza się Bogu, nie obawia się Szatana.4

Dla chrześcijanina więc walka dobra ze złem polega na przeciwstawianiu się wszystkiemu, co pochodzi od Szatana i kierowaniu się ku najwyższemu dobru jakim jest Bóg.

W przypadku idei przekazywanych w książkach o Harrym Potterze walka dobra ze złem rozumiana jest jako walka czarowników posługujących się białą magią dla osiągania dobrych celów z tymi, którzy używają czarnej magii do czynienia zła Takie podejście do problemu wynika z niedopowiedzenia czy wręcz niezrozumienia czym tak naprawdę jest magia. Ogólnie można powiedzieć, że praktyki magii lub czarów są praktykami, przez które dąży się do pozyskiwania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad drugim człowiekiem.5 Przy czym, jak podają nawet niektóre słowniki filozoficzne, czynności dokonywane za pomocą środków tajemnych zakładają interwencję duchów, które dokonują tego, czego osoba czarnoksiężnika nie potrafi dokonać przy pomocy przyrodzonych jej sił. Na pytanie, czy owym duchem pośredniczącym może być anioł, francuski zakonnik, ojciec Jacques Verlinde odpowiada kategorycznie – nie.6 Zaś ojciec Aleksander Posacki omawiając „Notę duszpasterską na temat magii i demonologii”, wydaną przez Konferencję Biskupów Toskanii w 1994 r., pisze: Jak podkreśla dokument biskupów, z teologicznego punktu widzenia ugruntowanego na drodze jednoznacznej tradycji Kościoła, „magia jest demoniczna”.7

Jeśli więc magię będziemy postrzegać jako praktyki, mające swoje źródło w satanizmie, nie zdziwi nas wypowiedź ks. Gabriele Amortha, przewodniczącego Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów, który w wywiadzie dla włoskiej agencji prasowej ANSA stwierdził, że „za gorączką potteromanii kryje się podpis króla ciemności, czyli diabła”8. Ksiądz Amorth przestrzega więc rodziców przed serią książek o Harrym Potterze, uznając je za naprawdę niebezpieczne.

Przed czarami wielokrotnie przestrzega nas Bóg na kartach Biblii9. Przestrzega przed nimi również Katechizm Kościoła Katolickiego. Dlaczego, jako chrześcijanie nie jesteśmy czujni i tak łatwo dajemy przyzwolenie, gdy proponuje się naszym dzieciom zainteresowanie magią pod płaszczykiem literatury czy filmu?

Joanna Jarzębińska-Szczebiot, Marek Szczebiot

1 Dunin-Borkowski J., Harry i Nieoswojony Lew. Życie 2001, 1 października, s. 23

2 Katechizm Kościoła Katolickiego. Poznań, 1994, s.640 (art.2851)

3 Tamże, s. 407 (art.1708)

4 Tamże, s. 640 (art. 2852)

5 por. Katechizm Kościoła Katolickiego. Poznań, 1994, s. 487 (art.2117)

6 cyt. za: o. Verlinde J., Magia. Kaseta wideo, Wydawnictwo Księży Marianów, 1999

7 Posacki A. SJ, Okultyzm, magia, demonologia. Kraków, 1996, s.52

8 cyt. za: SK,KAI. Egzorcysta ostrzega. Nasz Dziennik 2002 nr 5, s. 8

9 Zob. m.in.:Kpł 19,26, Pwt 18,10, 2 Krn 33,6 Ml 3,5, Ga 5,20, Ap 9,21


powrót