Anima i Manga - japońskie tsunami nad Polską (cz. II) Pokemony Jednym z najbardziej znanych przykładów filmu z rodzaju animy i mangi jest film i serial o pokemonach czyli "kieszonkowych potworkach", bo tak można przetłumaczyć skrót pochodzący od angielskiego zwrotu "pocket monsters". Pokemony znane są nie tylko z serialu i obecnie już dwóch filmów pełnometrażowych. Wizerunki tych stworków na okrągłych kartonikach możemy w dużych ilościach znaleźć w kieszeniach ubrań naszych dzieci, na ich biurkach, w piórnikach. Owe kartoniki dzieci znajdują w chipsach. Zresztą słowo "znajdują" jest w tym przypadku bardzo łagodne. Należałoby raczej powiedzieć, że dzieci "polują" na nie. Poszukiwania są dodatkowo podsycane przez reklamy telewizyjne. Zdarzają się przypadki, że paczka pełna chipsów wędruje do kosza na śmieci po wyjęciu z niej obrazka z pokemonem. Oprócz wizerunków pokemonów w chipsach, dzieci zbierają również karty, które można kupić osobno lub jako dodatek do jednego z wielu czasopism pt. "Pokemon". Zarówno karty jak i okrągłe kartoniki służą do gry oraz do wymiany. Wiele różnych firm, wykorzystując masowe zainteresowanie dzieci pokemonami, zarabia ogromne pieniądze, ozdabiając swoje produkty wizerunkami tych dziwnych stworków. O co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego dzieci z taką pasją zbierają pokemony? Wszystko zaczęło się od japońskiego filmu, którego bohaterem jest chłopiec o imieniu Ash. Marzy on o tym, aby zostać najlepszym trenerem pokemonów na świecie. Aby zrealizować swoje marzenia musi złapać jak najwięcej dzikich pokemonów. Nie jest to jednak proste, gdyż każdy z nich posiada specjalne moce i zdolności. Chcąc schwytać nowego pokemona, Ash musi wystawić do walki już oswojone pokemony, które posiada. Kim albo czym są pokemony? To fantastyczne postacie, które żyją w świecie ludzi. Jest ich wiele. Dotychczas wyróżniono piętnaście gatunków związanych z żywiołami. Są pokemony wodne, elektryczne, lodowe, roślinne, walczące, toksyczne, ziemne, psychiczne, upiorne itp. Każdy pokemon jest więc przypisany do jakiegoś żywiołu i ma sobie właściwe sposoby i metody walki, którymi może pokonać przeciwnika np. uderzanie, pisk, trujący gaz, mrożenie ofiary, wywoływanie zamieszania, zjadanie snów, hipnoza, paraliżowanie. Pokemony mogą też ewoluować dzięki doświadczeniom nabytym w walce, tzn. zmieniają swój wygląd, stają się silniejsze i nabywają nowych zdolności. Pomimo swoich straszliwych możliwości i mocy są przedstawiane jako istoty sympatyczne, godne zaufania i bliskie człowiekowi. Mamy tu więc do czynienia z mieszaniem się wartości, co dotychczas było obce naszej kulturze, wyrosłej na tradycjach chrześcijańskich. Ten zdawałoby się fantastyczny świat staje się bardziej zrozumiały, jeśli spojrzymy nań przez pryzmat kultury i systemu wierzeń Japonii - shintoizmu. Religia ta polega głównie na oddawaniu czci naturze, której elementy, takie jak ziemia, słońce, woda, skały, drzewa są personifikowane i czczone. Wierzy się, że za mocami przyrody kryją się bóstwa i demony, przy czym zło wcale nie musi być jednoznacznie złe, a dobro - jednoznacznie dobre. W filmie o pokemonach zachęca się dzieci, aby grały w gry, w których będą miały okazję naśladować Asha - głównego bohatera, tzn. będą mogły zostać Pokemon Trenerami a nawet Mistrzami Pokemonów. W tym celu muszą nie tylko "złapać" i "wytrenować" jak największą ilość pokemonów, ale też przy ich pomocy pokonać innych Pokemon Trenerów. Kiedy gracze ustawiają swoje pokemony do walki, posługują się takimi mocami, jakie przypisane są danemu pokemonowi, a więc walczą przy pomocy gniewu, trucizny, ognia. Mogą też atakować wysyłając przekleństwo amnezji, zamieszania, paraliżu albo ospałości. Wiele gatunków pokemonów obdarzonych jest mocami parapsychicznymi: hipnozą, czytaniem myśli, teleportacją, wywoływaniem bólu głowy itp. Ktoś może wzruszyć ramionami i powiedzieć: "Przecież to tylko zabawa". Tak, to prawda, to tylko zabawa, ale zabawa w zabijanie, niszczenie, rzucanie przekleństw, zaklęć czy czarów. Pamiętajmy, że jedną z form uczenia się w okresie dzieciństwa jest właśnie zabawa, zaś w zabawie z pokemonami chodzi głównie o zdobywanie władzy. Im więcej pokemonów posiada gracz, tym większą może poszczycić się mocą. Dzieci gromadzą ją staczając pojedynki z innymi graczami i zdobywając punkty. Chęć bycia najlepszym doprowadza do tego, że dzieci zaczynają uciekać się do pobić i kradzieży, aby tylko zdobyć upragnione karty z pokemonami. Oto kilka przykładów. "W Nowym Jorku dziewięciolatek uderzył nożem trzynastolatka w kłótni o karty. Czternastolatek w Kanadzie został zraniony nożem w ramię w podobnych okolicznościach. Na Florydzie pewien trzynastolatek został wyrzucony ze szkoły za to, że zaatakował nauczyciela, który chciał mu odebrać karty. Pewna nauczycielka z Connecticut opowiadała o jedenastolatku, który zaatakował innego chłopca żyletką. Kiedy z nim rozmawiała stwierdził, że był zainspirowany różnymi pokemonami, które atakują swoich przeciwników raniąc ich ostrymi narzędziami. Powiedział też, że chce zdobyć władzę nad swoimi kolegami z klasy."1 Niech powyższe przykłady będą przestrogą przed pewną modą, w tym wypadku na pokemony. Moda ta z pewnością wcześniej czy później przeminie, ale spustoszenie, jakie poczyni w psychice i sumieniach naszych dzieci pozostanie, kształtując ich postawy wobec życia i otaczającego świata. Joanna Jarzębińska-Szczebiot 1 Jackson J.P. Handel duszami naszych dzieci. Studium o Pokemonie. Wrocław, 2001, s. 28-29. |